Prezydent Lech Kaczyński zwołał na dziś szczyt, którego głównym tematem będzie bezrobocie oraz walka z kryzysem. Zaproszenie na spotkanie otrzymał także Donald Tusk, ale nie wiadomo jeszcze czy premier się na nim pojawi.
Na konferencji prasowej prezes PiS poinformował, że nie uzyskał od premiera Tuska odpowiedzi na swój list w sprawie spotkania. Jednocześnie wyraził nadzieję na rychłą decyzję w tej sprawie.
Jak wynika z raportu Instytutu Monitorowania Mediów, w grudniu Donald Tusk wypowiadał się w głównych wydaniach telewizyjnych serwisów informacyjnych niemal 2 razy częściej od zajmującego drugie miejsce w rankingu Lecha Kaczyńskiego.
Politycy, głównie lewicowi, chcą urządzić „sąd” nad Donaldem Tuskiem i Lechem Kaczyńskim. W rolę sędziów mają się wcielić byli premierzy i prezydenci. Na razie taką chęć wyrazili: Aleksander Kwaśniewski, Leszek Miller, Józef Oleksy i Włodzimierz Cimoszewicz - pisze "Dziennik".
Okazuje się, że to nie koniec sporów związanych z unijnym szczytem w Brukseli. Nierozwiązaną kwestią pozostaje pytanie kto powinien zapłacić firmie LOT za czarter Lecha Kaczyńskiego do Brukseli.
W opinii Polaków, spór o wyjazd do Brukseli wygrał prezydent. Mimo licznych przeszkód Lech Kaczyński przyleciał na szczyt UE. Polacy uważają, iż odmawiając prezydentowi samolotu premier postąpił niesłusznie.
W obliczu ciągłej wojny premiera z prezydentem Platforma Obywatelska planuje zapytać sędziów Trybunału Konstytucyjnego o to, jakie kompetencje przysługują premierowi, a jakie prezydentowi.