Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Historia / Nacjonalizm arabski - skąd on się wziął?               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
Nacjonalizm arabski - skąd on się wziął? 

05-04-2005

  Autor: Jarosław Wiśniewski

Niejednokrotnie oglądając telewizję, bądź czytając relacje dotyczące świata arabskiego, słyszymy hasło "nacjonalizm arabski". Jak zauważają badacze regionu Bliskiego Wschodu, w tym Beverley Milton - Edwards, nacjonalizmy na Bliskim Wschodzie przybrały kilka form: "nacjonalizm państwowy, patriotyzm, Pan - Arabiom, Pan - Islamizm, Syjonizm, Nacjonalizm Islamski, Nacjonalizm Arabski, Ba'athyzm, Nasseryzm, Kurdyjski Etno - nacjonalizm..." Jaka jest więc geneza tego bliskowschodniego fenomenu?

 

 

Czynniki zewnętrzne

Źródeł historycznych nacjonalizmu w regionie Bliskiego Wschodu należałoby szukać przed wybuchem I Wojny Światowej. Są one głęboko powiązane z postępującym upadkiem Imperium Otomańskiego.

 Każda z europejskich potęg kolonialnych miała swoje własne interesy na Bliskim Wschodzie. Brytyjczycy liczyli na zabezpieczenie trasy do Indii; Francuzi pragnęli przejąć kontrolę nad Syrią, do której to mieli sentyment od czasów średniowiecznych wypraw krzyżowych. Niemcy w Iraku widzieli "Niemieckie Indie", zaś Rosjanie nadal nie rezygnowali z prób przejęcia kontroli nad Konstantynopolem - strategicznym miejscem z punktu widzenia ich interesów w basenie morza Czarnego.

W momencie wybuchu I Wojny Światowej, Turcja musiała zdecydować się, kogo poprzeć. Patrząc jej wybór z perspektywy historycznej, można przyjąć, iż popełniła strategiczny błąd - poparcie uzyskali Niemcy. Francja oraz Wielka Brytania znalazły się po "drugiej stronie barykady". Oba te kraje rozpoczęły wspieranie narodzin ruchów narodowych przeciwko Imperium Otomańskiemu.

Ruchy te, często niemające ze sobą żadnych związków, połączone zostały ideą nacjonalizmu, ideą, która pomogła im zjednoczyć się przeciwko Turkom. Obiecaną mieli niepodległość, po zwycięskim zakończeniu walk z Turkami.

Terytoria Arabskie, wolne przed wojną, miały pozostać wolnymi. Terytoria wyzwolone przez arabów miały być uznane przez Brytyjczyków jako "całkowicie i suwerennie niepodległe".

Stało się jednak inaczej. Po upadku Imperium Otomańskiego, poprzez system protektoratów, Francja i Wielka Brytania zapewniły sobie samodzielną kontrolę nad całym regionem. Niemcy przegrały wojnę, Rosja natomiast stanęła w obliczu wewnętrznych problemów związanych z Wielką Rewolucją Październikową z 1917 roku.

Jedynym polem konfliktu pomiędzy Wielką Brytanią i Francją była Syria. Syria, którą szafowali w swych obietnicach Brytyjczycy podczas mobilizowania Arabów do buntów przeciwko Imperium, jak to już wcześniej wspomniano, była w kręgu zainteresowań Francuzów. Brytyjskie obietnice dane Husseinowi, (który miał otrzymać Damaszek wraz z niepodległą Syrią) okazały się niewiele warte. Układ znany jako porozumienie Sykesa - Picota z 1916 roku zapewniało, iż przyszłość Syrii pozostanie w gestii Francji.

Kluczowym punktem była Konferencja Wersalska. Arabowie wierzyli w Amerykanów - w 14 punktów prezydenta Wilsona, w ich wsparcie i zrozumienie (USA również przecież była w przeszłości kolonią). Amerykanie jednak nie byli zainteresowani zaangażowaniem się w sprawy Bliskiego Wschodu. Bliski Wschód podzielony został w sposób sztuczny (nieuwzględniający podziałów etnicznych, bądź narodowościowych) na oddzielne kraje. Francuzi zapewnili sobie Syrię, Wielka Brytania kontrolę nad Kanałem Sueskim (przenosząc Żydów do Palestyny po deklaracji Balfoura z 1917 roku), potem zabezpieczyli Palestynę tworząc królestwo Transjordanii, wreszcie tworząc Irak - zabezpieczone zostały Indie. W zamian za rozwiązanie sprawy Syryjskiej, Brytyjczycy otrzymali bogate w ropę tereny wokół Mosulu, które to tereny weszły w skład nowo utworzonego Iraku.
Arabowie zostali pozostawieni sami sobie, zdradzeni przez dotychczasowych sojuszników.

Wewnątrz świata arabskiego

Polityka Europejska nie była jedynym czynnikiem wpływającym na powstawanie ruchów nacjonalistycznych. Reformy zachodziły również wewnątrz świata arabskiego. Jamal Al - Afghani, Muhammad Abduh i Rashid Rida byli przedstawicielami tych ruchów.
Al. - Afghani (1838 - 1897) uważany jest za najbardziej wpływowego przedstawiciela Pan - Islamizmu. Ideą Al - Afghaniego była unifikacja świata islamskiego przeciwko dominacji europejskiej, "równoczesnej mobilizacji muzułmanów przeciwko europejskiej agresji i skorumpowanym, tyrańskim rządom w domu (…) tylko zjednoczony świat islamski mógłby stać się odpowiednikiem każdego z nich [potęg europejskich]".

