Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Historia / Interwencje USA w Ameryce Łacińskiej pod koniec XIX i w pierwszej poł. XX wieku               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
Interwencje USA w Ameryce Łacińskiej pod koniec XIX i w pierwszej poł. XX wieku 

11-11-2004

  Autor: Michał Żukowski

Polityka Stanów Zjednoczonych wobec krajów Ameryki Łacińskiej była dość stanowcza i jednoznaczna. Uważały one, że jako "Ojciec niepodległości" tych krajów mogą karcić swoje "dzieci" za każdy przejaw nieposłuszeństwa. W bardzo dobry sposób ilustruje tą sytuację wypowiedź jednego z amerykańskich generałów- Smedleya D. Butlera, który kiedyś powiedział: "Pomogłem w 1914 roku przekształcić Meksyk w bezpieczne miejsce dla amerykańskich interesów naftowych. Przyczyniłem się do tego, aby Kuba i Haiti stały się zdrowymi okolicami dla facetów z National City Bank, którzy mogą tam bez przeszkód gromadzić swoje zyski. W 1916 roku w służbie naszych interesów cukrowych zrobiłem porządek w Republice Dominikańskiej. A dla naszych koncernów owocowych zaprowadziłem w 1903 roku porządek w Hondurasie".

 

 

1. Wprowadzenie

Stany Zjednoczone od samego początku przybrały jasną taktykę: popierały te kraje w ich dążeniach narodowowyzwoleńczych ( w walkach z Hiszpanami i Portugalczykami ), jako pierwsze uznawały ich niepodległość, a następnie dążyły do uzyskania hegemonii w tym regionie. Miały ku temu wyraźne podstawy- były najsilniejszym państwem gospodarczo na obszarze obu Ameryk, a poza tym szły za doktryną Monroego, która zabezpieczała amerykańskie wpływy na obszarze zachodniej Hemisfery. Drugiego grudnia 1823 roku w swym orędziu do Kongresu prezydent Monroe stwierdził, iż "wszelkie mieszanie się jakiegokolwiek europejskiego mocarstwa, mające na celu uciskanie lub kontrolowanie niepodległych państw Ameryki Łacińskiej zostanie uznane za przejaw nieprzyjaznych uczuć względem USA". Podobny wyraz miały słowa innego amerykańskiego prezydenta- Jamesa Polka: "Kolonizacja, interwencja i ustanawianie jakiejkolwiek władzy zabronione są dla Europy, ale my mamy carte blanche dla podbojów, kolonizowania i interwencji, gdy zajdzie tego potrzeba. Niewątpliwie odebraliśmy prawa Europejczykom, ale odebraliśmy je po to by posiadać je samemu i korzystać z nich, gdy się nam to spodoba, nie licząc się z innymi państwami Nowego Świata".

Pod koniec XIX wieku, podczas prezydentury Clevelanda, doktryna Monroe zostaje umocniona doktryną Olneya, ówczesnego sekretarza stanu USA. Doktryna ta mówiła: "na tym kontynencie Stany Zjednoczone są suwerenne i ich zdanie jest ostateczne". Kolejne prezydentury- McKinleya i Roosevelta odzwierciedlają tą tezę. Politykę "grubego kija" tego ostatniego dobrze ukazuje fragment jego orędzia do Kongresu z 1903 roku: "W granicach tej półkuli wierność Stanów Zjednoczonych doktrynie Monroego może je zmusić, mimo brzydzenia się tego rodzaju akcją, do wystąpienia w przypadku rażących nieporządków, bądź bezsilności, w roli międzynarodowej władzy policyjnej".

Niniejsza praca nie wyczerpie oczywiście tak rozległego tematu; ma ona jednak na celu ukazanie "panoszenia" się USA w tym regionie do okresu II wojny światowej. Jako modelowe wybrałem interwecje w trzech krajach: na Kubie, w Meksyku i Panamie. Postaram się przedstawić mechanizmy, systemy, przyczyny i skutki tychże interwencji, które kształtowały historię całej Ameryki Łacińskiej w tym okresie.

