Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Aktualności / Co planuje Jarosław Kaczyński               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
09-08-2007

 

07-08-2007

  Przystawki jednak niestrawne

06-08-2007

  Szopka (nowo)roczna

02-08-2007

  Pisowczycy i lisowczycy

21-07-2007

  Co pan na to, obywatelu

19-07-2007

 

21-10-2006

 

+ zobacz więcej

Co planuje Jarosław Kaczyński 

17-07-2007

  Autor: Marcin Jurzysta

Wyrzucenie z rządu Andrzeja Leppera było chyba dla wszystkich obserwatorów sceny politycznej ogromnym zaskoczeniem. Wszak nic nie wskazywało, że sprawy tak właśnie się potoczą. Nie tak dawno przecież Kaczyński, Lepper i Giertych podpisali aneks do umowy koalicyjnej, a kilka dni temu koalicja zgodnie wybrała nowego prezesa NIK. W takiej sielankowej (wydawałoby się) atmosferze premier i wicepremierzy wybrali się do Częstochowy na pielgrzymkę Radia Maryja, by potem udać się na polityczne wakacje. Sytuacja ta zmieniła się diametralnie w poniedziałek wieczorem, gdy dowiedzieliśmy się, że wicepremier Lepper został zdymisjonowany.

 

 

Jeszcze na początku tygodnia wydawało się, że obecny kryzys polityczny nieuchronnie doprowadzi do wyborów. Andrzej Lepper był bardzo stanowczy, kategorycznie oświadczył, że tej koalicji już nie ma. Dziś widzimy, że ta koalicja nadal trwa i raczej nic nie wskazuje na to, by miała być w najbliższym czasie zerwana. Oto bowiem przewodniczący Samoobrony twierdził, że decyzję co do przyszłości jego partii poznamy w piątek, teraz mówi, że została ona odsunięta na poniedziałek, w poniedziałek dowiedzieliśmy się, że takie rozstrzygnięcie zostało zdecydowane, ale odsunięte w czasie. O co tu chodzi? Odpowiedź jest prosta. Otóż, o ile nawet Lepper chce wyprowadzić swoją partię z rządu, o tyle takiemu pomysłowi sprzeciwia się większość parlamentarzystów i członków Samoobrony. Trwanie przy władzy to przecież dla nich kolejne lata profitów i przywilejów, z których nie chcą rezygnować. Lepper więc, by zapobiec rozłamowi swojego ugrupowania, a jednocześnie zachować twarz, wymyślił „koalicję warunkową”, która jak mniemam okaże się koalicją trwałą.

Postawa Samoobrony jest jak najbardziej na rękę Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wyautował Andrzeja Leppera nie tracąc przy tym żadnego z posłów popierających rząd. Jakże to dogodna sytuacja. Teraz Kaczyński nie dość, że będzie mógł bezkarnie używać straszaka przyspieszonych wyborów w stosunku do niepokornych posłów, to jeszcze w każdej chwili może te wybory przeprowadzić, nie ryzykując znaczącego odpływu elektoratu. Oto bowiem wyborcy LPR już dawno zostali przejęci przez PiS, a teraz po mistrzowsku Kaczyński przyjmuje elektorat Leppera. Premier świetnie wyczuwa koniunkturę. Inteligencja jest dziś ignorowana i nielubiana przez społeczeństwo, w czym pomaga władza, podkopując wszelkie autorytety. Dziś na topie jest bezideowa, wegetująca z dnia na dzień masa. Dlatego też PiS przejmując elektoraty LPR i Samoobrony staje się partią mas. Partią, w której wszelkie decyzje podejmuje wódz, a masa bezkrytycznie je akceptuje.

Ostatnio wielu komentatorów twierdziło, że Jarosław Kaczyński wcale nie ma dalekosiężnego planu politycznego, ale manewruje podejmując doraźne decyzje. Ja uważam inaczej i bardzo chciałbym się mylić. Myślę bowiem, że Kaczyński jest w trakcie realizowania swej wizji. On chce omamić społeczeństwo, za pomocą chwytów populistycznych sprawić, by mu zaufało i za nim poszło. Masy są przecież bezkrytyczne, masy poprą każdego, kto powie im to, co chcą usłyszeć. Stąd przyjaźń szefa PiS z dyrektorem Radia Maryja, stąd usilne zabiegi, by prezesem TVP został najbardziej zaufany człowiek, stąd krytyka mediów komercyjnych. Kaczyński świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że powtórne rządy mogą mu zapewnić tylko głosy ludzi prostych, słabo wykształconych i naiwnych. Kaczyński dobrze wie, że tacy ludzie, odpowiednio ukierunkowani, mogą być niebezpiecznym instrumentem w rękach owładniętego manią wodza. Historia zna takie przypadki…

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę
  Wasze komentarze
 

  PIS w parze z Rydzykiem

(~henryk.lacz, 27-08-2007 00:19)

Opis:

  O zgrozo! [ 1 ]

(~wicia, 21-07-2007 13:01)

Opis:

  Przepraszam mam pytanko [ 1 ]

(~rado, 21-07-2007 00:53)

Opis:

  [ 7 ]

(~wm, 17-07-2007 19:47)

Opis:

 

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl