Poniedziałek, 31 stycznia
IRAK: Po wyborach
Zarówno sekretarz generalny ONZ, jak i członkowie Rady Bezpieczeństwa, z zadowoleniem przyjęli stosunkowo spokojny przebieg niedzielnych wyborów w Iraku, pierwszych od obalenia Saddama Husajna. Annan wezwał Irakijczyków, by zaraz po ogłoszeniu wyborów przystąpili do narodowego pojednania i odbudowy swojego kraju.
MISJE POKOJOWE: Co za dużo, to nie zdrowo
Podsekretarz generalny ONZ ds. operacji pokojowych, Jean-Marie Guehenno (Francja) podsumował działania podległych sobie sił w roku 2004. Przez misje ONZ na całym świecie przewinęło się w tym czasie ok. 120 tysięcy żołnierzy i policjantów z ponad 100 krajów świata. Niestety, 100 osób nie wróciło już do domu. Dzięki ich pracy, udało się doprowadzić do wyraźnej poprawy sytuacji w kilku krajach, takich jak Sierra Leone, Afganistan, Liberia, Burundi czy Timor Wschodni.
Guehenno ostrzegł jednocześnie, aby nie zwiększać zbyt szybko liczby operacji. Jego zdaniem optymalne byłoby tworzenie nie więcej niż jednej nowej misji rocznie. Tymczasem w zeszłym roku powstały trzy kontyngenty Błękitnych Hełmów: na Haiti, Wybrzeżu Kości Słoniowej i w Burundi. Za największe wyzwanie na ten rok, przynajmniej z tych dających się przewidzieć, uznał rozbudowę i zwiększenie efektywności Misji ONZ w Demokratycznej Republice Kongo (MONUC).
HAGA: Do więzienia za niszczenie Dubrownika
Generał Pavel Strugar, który w 1991 roku dowodził ofensywą jugosławiańskich wojsk federalnych na Dubrownik (obecnie Chorwacja) spędzi w więzieniu 8 lat - orzekł Międzynarodowy Trybunał Karny dla byłej Jugosławii (ICTY) w Hadze. Skazano go za zbrodnie przeciw ludzkości cywilnej oraz naruszenie praw i obyczajów wojennych, przede wszystkim niszczenie zabytków wpisanych na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO bez wyraźnej konieczności wojskowej. Generał Strugar był przełożonym sił, które dokonały nalotów na Dubrownik, będący jedną z pereł architektury śródziemnomorskiej. Nie zrobił nic, by powstrzymać bombardowania lub ukarać ich wykonawców. Wiele zabytków zostało doszczętnie zrujnowanych.
Trybunał dokonał nadzwyczajnego złagodzenia kary ze względu na liczne przemawiające za tym okoliczności. Generał ma już 71 lat i biegli rozpoznali u niego objawy zaawansowanej demencji starczej. Ponadto Strugar sam oddał się do dyspozycji sądu i nie sprawiał w śledztwie ani podczas procesu żadnych kłopotów.
Wtorek, 1 lutego
RADA BEZPIECZEŃSTWA: Nowy przewodniczący
Jak co miesiąc, w Radzie miała miejsce zmiana państwa przewodniczącego. Miejsce Argentyny zajął Benin. Do końca lutego obrady prowadzić będzie ambasador tego kraju przy ONZ, Joel Adechi. W marcu na czele RB stanie Brazylia.
DARFUR: Ludobójstwo jest ewidentne
Opublikowano raport końcowy z prac specjalnej komisji, która na polecenie Kofiego Annana ustalała, czy w sudańskim regionie Darfur ma miejsce ludobójstwo. Zdaniem jej członków, nie ulega wątpliwości, że tak. Nie udało się wprawdzie znaleźć dowodów na to, że operacją sterują bezpośrednio najwyższe władze Sudanu, ale ewidentne jest, że zbrodni dokonują podległe im wojska i siły paramilitarne. Lista zarzutów jest długa i obejmuje takie czyny jak morderstwa cywili, tortury, tzw. wymuszone zaginięcia (co jest w ONZ-owskim żargonie eufemistycznym określeniem porwań), niszczenie wiosek, dewastację mienia, przemoc seksualną czy nieuzasadnione przesiedlanie ludności.
W konkluzji śledczy napisali, iż ich zdaniem Rada Bezpieczeństwa powinna niezwłocznie skorzystać ze swoich uprawnień i poprosić o zajęcie się sprawą prokuraturę Międzynarodowego Trybunału Karnego.
W środę przewodniczący Rady zapewnił, że sprawcy zbrodni "nie mogą liczyć na żaden immunitet".
REFORMA ONZ: Zgromadzenie krytykuje
Zgromadzenie Ogólne zakończyło serię sześciu nieformalnych posiedzień, na których dyskutowano projekt reformy ONZ, zaprezentowany w grudniu przez panel ekspertów (jego główne założenia przedstawiliśmy w Kronice nr 6/2004). W debatach udział wzięli przedstawiciele łącznie 97 państw. Dominowały głosy krytyczne wobec obecnego projektu.
Spotkania miały charakter nieoficjalny i dlatego nie opublikowano szczegółowego protokołu z ich przebiegu, jak to ma miejsce zazwyczaj, a jedynie podsumowującą dyskusję notatkę przewodniczącego Zgromadzenia, Jeana Pinga (Gabon). Wśród najważniejszych wad, jakie dyplomaci wytknęli opracowaniu ekspertów, wymienia on niedostateczny nacisk położony na ekonomiczne aspekty bezpieczeństwa przy jednoczesnym przesadnym wyeksponowaniu tematyki rozbrojenia i nierozprzestrzenia broni masowego rażenia.
Obecne rozważania to dopiero początek - dużo ważniejsza będzie debata na szczeblu szefów państw, którą zaplanowano na wrzesień, przy okazji otwarcia jubileuszowej, sześćdziesiątej sesji ZO. Tym niemniej, trudności widoczne już na tym etapie dają wyobrażenie, jak trudne rozmowy czekają nas jesienią.
KADRY: Clinton w ONZ
Były prezydent USA Bill Clinton zgodził się zostać specjalnym wysłannikiem sekretarza generalnego ONZ ds. usuwania skutków grudniowego tsunami. Tym samym stał się jednym z najbardziej prominentnych polityków - emerytów, którzy po odejściu z głównego nurtu życia politycznego zdecydowali się na pracę dla ONZ.
Oficjalną nominację Clinton uzyska w marcu, gdy zakończy obecną misję, także zresztą związaną z azjatyckim kataklizmem - razem ze swoim poprzednikiem, George'm Bushem seniorem i za błogosławieństwem obecnego lokatora Białego Domu, koordynuje amerykańską zbiórkę środków na rzecz ofiar tej największej od lat klęski żywiołowej.
Środa, 2 lutego
WASZYNGTON: ONZ potrzebuje Ameryki!
Współpraca ONZ i USA jest warunkiem koniecznym dla rozwiązania wielu ważnych problemów na całym świecie - powiedziała Louise Frechette (Kanada), zastępca sekretarza generalnego, w swoim wystąpieniu przed waszyngtońską Kobiecą Grupą Polityki Zagranicznej. Jako przykłady ostatnich sukcesów osiągniętych wspólnie przez jedyne światowe supermocarstw i największą organizację międzynarodową, wymieniła sprawny i uczciwy przebieg wyborów w Afganistanie i Iraku. Przypomniała, że Irak był już 95. państwem, w którym ONZ pomogła w organizacji wyborów na przestrzeni ostatnich trzynastu lat.
Wśród wyzwań, które wciąż jeszcze przed nami, wymieniła reformę ONZ, mądry program inwestycji na całym świecie mający pomóc w ograniczeniu ubóstwa oraz utworzenie nowego systemu kolektywnego bezpieczeństwa na świecie.
LIBAN: Nowa misja Roeda-Larsena
Terje Roed - Larsen, weteran bliskowschodnich inicjatyw mediacyjnych, rozpoczął swoją kolejną misję. W imieniu sekretarza generalnego ONZ będzie doglądał wprowadzania w życie rezolucji Rady Bezpieczeńswa nr 1559, która wzywa państwa trzecie (czytaj: Syrię) do wycofania swoich wojsk z terytorium Libanu. Jeszcze w tym tygodniu wysłannik Annana ma spotkać się się z przywódcami Libanu i Syrii.
Roed-Larsen w działania na rzecz stabilizacji Bliskiego Wschodu zaangażowany jest co najmniej od początku lat 90., gdy jeszcze jako norweski dyplomata brał udział w przygotowaniach do podpisania historycznego porozumienia w Oslo, tworzącego Autonomię Palestyńską. Ostatnie pięć lat spędził jako kooordynator ONZ ds. bliskowschodniego procesu pokojowego.
WYBRZEŻE KOŚCI SŁONIOWEJ: Rozmowy o rozbrojeniu
Cywilny i wojskowy szef Misji ONZ na Wybrzeżu Kości Słoniowej (UNOCI) odbyli rozmowy z dowództwem Nowych Sił (FN), głównej organizacji rebelianckiej na WKŚ, kontrolującej znaczne obszary na północy kraju. Przedstawiciele ONZ usiłowali przekonać bojowników, aby ich reprezentaci powrócili do pracy w rządzie jedności narodowej, z którego się niedawno wycofali.
We wtorek Rada Bezpieczeństwa jednogłośnie przyjęła rezolucję, nakazującą obu stronom sporządzenie w ciągu sześciu tygodni spisu posiadanego uzbrojenia, a następnie rozpoczęcie likwidacji arsenału. Także ta kwestia była przedmiotem rozmów UNOCI - FN.
Czwartek, 3 lutego
AFERA "ROPY ZA ŻYWNOŚĆ": Będą kary dyscyplinarne
Wstępny raport opisywanego przez nas w poprzedniej Kronice Międzynarodowego Komitetu Śledczego, badającego nieprawidłości w zarządzaniu ONZ-owskim programem "Ropa za żywność", jest już gotowy. Jego treść zna już Kofi Annan, a wkrótce przeczytają go także członkowie Rady Bezpieczeństwa.
Sekretarz generalny zapewnił, że nie będzie chronił nikogo, kto podczas pracy dla ONZ złamał prawo. Wobec winnych zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe, a gdyby okazało się, że zarzuty mają charakter kryminalny i muszą trafić przed sąd, Organizacja będzie w pełni współpracować z wymiarem sprawiedliwości odpowiednich państw.
Jeszcze tego samego dnia wszczęto postępowania dyscyplinarne wobec dwóch pracowników ONZ. Jednym z nich jest Benon Sevan (Cypr), były szef Biura Programów w Iraku. Zdaniem Annana, dowody na jego przewinienia są "wyjątkowo obciążające". Drugi oskarżony to Joseph Stephanides, obecnie wysoki urzędnik w Dziale Spraw Rady Bezpieczeństwa Sekretariatu ONZ.
SUDAN: Wyślijmy 10 tysięcy żołnierzy
Kofi Annan skierował do Rady Bezpieczeństwa wniosek o powołanie nowej misji pokojowej w sile ponad 10 tysięcy żołnierzy i 700 policjantów, którzy mieliby zostać rozmieszczeni w południowym Sudanie. Ich zadaniem byłoby nadzorowanie wprowadzania w życie zawartego niedawno porozumienia pokojowego między rządem Sudanu na rebeliantami (pisaliśmy o tym wielokrotnie w Kronice, m.in. w numerze 10/2004).
Następnego dnia Jan Pronk (Holandia), główny przedstawiciel ONZ w Sudanie, powiedział członkom RB, iż jego zdaniem trudno oczekiwać rzeczywistego pokoju w Sudanie, dopóki nie zostanie zakończony również drugi konflikt - w Darfurze. Sprzeciwił się pomysłowi, aby w jednej części kraju stacjonowały siły ONZ, a w tym samym czasie w innej trwała krwawa wojna domowa.
UNDP: Bardzo zła sytuacja europejskich Romów
Bratysławskie biuro Programu Rozwoju NZ (UNDP) opublikowało wyniki badań nad sytuacją Romów, przeprowadzonych w 10 państwach Europy Środkowej i Południowej (nie było wśród nich Polski). Zdaniem pracującego nad tym projektem Andreja Iwanowa, pomimo iż badane państwa należą lub aspirują do Unii Europejskiej, położenie, w jakim znajdują tam Romowie, jest nie do przyjęcia.
W Bułgarii i Serbii odsetek Romów żyjących poniżej granicy ubóstwa jest pięć razy wyższy niż średnia krajowa. Tylko w Czechach więcej niż 20% członków tej społeczności ma przynajmniej podstawowe wykształcenie. W Rumunii zaledwie 3 na 10 Romów posiada dostęp do bieżącej wody.
Piątek, 4 lutego
HAGA: Krócej w więzieniu za torturowanie więźniów
Izba Apelacyjna ICTY złagodziła karę dla Dragana Nikolicia z 23 do 20 lat pozbawienia wolności. Przewodniczący składowi orzekającemu sędzia Theodor Meron (USA), zarazem prezes ICTY, zarzucił pierwszej instancji przyjęcie z góry założenia, że skazany wyjdzie na wolność warunkowo po odsiedzeniu 2/3 kary. Zdaniem Izby lepiej jest zasądzić karę niższą, ale sprawiedliwą nawet gdyby zbrodniarzowi przyszło odbyć ją w całości.
Dragan Nikolić w czasie wojny w byłej Jugosławii służył po stronie bośniackich Serbów. W 1992 był dowódcą obozu, w którym przetrzymywano muzułmańskich cywilów, w tym kobiety i dzieci. Osobiście torturował wielu zatrzymanych, a także przymykał oczy na gwałcenie i wykorzystywanie seksualne osadzonych kobiet. Część przetrzymywanych nie dożywała swojego uwolnienia. Nikolić przyznał się do większości zarzucanych mu czynów.
KOMISJA PRAW CZŁOWIEKA: Potępienie Guantanamo
Zespół ekspertów złożony z przewodniczących grup roboczych Komisji Praw Człowieka ONZ wyraził "poważne zaniepokojenie" sytuacją osób przetrzymywanych w bazie US Navy w Guantanamo na Kubie. Eksperci przypominają, że każde państwo członkowskie ONZ ma pełne prawo, a nawet powinność, podejmować działania wymierzone w terrorystów, ale nie może przy tym łamać obowiązującego prawa międzynarodowego.
USA ogłosiły wyłączenie więźnów z Guantanamo spod ochrony gwarantowanej przez konwencje genewskie, ponieważ nie uznają ich za jeńców wojennych. Stworzyło to sytuację pewnej pustki prawnej, tragicznie bijącej w prawa człowieka - podejrzani trzymani są w urągających ludzkiej godności warunkach, ponadto często przecuca się ich do innych, tajnych, miejsc odosobnienia, co uniemożliwia nawet dokładne oszacowanie ich liczby. Nie przedstawiono im żadnych formalnych zarzutów ani nie wyznaczono terminu aresztowania, zaś kontrola sądowa nad tymi działaniami jest szczątkowa. Istnieją podstawy by sądzić, że co najmniej część więźniów poddawana jest torturom.
KAMERUN - NIGERIA: Negocjacje w sprawie przebiegu granicy
Rozpoczynają się prace nad uregulowaniem budzącego wieloletnie spory przebiegu granicy między Nigerią a Kamerunem na odcinku od jeziora Czas, poprzez Półwysep Bakassi, aż do Zatoki Gwinejskiej. Łącznie chodzi o 1600 km granicy lądowej i morskiej, położonej na obszarach bogatych w złoża ropy naftowej. Biuro ONZ w Afryce Zachodniej przygotowało 20 wstępnych map z propowanym przebiegiem linii granicznej. Dziś rozpoczyna się spotkanie ekspertów obu stron, którzy mają przedyskutować te propozycje.
W 1994 Nigeria podjęła wojskową okupację Półwyspu Bokassi, co Kamerun zaskarżył do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości. Po 8 latach MTS orzekł, że granice, jakie państwa te miały w chwili swojej dekolonizacji, są nadal obowiązujące, ale oczywiście mogą być skorygowane za obopólną zgodą. W latach 2003-04 Nigeria wycofała swe wojska ze spornego obszaru.