2. Interwencje na Kubie

Rok 1898 jest istotną datą w historii tej karaibskiej wyspy. Aczkolwiek przesłanki wydarzeń tegoż roku mamy już wcześniej. W 1822 roku  nastąpił pierwszy desant na Kubę, zaś w 1868 roku Stany Zjednoczone odmówiły uznania powstańczego rządu kubańskiego argumentując to zastosowaniem się do zasady nieinterwencji. W latach 1895-1898 miała miejsce wojna narodowowyzwoleńcza wywołana przez Jose Marti, w której zginęło 200 tysięcy Kubańczyków (w dużej mierze z głodu) i 446 żołnierzy amerykańskich, którzy interweniowali na Kubie w 1896 roku. Jako ciekawostkę z tej wojny należy nadmienić fakt, iż hiszpański generał Valeriano Weylor (pochodzenia niemieckiego) był twórcą pierwszych obozów koncentracyjnych, w których trzymano około 400 tysięcy Kubańczyków.
Okoliczności interwencji w roku 1898 są dość interesujące. 25 stycznia tegoż roku, na skutek strat amerykańskich w wojnie, o której była już wyżej mowa, do Hawany z "wizytą kurtuazyjną" zawitał amerykański pancernik Maine. Sytuację napięcia wzmógł fakt opublikowania w amerykańskiej prasie brukowej korespondencji posła hiszpańskiego w Waszyngtonie, która zawierała niezbyt pochlebne sformułowania wobec ówczesnego amerykańskiego prezydenta McKinleya. Hiszpanie odwołali tego niefortunnego posła; doprowadziło to do poprawy wzajemnych stosunków, ale tylko chwilowo. 15 lutego, przebywający dalej w Hawanie w celu obrony obywateli amerykańskich pancernik Maine, w dziwnych okolicznościach wyleciał w powietrze- zginęło 260 z 350 członków załogi. Rozsierdziło to bardzo USA, które o spowodowanie tej katastrofy oskarżyły Hiszpanię. Przestraszeni Hiszpanie zgodzili się na przeprowadzenie śledztwa lub oddanie sprawy międzynarodowemu arbitrażowi, na co nie zgodziła się strona amerykańska. 29 lutego Stany Zjednoczone zażądały spełnienia prze Hiszpanię trzech warunków:

1) natychmiastowego zawieszenia broni na Kubie
2) uwolnienia więźniów
3) zgody na mediację USA pomiędzy Hiszpanią a Kubą

Hiszpania nie zgodziła się na te warunki, ale licząc na uniknięcie wojny 10 kwietnia wprowadziła zawieszenie broni. Kolejnego dnia jednak prezydent USA wygłosił w Kongresie orędzie, w którym jako jedyne rozwiązanie tej sytuacji widział wojnę, na co Kongres po tygodniowych debatach w końcu przystaje. 20 kwietnia Stany Zjednoczone postawiły europejskiemu kolonizatorowi trzydniowe ultimatum żadające przekazania sprawowania władzy na Kubie. Hiszpania zareagowała natychmiast- zerwała stosunki dyplomatyczne ze Stanami Zjednoczonymi. 25 kwietnia Kongres uchwalił stan wojny, a senator Henry Teller tego samego dnia wyszedł z rezoluzją, która była znana w historii jako "poprawka Tellera". Brzmiała ona następująco: "Stany Zjednoczone dążą na Kubie jedynie do zaprowadzenia pokoju i z chwilą, gdy cele te zostaną osiągnięte, pozostawią rządy tudzież kontrolę wyspy jej mieszkańcom". W dwa miesiące po ogłoszeniu stanu wojny USA rozpoczynają opanowanie wyspy, a następnie doprowadzają do faktycznej okupacji.

10 grudnia 1898 roku Stany Zjednoczone i Hiszpania podpisują Traktat Paryski, w którym Hiszpania zrzekła się praw do Kuby, a oba kraje uznają niepodległość wyspy.

Na Kubie istniał marionetkowy rząd, a słowa McKinleya z grudniowego orędzia 1899 roku mówią same za siebie: "Nowa Kuba musi być związana z nami bliskimi więzami i siłą, jeśli mamy zapewnić jej trwały dobrobyt".