Muhammad Abduh (1849 - 1905) twierdził, iż wartości islamu były niszczone przez samych muzułmanów. "Regeneracja wczesnego, nieskażonego Islamu, przywróciłaby jego nieskazitelny charakter i uczyniłaby możliwą udaną rywalizację z wartościami europejskimi".

Jak podsumowuje Ayubi, "niewątpliwym jest, iż próby zainicjowania reform przez ludzi takich jak Al - Afghani i Abduh, były głównie pobudzone przez zewnętrzne wpływy, przez konfrontację z nadrzędną technologicznie i politycznie dominującą obecnością Zachodu".
 Rashid Rida (1865 - 1935) również zachęcał do powrotu do wartości Islamskich, "Gdy to zostanie uczynione, moc i chwała, jaką Islam utracił względem chrześcijańskiego Zachodu, powróciłaby do jej prawowitych właścicieli". Rida prezentował swe modernistyczne opinie w Kairze. W przeciwieństwie do Al - Afghaniego i Abduha był jednak dużo bardziej konserwatywny i radykalny. Uważał, iż polityka i religia są nierozłączne. Odrzucał Zachód wraz z jego ideami, zachęcając do powrotu do źródeł Islamu.

Działalność Al - Afghaniego, Abduha i Ridy stała się podstawą dla nowych myślicieli wewnątrz świata arabskiego, dla nowego sposobu myślenia o Islamie i o miejscu, jakie religia zajmuje w życiu każdego araba. Ludzie stawali się coraz bardziej przygotowani do walki z przeciwko państwom kolonialnym.

Kraje Arabskie w krótkim okresie czasu ze sztucznie stworzonych podziałów zdołały zbudować własne świadomości narodowe i oprzeć na nich swe polityki.


Nacjonalizm - narzędzie czy ruch oddolny? 

We wszystkich przypadkach nacjonalizm był bronią, był narzędziem używanym dla osiągnięcia określonych celów. Można nawet powiedzieć o fenomenie XX wiecznego nacjonalizmu jako ruchu niepodległościowego. Bardziej skupiony był wokół idei jednoczenia się przeciwko wrogowi, aniżeli samym procesem tworzenia państwa. Stanowił jednak istotny czynnik tworzenia systemów politycznych, by wymienić tutaj przede wszystkim przykład Iraku. Państwo utworzone w sposób sztuczny, z połączenia trzech prowincji: Mosulu, Bagdadu i Basry, oddane pod rządy pochodzącemu z rodu Haszemitów Faysalowi, nie posiadało żadnych wewnętrznych czynników mogących połączyć trzy niezależne od siebie prowincje w jeden kraj. Szyici, Sunnici, Kurdowie, Żydzi, Chrześcijanie - wszyscy oni stanowili swego rodzaju mozaikę kształtującą nowy kraj. Nacjonalizm arabski, opór przeciwko Brytyjczykom (na początku), opór przeciwko nowo utworzonemu państwu Izrael (w latach późniejszych) stanowiły podstawę jednolitości kraju, jak i jednolitości wewnątrz podzielonego świata arabskiego.

Nacjonalizm był podstawą procesów unifikacyjnych. Symbole religijne były narzędziami. Arabia Saudyjska prezentowała bardzo pragmatyczną w tym względzie politykę - nacjonalizm był użyteczny tak długo, jak długo można było go kontrolować. W przypadku Rewolucyjnej Republiki Iranu - stał się podstawą nowego systemu politycznego. Przykład Iraku pokazywany może być z kolei jako porażka przedmiotowego traktowania idei nacjonalistycznych. To nigdy nie było, nie jest i nie będzie zjednoczone państwo. Związki plemienne i środowiskowe zawsze były istotniejsze od związków państwowych. Sunnici, Szyici i Kurdowie nigdy nie odnaleźli wspólnej płaszczyzny porozumienia.

Z czasem, z narzędzia polityki wewnętrznej, nacjonalizm zaczynał stawać się czynnikiem kształtującym politykę zagraniczną państw regionu. Władcy krajów arabskich, obawiając się, że dalsze rozprzestrzenianie się idei nacjonalizmu może zagrozić ich nieograniczonej często władzy, skierowali nacjonalizm na zewnątrz. Dotychczasowi wrogowie (Zachód) często stawali się obecnie partnerami (kupowali ropę). Pojawiać się zaczęli się nowi przeciwnicy (Izrael).

Nacjonalizm był i nadal pozostaje istotnym dla kształtowania sytuacji politycznej na Bliskim Wschodzie. Pomimo, iż był tworem sztucznym, odniósł sukces. Wszystkie sztucznie utworzone kraje (na mocy ustaleń Wersalskich) niemal w niezmienionych kształtach pozostają nimi do dnia dzisiejszego. Ludzie uważają siebie bardziej za Arabów, niż Irakijczyków, Jordańczyków czy Syryjczyków. Przede wszystkim w sytuacji zagrożenia. Przykładów jest tutaj kilka, wśród nich dwa sztandarowe - kwestia Palestyny oraz tzw. Trzecia wojna w Zatoce Perskiej. W obu przypadkach, w sytuacji zagrożenia zewnętrznego, wewnętrzne różnice w obrębie świata arabskiego schodzą na dalszy plan. Najważniejsza staje się jedność arabska. Jedność przeciwko "najeźdźcy". I to chyba należy uznać za największy i najbardziej trwały sukces twórców nacjonalizmów arabskich.

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl