Szef Ministerstwa Obrony Narodowej odwiedza dzisiaj polskie bazy w Afganistanie. Za cel ma przekonać żołnierzy, że mimo kryzysu rząd nie zamierza skąpić pieniędzy na wyposażenie armii.
Sekretarz NATO Anders Fogh Rasmussen oświadczył, iż NATO oczekuje większego wkładu ze strony Turcji w konflikt w Afganistanie. 730 tureckich żołnierzy, wchodzących w skład ISAF to zdecydowanie za mało.
Dowódcy wojsk amerykańskich w Afganistanie narzekają na niedobór żołnierzy. Mówią, iż z powodu niedostatecznych sił nie są w stanie realizować powierzonej im misji.
Minister obrony narodowej odwiedził pierwszy pułk specjalny w Lublińcu. Stwierdził, iż Polska twardo negocjuje w sprawach, które będą miały wpływ na najbliższe lata.
Unijni obserwatorzy wyborów w Afganistanie ocenili ich przebieg jako „zasadniczo dobry”. Jednak – jak wskazał kierujący ekipą unijnych obserwatorów eurodeputowany z Francji – nie były one wolne na niektórych obszarach kraju z powodu fali terroru.
W czwartkowych wyborach Afgańczycy zdecydowali, że głową ich państwa pozostanie urzędujący prezydent Hamid Karzaj. Szef jego kampanii wyborczej ogłosił, że nie będzie konieczności przeprowadzania II tury głosowania.
Tegoroczne listy wyborcze zawierają nazwiska 41 osób, które zarejestrowały się jako kandydaci na urząd prezydenta. Jednak w rzeczywistości liczy się tylko kilku z nich.
Dziś po południu zapadnie decyzja w sprawie Dowódcy Wojsk Lądowych gen. Waldemara Skrzypczaka, który w wywiadzie udzielonym w poniedziałek „Dziennikowi” ubolewał nad biurokratyzmem stojącym na przeszkodzie niezbędnemu uzbrojeniu oddziałów przebywających na misji a Afganistanie. Skrytykował także opieszałość ludzi odpowiedzialnych za zakup odpowiedniego sprzętu.