Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Podobne artykuły / Aktualności / Polsko-amerykańskie porozumienia ws. tarczy podpisane               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
  Polityczna mapa Ameryki: od Maine do Maryland
[ 25-01-2004 ]

I znów rozpędził się diabelski młyn... Amerykańska kampania prezydencka, największy medialny i polityczny show świata, będzie jednym z najczęściej powracających tematów roku 2004. Zacznijmy jednak od podstaw. USA to federacja 50 stanów. Wszystkie mają swoje specyficzne uwarunkowania. W naszym nowym cyklu, będziemy Państwu sukcesywnie prezentować krótkie polityczne portrety kolejnych stanów. Na początek: zamożny Północny Wschód.

czytaj więcej »
  Prawybory
Janusz Domaszuk z Chicago [ 25-01-2004 ]

Pierwsza odsłona prawyborów za nami. Tylko dla ludzi, którzy nie śledzą amerykańskiej sceny politycznej, mogły być zaskoczeniem. Ostatnie dwa tygodnie ostrych ataków politycznych odbiło się niekorzystnie na dwóch kandydatach, którzy sztukę obrzucania się politycznym błotem opanowali do perfekcji.

czytaj więcej »
  Redakcja dyskutuje: USA na Bliskim Wschodzie
[ 05-01-2004 ]

Jaki był prawdziwy powód amerykańskiej interwencji w Iraku ? Od jak dawna Amerykanie wiedzieli, gdzie jest Saddam ? A może wiedzą też, gdzie jest Osama bin Laden, tylko czekają na dogodny politycznie moment, by go pojmać ? Czy w tym wszystkim chodzi tylko o pieniądze i glosy ? Nad tym zastanawiała się trójka naszych publicystów podczas redakcyjnej dyskusji.

czytaj więcej »
  
Janusz Domaszuk z Chicago [ 02-01-2004 ]

Wielcy przegrani dogorywającego właśnie konfliktu w Iraku to reżim Saddama Hussajna i Francja. Iracki przywódca odszedł już w polityczny niebyt. Francja, podobnie jak Husajn, nie jest lubiana przez Amerykanów, ale korzenie tego uczucia sięgają głębiej w historię i głębiej w serca. Teraz, gdy oba kraje stanęły po dwóch stronach politycznej barykady, Amerykanie dają wyraz swojej niechęci odstawiając na bok francuskie produkty.

czytaj więcej »
  JFK
Agata Motyl [ 22-11-2003 ]

Dokładnie czterdzieści lat temu w Dallas, w Teksasie, około godziny 12.30 otwarta limuzyna z prezydentem Stanów Zjednoczonych, jego małżonką i gubernatorem Connaly’m jechała Ross Avenue. Na ostatnim piętrze magazynu książkowego snajper właśnie naciskał spust.

czytaj więcej »
  
[ 21-11-2003 ]

Agencja Interfaks-Ukrajina podała 17 listopada niezmiernie interesującą informację, którą niestety polskie media skrupulatnie zdewaluowały. A szkoda… Wołodymyr Łytwyn, przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej stwierdził mianowicie, iż Marek Borowski, jego polski odpowiednik, podczas poniedziałkowej rozmowy wyraził swoje gorące poparcie dla stanowiska strony ukraińskiej w sprawie sporu z Rosją o budowę grobli w pobliżu wyspy Tuzła.

czytaj więcej »
  Historyczna wizyta
[ 02-11-2003 ]

22 października bieżącego roku Australijczycy mieli okazję zobaczyć w przelocie przyszłość ich kraju i regionu. Prezydent USA, supermocarstwa z początku XXI wieku oraz prezydent Chin, kraju, który najprawdopodobniej będzie supermocarstwem pod koniec XXI wieku, przybyli do Australii tego samego dnia. Prezydent George Bush przyleciał do Canberry razem z grupą 656 Amerykanów, sześcioma samolotami, po krótkim pobycie na Bali. Prezydent Chin Hu Jintao przybył do Sydney wraz z grupą 60 Chiczyków jednym samolotem. Nałożenie się na siebie dwu wizyt świadczy o wciąż zmiennych układach sił w świecie i o tym w jaki sposób Australia zaczyna odgrywać w tym świecie kluczową rolę.

czytaj więcej »
  
[ 26-10-2003 ]

Od kilku tygodniu uwaga władz jak również wszystkich mediów ukraińskich skierowana jest na zamieszanie, które powstało w związku z aktywnością strony rosyjskiej w Cieśninie Kerczeńskiej, stanowiącej korytarz wodny łączący Morze Azowskie z Morzem Czarnym. Powodem zainteresowania a zarazem niepokoju jest trwająca tam budowa kilkukilometrowej grobli, zmierzająca w kierunku Ukrainy. Według prognoz i domysłów nasyp ten ma połączyć rosyjski półwysep Tamanski z ukraińską wyspą Tuzła, znajdującą się na styku granic, na styku granic, które nie są de facto wytyczone. Jest to spuścizna po rozpadzie ZSRR, utrzymanie której leży w interesie Rosji. Moskwa nie podjęła ukraińskich propozycji co do przeprowadzenia granicy państwowej. Zarówno wcześniejsze porozumienia z 1994 jak i z 1998 roku traktują o Morzu Azowskim i Cieśninie Kerczeńskiej jako o wodach wewnętrznych Ukrainy i Rosji. Inaczej rozpatruję tę sprawę najnowszy dokument z obecnego roku. Przypomnijmy, iż na początku 2003 roku między Ukrainą i Federacją Rosyjską została podpisana międzypaństwowa umowa o granicy państwowej. Przedmiotem tego dokumentu jest lądowa część granicy ukraińsko-rosyjskiej. Chodzi tutaj o delimitację odcinka lądowego bez faktycznego wytyczenia przebiegu granicy. Nie doszło natomiast do porozumienia ani do zmiany stanowisk w kwestii delimitacji morskiej części granicy. Stanowiska obu państw zasadniczo różne. Rosja nalega, aby Morze Azowskie i Cieśnina Kerczeńska stanowiły wody wewnętrzne obydwu państw, Ukraina natomiast od samego początku opowiada się za wyznaczeniem granicy zgodnie z normami prawa międzynarodowego. Nie jest to rękę Moskwie, gdyż wtedy większa cześć zasobnego w pokłady gazu i ropy Morza Azowskiego przypadłaby Ukrainie. Oprócz czynników ekonomicznych niewątpliwie istotne znaczenie odgrywają argumenty natury politycznej. Podczas gdy obecnie, aby przepłynąć przez Cieśninie Keczeńską wymagana jest zgodna Ukrainy i Rosji, wówczas decydentem byłaby Ukraina. Nie mówię tutaj o ewentualności przyzwolenia na udostępnienie przestrzeni wodnej wojskowym statkom NATO, bo to z kolei mogłoby być ogniskiem zapalnym konfliktu zagrażającego pokojowi i integralności państwa Ukraińskiego. 

czytaj więcej »
  
Krzysztof Wasilewski [ 01-10-2003 ]

Czy Wesley K.Clark ma szansę pokonać George'a W. Busha i zostać prezydentem? Jeśli wierzyć ostatnim sondażom - tak. W niedawnym badaniu opinii publicznej zdecydowana większość respondentów wskazała byłego generała, jako jedynego demokratę mogącego stawić czoła obecnemu prezydentowi. Na korzyść Wesa Clarka przemawiają również statystyki. W pięćdziesięciu czterech wyborach prezydenckich(1789 - 2000) kandydaci z doświadczeniem w armii bądź marynarce wygrywali dwadzieścia dziewięć razy. Były głównodowodzący NATO ma wielką szansę na poprawienie tych statystyk.

czytaj więcej »
  
Agata Motyl [ 31-08-2003 ]

 

O tym że rozmowy są bardziej humanitarnym środkiem polityki międzynarodowej państw niż wojna nikogo przekonywać nie trzeba. Największą bolączką dyplomacji jest jej niska skuteczność – żeby negocjować, trzeba chcieć. Wydaje się, że Amerykanie znaleźli sposób na uniknięcie wojen – czy jednak wystarczająco dobry? Historia Bliskiego Wschodu wydaje się to potwierdzać.

 

czytaj więcej »
 pierwsza poprzednia 111 112 113 114 115 116 117  następna      ostatnia 

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl