Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Aktualności / Wojna coraz bliżej...               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
19-04-2009

 

01-08-2007

 

18-04-2007

 

04-04-2007

 

13-10-2006

 

10-10-2006

 

09-10-2006

 

+ zobacz więcej

Wojna coraz bliżej... 

11-09-2004

  Autor: Andrzej Kaniewski

W ciagu ponad ośmiu miesięcy 2004 roku w 5 zamachach terrorystycznych zgineło w Rosji ponad 240 osób. Metro, budynek ministerstwa obrony, pokłady samolotów. Wszędzie tem czeczeńscy terroryści beznamiętnie zabijali. Ale Rosja zapominała, świat zapominał. Tragedii w Biesłanie już nie zapomną . Nie tylko dlatego , że w tej masakrze zgineły setki ludzi, przeważnie dzieci, że była to kolejny tragiczny blamaż rosyjskich służb kryzysowych i prezedenta Putina, że widzieli tą tragedię „na żywo” na ekranach telewizorów. Nie zapomną, bo może to być początek wojny w Rosji.

 

 

Wojna ta nie będzie się już ograniczała do masakr Czeczenów urządzanych przez rosyjskie wojska, do ataków terrorystycznych w których ginie kilka osób, do potyczek miedzy czeczeńskimi komandami a wojskiem rosyjskim. Ta wojna może roznieść się na znaczne tereny Rosji i przerodzić się w regularne działania bojowe i jeszcze krwawsze zamachy niż ten w Biesłanie.

Tezę tą potwierdza prezydent Putin , który po raz kolejny pokazał jak wiele w nim z agenta KGB. Zamiast uderzyć się w pierś i szukać rowiązań kryzysu, odgraża się  Zachodowi, by go nie pouczał o prawach człowieka, nie wiąże ataku terrorystycznego z konfliktem czeczeńskim, zwalnia redaktorów opisujących tą tragedię w Biesłanie w sposób obiektywny,a marsz żałobny w Moskwie przeradza w manifestację poparcia dla swojej polityki. Zapewne teraz działania armii rosyjskiej w Czeczenii znacznie się zintensyfikują, a efekt może być tylko jeden.

Czeczeni po raz kolejny chwyca za broń i nie będą to tylko bojówki. Będą to zwykli ludzie, którzy próbowali żyć normalnie , choć w biedzie i  w kraju w ogarniętym chaosem. Zamach w Biesłąnie może być impulsem , mogą zgodnie uznać :  Dosyć już! . Dosyć fars wyborczych, skrajnej biedy, prowań i egzekucji przeprowadzanych przez Rosjan. I siegną po broń.

Putin,chcąc odciąć zamach w Biesłanie od konfliktu w Czeczenii nagłaśnia , że wśród terrorystów są Ingusze, Osetyjczycy ,Rosjanie. I jeśli tym razem nie kłamie to oby zrozumiał,że to o wiele gorzej niż jakby tam byli tylko Czeczeni. Pokazuje to,że w zamachy w Rosji angażują się nie tylko żądni odewtu za śmierć bliskich Czeczeni ( „ jak mordowali mi dzieci to nikt nie pytał dlaczego” - słowa jednego z terrorystów ) , ale i radykałowie muzułumańscy, którzy pragną państw islamskich. Tym bardziej,że Czeczeńscy partyzanci odcinają się od zamachu.

W Czeczeni panuje chaos. Nie ma już komendanta , który sprawowałby władze nad poszczególnymi komandami. To utrudnia,jeżeli nie czyni niemożliwym załagodzenie konfliktu w Czeczeni w najbliższym czasie, na co i tak pewnie Putin się nie zdecyduje. Czeczeni będą coraz częściej sięgać po terror w walce z Rosją . Co za różnica czy budynki są niszczone, ludzie giną w wyniku bombardowania, ostrzału z czołgów czy bomby podłożonej w piwnicy - zdają się myśleć ostatni Czeczeńscy partyzanci , którzy do tej pory nie sięgali po terror. I to może rozpętać prawdziwe piekło w Rosji.

Mieszkańcy Biesłanu pragną krwawego odwetu, w Czeczeni też niewiele trzeba by zawrzało. Cały północny Kaukaz to taki rosyjski „kocioł bałkański”. Mieszka tam ponad sto rożnych narodów, w zdecydowanej większości muzułumańskiej. Nie tak dawno, tuż po rozpadzie ZSRR, Ingusze i Ostetyjczycy toczyli walki o ziemię wyrwaną Inguszom i przyłączoną do Osetii Północnej przez Sowietów.

Radykałowie, którzy marzą o islamskich państwach w republikach kaukaskich, gdzie przeważają muzułumanie: Dagestan, Inguszetia, Kabardyno-Bałkaria, Karaczajo-Czerkiesja, Czeczenia mogą zacząć realizować swe marzenia w najkrwawszy sposób. Tym bardziej, że miejsce ostatniej rzezi - Biesłan leży w Północnej Osetii, jedynej kaukaskiej republice prawosławnej. Abchazja i Południowa Osetia, też nie omieszkają wykorzystać wzratającego konfliktu do „rozwiązania” swoich sporów terytorialnych z Gruzją...

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl