Libijski dyktator Muammar Kadafi zrezygnował z planów budowy broni masowego rażenia. Ba, zgodził się na podpisanie protokołu zezwalającego na niezapowiedziane wizyty inspektorów rozbrojeniowych. Przyjął delegację amerykańskiego kongresu mającą zweryfikować deklarację o demontażu programu jądrowego. Co się stało? Jak to możliwe, że za pełnym przyzwoleniem Przywódcy, tak kiedyś przez niego wyklinani "zachodni kapitaliści" teraz będą bezkarnie penetrować libijskie ośrodki?

Już prawie trzydzieści pięć lat Libią rządzi człowiek, którego prezydent Reagan nazwał kiedyś "szurniętym barbarzyńcą". Muammar Kaddafi doszedł do władzy w wyniku puczu wojskowego. Jednak na przestrzeni kilkudziesięciu lat , Kaddafi przeszedł „swoistą metamorfozę”. Z jednego z największych sponsorów światowego terroryzmu zmienił się w człowieka z ambicjami normalizacji stosunków ze Stanami Zjednoczonymi czy Wielką Brytanią.