Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Świat / Sprawy globalne / Be the change!               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
Be the change! 

10-08-2005

  Autor: Ewa Dryjańska ze Stirling

Świat przyzwyczaił się już do oglądania obrazów wojny i głodu z krajów rozwijających się. Kolejne doniesienia prasowe, a nawet zdjęcia nie zdają się już robić na mieszkańcach bogatej Północy większego wrażenia. Jakby panowała powszechna opinia, że tak już jest i tak być musi… Może właśnie dlatego teraz tak trudno jest zorganizować pomoc dla Nigru, którego milionom mieszkańców grozi śmierć głodowa. Oczywiście zawsze można zasłonić się przy tym trudnościami finansowymi i logistycznymi. Jest to jednak o tyle niezrozumiałe, że na niektóre cele nigdy nie brakuje środków np: działania podejmowane pod hasłem „wojny z terroryzmem” czy subsydia uderzające w rozwijające się gospodarki Trzeciego Świata i zachodnich konsumentów.

 

 

Inną przyczyną dystansowania się krajów wysoko rozwiniętych od wspierania ubogiego Południa jest znużenie finansowaniem lokalnych złodziei i dyktatorów. Ile wody można wpompować w studnię bez dna? A poza tym mieszkańcy krajów rozwijających się nie przyczyniają się do poprawy sytuacji: czekają tylko na kolejne konwoje humanitarne i środki finansowe zamiast sami coś zrobić. – argumentują przedstawiciele Północy. Problem polega jednak na tym, że kraje te są na tyle ubogie, że znalazły się w swoistej spirali ubóstwa, z której nie są w stanie wyjść o własnych siłach: nie ma pieniędzy na edukację, dzięki której wyszkolonoby kadry do rozwoju przemysłu; nie ma opieki zdrowotnej, która pomogłaby zwalczać AIDS; nie ma odpowiednich programów promujących prawa kobiet jako prawa człowieka…

artystka na Światowym Kongresie Młodzieży

Artystka na Światowym Kongresie Mlodzieży

Świadome niemocy krajów Trzeciego Świata oraz nieefektywności i niedostateczności działań krajów wysoko rozwiniętych Narody Zjednoczone proklamowały we wrześniu 2000 roku „Milenijne Cele Rozwoju” (MCR) – program, który ma być zrealizowany do 2015 roku, zakładający między innymi: zmniejszenie o połowę liczby głodujących, zapewnienie wszystkim bez względu na płeć podstawowej edukacji, powstrzymanie rozprzestrzeniania się AIDS (http://millenniumindicators.un.org/unsd/mi/mi_goals.asp). Aby jednak osiągnąć wyżej wymienione cele nie wystarczą i tak niedostateczne środki finansowe. Potrzebna jest mobilizacja społeczeństwa, zarówno na Północy jak i na Południu. Niezbędne jest uświadomienie zwykłych ludzi co do MCR oraz powszechna aktywizacja.

Kampus Uniwersytetu Stirling

Kampus Uniwersytetu Stirling

O tym jak promować wśród ludzi idee MCR oraz jak podsunąć im odpowiednie narzędzia do ich realizacji dyskutowało ponad 600 delegatów ze 140 krajów zgromadzonych na Światowym Kongresie Młodzieży, który odbył się w dniach 29 lipca -  8 sierpnia w Stirling w Szkocji. Uczestnicy kongresu  – młodzież w wieku od 18 do 25 lat - byli działaczami lub wolontariuszami różnego rodzaju organizacji. Spotkali się w celu wymiany informacji i doświadczeń, nawiązania nowych kontaktów organizacyjnych, a także pobudzenia własnej motywacji. Na potrzeby delegatów, a także innych młodych ludzi w czasie kongresu powstawał Action Toolkit – instruktaż mówiący o tym jak podjąć działanie we własnej społeczności i zrealizować własny projekt. Zawarte zostały w nim doświadczenia aktywistów, a także porady dla tych, którzy jeszcze nigdy nie brali udziału w żadnym tego rodzaju przedsięwzięciu. Każdy z delegatów miał także za zadanie sporządzić Personal Action Plan – Indywidualny Plan Działania w myśl stwierdzenia „ Nie jest ważne to, co robisz na Kongresie, ale co zrobisz potem”. Miał w nim wykorzystać umiejętności, przyjaźnie i doświadczenia uzyskane na kongresie.

 

delegaci na WYC

delegaci pracują nad jednym z wolontariackich projektów

Kongres miał także swój wymiar polityczny: w trakcie licznych warsztatów i sesji plenarnych powstał Policy Dokument – dokument informujący kompleksowo o udziale młodzieży w realizacji MCR i zawierający rekomendacje jak ten udział zwiększyć. We wrześniu tego roku zostanie on przedstawiony na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.

Drugim nadrzędnym hasłem kongresu obok realizacji MCR była aktywizacja młodych. „Młodzi ludzie zbyt często byli postrzegani raczej jako ciężar niż atut, grupa do wyedukowania, ale nie do nauczania, do otrzymywania, ale nie do dawania.” (Youth have too often been seen as a burden rather than an asset, a group to be taught but not to teach, and to receive not to give. http://www.scotland2005.com/wyc/wyc_dt_top_baseDelegate.jsp?pContentID=706&p_applic=CCC&p_service=Content.show&) – można przeczytać na stronie kongresu. W podobnym duchu przemawiali do zgromadzonych delegatów goście i inne osobistości, które przekazały swoje przesłanie, między innymi: Książę Walii Karol, Sekretarz Generalny ONZ Kofi Annan, Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso czy Zastępca Pierwszego Ministra Szkocji Nichol Stephen.

Całe wydarzenie wzbogacały występy artystów z różnych stron świata, którym niejednokrotnie wtórowali delegaci. Z pewnością promowanie światowego obywatelstwa – jeden z celów, jaki miał być zrealizowany podczas Kongresu - powiodło się.

Powszechnie powtarzane na kongresie hasła tolerancji, podjęcia działania oraz trwałego rozwoju w barwnym otoczeniu ludzi z tak wielu kultur i środowisk sprawiały, że całe wydarzenie zdawało się być radosnym, globalnym festynem. Jednak opowieści człowieka z krwi i kości, który przeżył piekło wojny domowej we własnym kraju, potrafiły brutalnie przywołać do rzeczywistości.

 

 

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl