Obama na prezydenta
LEAD: Wybory w Ameryce już się zakończyły, jednak prasa nie przestaje o nich pisać, a to za sprawą czarnoskórego senatora Baracka Obamy, który będzie kolejnym, 44 prezydentem Stanów Zjednoczonych. Obama pokonał w kampanii Johna McCaina, doświadczonego republikańskiego polityka i otworzył nowy rozdział w historii amerykańskiej polityki. A to za sprawą kilku rzeczy.
|
Najpoważniejsza wojna dyplomatyczna ostatnich lat pomiędzy USA i Boliwią rozpoczęła się w środę 10.09.2008 r. w La Paz, kiedy to boliwijski prezydent Evo Morales odwołał ambasadora USA Philipa Goldberga za domniemaną konspirację i poparcie dla grup rebelianckich autonomistów ze wschodu kraju. „Amerykański ambasador dąży do rozpadu Boliwii” – uzasadniał swoją decyzję Morales.
|
|
Hugo Chavez, urząd prezydenta Wenezueli sprawuje od roku 1998. Jest uważany za polityka zdecydowanie antyamerykańskiego, preferującego silną politykę społeczną. Ukończył Akademię Wojskową w Caracas oraz podyplomowe studia z zakresu nauk politycznych. Do pierwszych wyborów szedł z hasłami ściślejszej integracji między krajami Ameryki Łacińskiej, przeciwstawieniu się neoliberalnemu modelowi gospodarczemu oraz przeciwstawieniu się procesowi globalizacji. Dosyć radykalna retoryka przedwyborcza spowodowana była kryzysem oraz chaosem, który w ówczesnym okresie szalał w Wenezueli. Mimo znacznych dochodów ze sprzedaży ropy naftowej, nie sposób było zaradzić coraz większym problemom dotykającym ten kraj. Swój elektorat Chavez oparł na najbiedniejszej części wenezuelskiego społeczeństwa, która pozbawiona niezbędnych środków do życia oraz najmocniej pokrzywdzona nierówną dystrybucją dochodów ze sprzedaży surowców energetycznych uwierzyła w populistyczne hasła byłego wojskowego (Chavez jest byłym pułkownikiem armii wenezuelskiej).
|
|
Organizacje bez przynależności politycznej, jak Rock the Vote, Democracia USA, czy Declare yourself, mają na celu zwiększenie elektoratu wśród młodych Amerykanów, w szczególności pochodzenia latynoskiego. Organizacje te trafiają do młodych Latynosów za pomocą środków przekazu, spotykają ich w instytutach, na uniwersytetach, w kościołach i centrach socjalnych. Powstają piosenki, strony internetowe, publikacje z Jessicą Albą, czy Juanesem. Wszystko służy temu, by 4 listopada 2008 roku doprowadzić do urn ponad 5,5 mln młodych poniżej 30 roku życia, hiszpańskojęzycznych mieszkańców Stanów Zjednoczonych z prawem do głosowania, mogących wybrać nowego prezydenta. Przedstawiciele organizacji rozmawiają z młodymi o pracy, mieszkaniach, cenach ropy i sytuacji w Iraku.
|
|
El Pais informuje, iż 11.08.2008 r. Kolumbijska Organizacja Elektoralna otrzymała więcej niż 5 milionów podpisów mieszkańców (3,5 razy więcej niż wymaga tego prawo), proszących o rozpisanie referendum w celu umożliwienia obecnemu prezydentowi Álvaro Uribe przystąpienia do wyborów prezydenckich w roku 2010. Byłaby to jego druga reelekcja. Krok taki wymagałby wniesienia poprawki do konstytucji.
|
"Może byś się zamknął?!" - Juan Carlos I karci Hugona Cháveza Obecna sytuacja w Iraku – sukcesy i niepowodzenia USA Drugie spotkanie zapatystów z narodami świata Stosunki amerykańsko-rosyjskie w świetle planów budowy tarczy antyrakietowej Bezsenność w dżungli Rok po wyborach prezydenckich w Meksyku - cz. 2 Rok po wyborach prezydenckich w Meksyku - cz. 1 Południowoamerykańska Wspólnota Narodów Czarna legenda Pinocheta Co się dzieje w Oaxace? Jesień patriarchy Polityczny Mundial: Trynidad i Tobago Powtarzając błędy przeszłości Polityczny Mundial: Argentyna Wschodząca Alternatywa (Boliwariańska) |