Tymczasem na wyspie działał bardzo silny ruch narodowowyzwoleńczy. 25 lipca 1900 roku gubernator wojskowy USA generał Leonard Woods wydał zakaz wyborów delegatów na zjazd w celu opracowania projektu konstytucji Kuby. Nie przeszkodziło to jednak kubańskiemu Zgromadzeniu Narodowemu przyjąć w lutym 1901 roku projektu konstytucji, nie uzgodnionej z rządem amerykańskim. Amerykanie postanowili więc narzucić swoją wolę. Zasady przyszłych stosunków amerykańsko- kubańskich opracował ówczesny sekretarz wojny Elihu Root, a opierały się one na tzw. "poprawce Platta", zgłoszonej przez senatora z Connecticut o tym nazwisku 22 maja 1898 roku. Składała się ona z 8 artykułów:

1) Kuba nie powinna zawierać z jakimkolwiek państwem żadnych układów, które mogłyby naruszać jej niezależność lub umożliwiać innym państwo kontrolę nad wyspą.
2) Zakazano zaciągania długów przewyższających jej możliwości płatnicze.
3) Kuba powinna udzielać USA prawa do interwencji "dla zabezpieczenia niezależności Kuby, odpowiedniego zabezpieczenia życia obywateli; własności oraz swobód obywatelskich". Prawo interwencji istniało także wtedy, gdyby rząd kubański chciał jednostronnie uchylić się od zobowiązań wobeć USA.
4) Kuba powinna ratyfikować wszystkie zarządzenia amerykańskich sił okupacyjnych.
5) Kuba musi zrealizować zarządzenia sanitarne wojskowych władz okupacyjnych.
6) Przyszłość niewolników wyspy leżącej przy Kubie Isle of Pines zostanie uregulowana w przyszłym układzie kubańsko-amerykańskim.
7) Kuba sprzeda lub wydzierżawi USA ziemie niezbędne do zakładania baz morskich i zaopatrzeniowych.
8) Powyższe zasady Kuba zgodzi się umieścić w stałym układzie z USA.

27 marca 1902 roku poprawka Platta została przyjęta przez Kongres. Początkowo Kubańskie Zgromadzenie Narodowe nie zgodziła się na włączenie jej do swej Konstytucji. Do Waszyngtonu udała się specjalna delegacja kubańska, która jednak nic nie wskórała i wskutek silnej presji amerykańskiej 20 maja 1902 r. rząd kubański przyjął poprawkę Platta jako aneks do Konstytucji Kuby. Ten rok przyniósł także wycofanie wojsk USA z wyspy. 23 lutego 1903 roku został zawarty układ amerykańsko- kubański, który potwierdzał poprawkę Platta, a także zakładał oddanie w dzierżawę dla Stanów Zjednoczonych obszar Guantanamo k. Santiago w celu utworzenia tam stacji węglowej i morskiej USA.

Pod koniec 1905 roku wybuchły rozruchy na wspomnianej w art. 6 poprawek Platta wyspie Isle of Pines. Kilkunastu właścicieli ziemskich przy pomocy posła kubańskiego proklamowało przyłączenie do USA. Akcja ta nie przyniosła powodzenia, a owy poseł kubański został uznany za persona non grata na Kubie.

W latach 1906- 1909 miała miejsce druga okupacja wojskowa Kuby przez Amerykanów (rządy "mediatora Charlesa Magoona). W 1906 roku miało miejsce na Kubie powstanie, którego siła zmusiła prezydenta Kuby Tomasa Estrada Palme do umożliwienia (na mocy poprawki Platta) USA kolejnej interwencji zbrojnej. Kuba stała się praktycznie protektoratem USA, a w 1909 roku amerykański sekretarz wojny nazwał się nawet "generalnym gubernatorem" republiki kubańskiej.

W roku 1912 wybuchają zamieszki, które doprowadzają do kolejnej interwencji, którą ułatwiał wybrany rok później prezydentem Kuby generał Mario Menocal. W atmosferze sprzeciwu wobec nowego prezydenta wybucha powstanie Jose Miguelem Gomezem. Powstańcy zwyciężają 17 II 1917 roku, ale nie otrzymują "namaszczenia amerykańskiego". 8 marca dochodzi do kolejnej interwencji na Kubie i przywrócenia rządów generała Menocala.

Poprawka Platta została anulowana przez prezydenta Franklina Delano Roosevelta w 1934 roku, aczkolwiek sytuacji "wymuszonej bliskości" w stosunkach amerykańsko- kubańskich to nie zmieniło.

3. Interwencje w Meksyku

Zanim będzie mowa o interwencjach amerykańskich w Meksyku w okresie początków XX wieku, koniecznym jest wspomnienie w kilku słowach o wcześniejszych akcjach wojskowych. Meksyk jako bezpośredni sąsiad był traktowany przez polityków amerykańskich jako konieczny obiekt zainterowania, zwłaszcza w kwestiach terytorialnych. Położenie geograficzne w tym przypadku implikowało działania USA. Mianowicie kraje oddalone od Stanów mogły stać się "jedynie" protektoratem USA, natomiast Meksyk musiał się liczyć z tym, że postępujący imperializm amerykański w końcu zacznie im zagrażać.

Na pierwszy ogień idzie sprawa Teksasu. W 1835 r. tamtejsi osadnicy wyparli oddziały amerykańskie i ogłosiły niepodległość Teksasu, który przyjął republikańską formę rządów. Rok później Teksas został faktycznie zaanektowany przez Stany Zjednoczone (oficjalnie dopiero w 1845 roku Kongres amerykański przeprowadził wspólną rezolucję obu izb w tej sprawie).

W 1846 roku pod pretekstem zatargu granicznego Stany Zjednoczone zajęły Kalifornię i proklamowali Republikę Kalifornii. Wojna meksykańsko- amerykańska doprowadziła do zdobycia we wrześniu 1847 roku miasta Meksyk. 2 lutego 1848 roku Stany Zjednoczone narzuciły Meksykowi traktat Guadelupe- Hidalgo, w którym za kwotę 15 mln dolarów Amerykanie nabyli od swych meksykańskich sąsiadów obszar o powierzchni 2 mln km2 (Górna Kalifornia, Arizona, Meksyk).

W 1853 roku USA zawarły kolejną umowę emptio- venditio. Za 10 mln dolarów nabyły dolinę Mesilę (116 tysięcy km2). Transakcja ta przeszła do historii pod nazwą nabytku Gadsdena, od nazwiska dyplomaty amerykańskiego.

Przez kolejne pół wieku USA powiększały swoje wpływy w Meksyku, głównie przez koncentracje olbrzymiego kapitału (w dużej mierze w wydobycie surowców mineralnych). Ta sielanka za dyktatury Porfilio Diaza, który w porozumieniu z burżuazją amerykańską pozwalał na obce wpływy gospodarcze (Meksyk nie miałby żadnych szans rozwoju bez tych pieniędzy), została załamana w 1911 roku, kiedy rewolucja Francisco Madero doprowadziła do obalenia dyktatora. W dwa lata później doszło przy pomocy amerykańskiej i wskutek działania sił odśrodkowych (konserwatyści meksykańscy) do wybuchu powstania. Prezydent i jego zastępca zostali obaleni, a ambasador amerykański w Meksyku wyznaczył dowódcę garnizonu w Stolicy Meksyku generała Victorio Huertę na "przyszłego prezydenta Meksyku". Huerta doprowadził powstanie do końca, ale przestał on wydawać się dla Amerykanów odpowiednim kandydatem i USA wsparły przywódcę postępowego ugrupowania konstytucjonalistów- Venustiano Carranzę, dawnego stronnika Madero.

Kolejna interwencje amerykańskie w Meksyku miały miejsce w 1914 i 1916 roku i były prawdopodobnie wynikiem prowokacji ze stronych rządu niemieckiego, zmagającego się w tym czasie na frontach I wojny światowej. Niemcy chciały opóźnić moment przystąpienia USA do wojny przeciwko sobie poprzez sprawienie, że kraj ten zaangażuje się w sprawy na własnym podwórku tj. w Meksyku. 9 kwietnia 1914 roku meksykański patrol wojskowy aresztował kilku marynarzy amerykańskich. Zostali oni w niedługim czasie wypuszczeni, ale Huerta odmówił przeprosin. Stany Zjednoczoczone rozpoczęły interwencję ("w obronie człowieczeństwa" jak mówił Wilson)- marines zajęli Port Veracruz, aby przeszkodzić w dostawach niemieckiej broni dla Huerty. W kilka miesięcy potem pomogli prezydentowi Carranzy w zdobyciu stolicy Meksyku. Nie był to jednak koniec niespodzianek dla strony amerykańskiej. W Carranzie obudziły się uczucia patriotyczne i pomimo tego, iż to USA wyniosły go na ten urząd i USA pozwalały mu się na nim utrzymywać, postanowił nie dopuścić do uzależnienia Meksyku od USA. Przystąpił do reform gospodarczych uderzających w firmy amerykańskie oraz zażądał opuszczenia największego portu Meksyku- Veracruz przez wojska amerykańskie. USA postanowiło obalić Carranzę przy pomocy Pancho Villi i Emiliano Zapaty. Zapata jednak został rozbity przez wojska prezydenckie i wskutek tego Stany uznały, że dalsza współpraca z Pancho Villą (pomimo, że chciał on dalej z USA współpracować) nie ma sensu i rząd Carranzy uzyskał amerykańską legitymizację.

W styczniu 1916 roku doszło do brzemiennego w skutkach incydentu. Wspierany przez rząd niemiecki Pancho Villa rzekomo doprowadził do rozstrzelania podróżujących pociągiem obywateli amerykańskich. Incydent z Santa Ysabel (miejsce egzekucji Amerykanów) sprawił, ż prezydent Woodrow Wilson wysłał do Meksyku ekspedycje karną pod dowództwem słynnego Johna Pershinga. W ciągu kilku miesięcy korpus powiększył się do 11 tysięcy żołnierzy i wdarł się 500 km w głąb Meksyku. USA, mimo usilnych starań, nie umiały schwytać Pancho Villi, a ekspedycja powoli prowadziła do wojny z Meksykiem, czego Stany Zjednoczone przekonane o swym rychłym udziale w wojnie światowej, bardzo chciały uniknąć. W tym celu konflikt rozwiązać miała mieszana komisja meksykańsko-amerykańska. Prace komisji się przedłużały i w związku z tym Carranza domagał się bezwarunkowego wycofania wojsk. Strona amerykańska postawiła jednak znaczące warunki:

- domagała się gwarancji swej granicy oraz dla swoich obywateli
- domagała się gwarancji inwestycji przemysłowych, zwłaszcza w sektor naftowy.

Carranza oczywiście te w/w warunki odrzucił, ale tym razem odbyło się bez jakiejkolwiek interwencji w wykorzystania wojsk stacjonujących w Meksyku. Składały się na to 2 czynniki: rychłe zaangażowanie amerykańskie w I wojnie światowej oraz przyjęcie w 1917 roku konstytucji Meksyku. Ze względu na te czynniki 5 lutego 1917 roku ostatnie oddziały amerykańskie opuściły Meksyk, a 13 marca 1918 roku nastąpiło uznanie de iure państwa meksykańskiego.

4. Interwencje w Panamie

Podobnie jak w przypadku innych krajów, także w przypadku Panamy konieczny jest pewien rzut historyczny. W 1840 roku Panama jako prowincja kolumbijska wydaje deklaracje o przekształcenie się w niepodległe państwo. Argumentowała to w ten sposób, iż zobowiązania, które zaciągnęła przez konstytucje nowogrenadyjską z 1823 roku wygasły z chwilą rozpadu republiki. Panama zabiegała o uznanie Stanów Zjednoczonych, ale niestety bezskutecznie. 12 grudnia 1846 r. USA podpisuje z Nową Grenadą "Traktat ogólny o pokoju, przyjaźni, żegludze i handlu." Art. 35 pkt 1 tego traktatu gwarantował całkowitą neutralność Przesmyku Panamskiego, ale USA otrzymały prawo korzystania w Przesmyku Panamskim z każdego szlaku komunikacyjnego istniejącego w chwili podpisania traktatu oraz wybudowanego w przyszłości, a także budowę transoceanicznej linii kolejowej. To przekreśliło marzenia o niepodległości mieszkańców tej prowincji na ponad pół wieku.

Stany Zjednoczone musiały w tych latach rozwiązać jeszcze jedną kwestię- wzrostu wpływów Wielkiej Brytanii w tym regionie. Postanowiły przyjąć strategię negatywną: niedopuścić Wielką Brytanię do uzyskania prawa wyłącznej kontroli przyszłej trasy wodnej. Temu miał służyć układ z 1850 r. między amerykańskim sekretarzem stanu Claytonem a brytyjskim posłem Bulwerem. Układ stwierdzał, iż żadna ze stron nie uzyska, ani też nie zachowa dla siebie prawa wyłącznej kontroli nad zaprojektowanym kanałem, obie strony miały powstrzymać się od zajmowania, fortyfikowania lub kolonizowania strefy Kanału Panamskiego.
Przez kolejne lata USA rosły w siłę i powoli zmieniały taktykę- zamiast kanału międzynarodowego, chciały doprowadzić do budowy kanału pod kontrolą rządu. Ostateczna decyzja o realizacji tego zamierzenia zapadła po wybuchu tzw. afery panamskiej (francuska kompania pod kierownictwem Ferdynanda Lessepsa usiłująca przekopać kanał zbankrutowała, choć doszła już do połowy prac, co potem ułatwiło dalszą budowę kanału). W związku z tym 18 XI 1901 roku został podpisany układ Hey- Panaceforte. Upoważniał on USA do budowy kanału przy zachowaniu całkowitej nad nim kontroli, ale z zastrzeżeniem neutralizacji i jednakowego traktowania wszystkich bander.

28 czerwca 1902 roku Kongres upoważnił rząd do nabycia koncesji francuskiej na budowę kanału na obszarze Kolumbii (tzw. ustawa Spoonera). Na początku 1903 roku rząd amerykański zwrócił się do rządu Kolumbii, aby odstąpił pasy o szerekości 8 km (po obydwu stronach osi kanału). W zamian USA załaciłyby 10 mln dolarów jednorazowo, a następnie 250 tysięcy co roku. Na podtawie tych ustaleń 22 stycznia 1903 r. doszło do parafowania tekstu układu amerykańsko- kolumbijskiego (ze strony amerykańskiej dokument podpisał sekretarz stanu John Hay, a stronę kolumbijską reprezentował radca handlowy kolumbijskiego poselstwa w Waszyngtonie Tomas Herran). Układ oddawał w dzierżawę na 100 lat Stanom Zjednoczonym strefę szerokości 6 mil w poprzek Przesmyku. Strona kolumbijska miała otrzymać jednorazową wpłatę, a następnie w okresie dziewięcioletnim roczny czynsz. Parlament kolumbijski nie ratyfikował jednak tego traktatu, co niewątpliwie zmieniło strategię USA, które teraz chciały dążyć do powstania nowej, niepodległej republiki panamskiej, z którą taki traktat został by zawarty bez żadnych oporów.
W celu realizacji swojej taktyki Stany Zjednoczone sztucznie podniecały ruch separatystyczny w Panamie, a gdy miał on już postać powstania antykolumbijskiego, USA postanowiły interweniować zbrojnie. O pretekst nie było trudno. Wyżej wspomniany układ z 1846 roku upoważniał Amerykanów do wysłania sił zbrojnych na ten obszar celem właściwego funkcjonowania kolei panamskich (zostały zbudowane w 1855 roku przez kapitał amerykański).  W tym celu zawarto sojusz z francuskim buntownikiem Filipem Buneau- Varallą, który doprowadził do rewolty w Panamie odrywając prowincję od Kolumbii 11 marca 1903 roku. Kolejne wydarzenia przebiegały dość szybko. 19 października trzy amerykańskie okręty wyruszyły do Panamy z rozkazem niedopuszczenia do próby zdławienia ewentualnej rewolucji przez rząd kolumbijski. Powstanie wybucha 3 listopada, a dzień po tym w Panamie lądują marines i powstaje armia narodowa. Tegoż dnia Amador Herrero- stronnik amerykański, w siedzibie konsulatu USA w Panamie proklamuje powstanie Republiki Panamy, a sam ogłasza się jej prezydentem.

Stany Zjednoczone uznają Panamę już po 48 godzinach- 6 listopada 1903 roku. Nowe władze panamskie mianowały Filipa Bunau- Varillę swoim specjalnym wysłannikiem i pełnomocnikiem w stosunkach z rządem USA. W bardzo krótkim czasie został podpisany traktat w sprawie kanału pomiędzy w/w pełnomocnikiem rządu panamskiego, a sekretarzem stanu Johnem Hayem. Traktat miał treść nieco zmodyfikowaną w porównaniu do układu z Kolumbią. Zawierał on:

- koncesję dla USA "na wieczne czasy" na budowę Kanału
- całkowitą rezygnację Republiki Panamy ze sprawowania na tym terenie władzy, autorytetu i praw suwerennych
- oddawały USA pas szerokości 16 km w strefie Kanału Panamskiego (w sumie 1432 km2) za cenę 10 mln dolarów jednorazowo i 250 tysięcy dolarów rocznie
- USA stały się gwarantem niepodległości i suwerenności Panamy.

Uchwalona w 1904 roku Konstytucja Panamy potwierdziła prawo USA do zbrojnego interweniowania w celu utrzymania porządku. USA korzystały z tego prawa dość często. W 1918 roku interweniowano w Panama City i Colon, aby wyciszyć spory związane z wyborami. W latach 1918-21 miała miejsce okupacja prowincji Chiriqui pod pretekstem ochrony obywateli amerykańskich. W 1921 roku zagrożono użyciem siły jeżeli Panama w sporze z Kostaryką, nie podporządkuje się woli USA, zaś cztery lata później miała miejsce kolejna interwencja w spór związany  z wyborami. To wszystko czyniło z Panamy kraj marionetkowy Stanów Zjednoczonych.

W 1914 roku podpisano porozumienie amerykańsko- panamskie dotyczące Strefy Kanału Panamskiego. Zawierał on stwierdzenia o uznaniu zdelimitowanej przez Amerykanów granicy Strefy, a także potwierdzał jej organizację. Strefa była kompleksem polityczno- militarno- gospodarczym i była całkowicie wyłączona spod kontroli Panamy i została zajęta przez amerykańskie siły zbrojne. Dzieliła ona kraj i stolicę Panamy na 2 części, co znacznie utrudniało funkcjonowanie tego państwa, zdominowane pod każdym względem (zwłaszcza gospodarczym) przez swojego "Wielkiego Brata" (np. od 1904 roku dolar był legalnym środkiem płatniczym w Panamie, zaś od lat dwudziestych- jedynym).

Zamykając sprawę roszczeń kolumbijskich nadmienię tylko, iż układ amerykańsko- kolumbijski dawał Kolumbii odszkodowanie w wysokości 25 mln dolarów, w zamian za co Kolumbia uznała niepodległość Panamy.

Sytuacja wykorzystywania Panamy przez USA w pierwszym trzydziestoleciu XX wieku zmieniła się w pewien sposób w połowie lat trzydziestych za czasów prezydentury Roosvelta. Jego "polityka dobrego sąsiedztwa" miała służyć ułożeniu stosunków z Ameryką Łacińską na bardziej równoprawnych podstawach. Doszło w tym czasie do rewizji układu Hay- Bunau-Varilla z 1903 r. na podstawie Traktatu o przyjaźni i współpracy (1936 r.). Na mocy tego układu (zwanego też układem Hull- Alfaro) Stany Zjednoczone zrezygnowały z gwarantowania niepodległości Panamy i prawa do utrzymywania sił policyjnych w Colon i Panama City. Panama uzyskała tym samym pełną podmiotowość międzynarodową, ale faktycznie wciąż pozostawała pod wpływami Stanów Zjednoczonych.

5. Zakończenie

Powyższe przykłady trzech krajów, w których regularnie interweniwały siły amerykańskie dobitnie ukazują ekspansywność USA na terenie Ameryki Łacińskiej. Wybrany przeze mnie okres- koniec XiX wieku i pierwsza połowa wieku XX, jest okresem, od którego zaczyna się praktycznie niepodzielna dominacja USA w tym regionie związana z usunięciem ostatnich reliktów kolonizacji hiszpańsko- portugalskich, a także ograniczeniem roli pozostałych mocarstw na tym obszarze.

Panama, Meksyk, Kuba. Każdy z tych krajów miał w sobie coś, co mogłoby przynieść korzyści stronie amerykańskiej. Jest np. wielce prawdopodobne, że gdyby nie położenie Panamy, byłoby ona dalej prowincją kolumbijską. Byłaby nią dalej gdyby Senat USA uchwalił budowę Kanału na terytorium Nikaragui (a było blisko, gdyż stosunek głosów wynosił 42:34 na "korzyść" Panamy). Ekspansjonizm w kierunku Meksyku możemy uznać za najbardziej "zrozumiały". Bezpośredni sąsiad, posiadający duże, bogate w złoża mineralne terytorium został zdominowany amerykańskimi wpływami politycznymi i gospodarczymi. Inwazje na Kubie również charakteryzowały się czystym kalkulocjonizmem.

Puentując możemy sobie zadać pytanie: czy tak naprawdę polityka amerykańska zmieniła się w znaczący sposób w ciągu tego wieku? Czy ekspansjonizm i rozszerzanie swoich wpływów jak bardzo wrosły w rdzeń amerykańskiej dyplomacji, że wykorzenienie tego będzie bardzo trudne? Odpowiedź jest bardzo prosta dla każdego uważnego obserwatora sceny polityki międzynarodowej.

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl