Kredytobiorcy nie płacili gotówką. Znikoma część była spłacana towarami. Do tego doszły problemy byłych republik sowieckich, które nie mogły spłacać w żadnej postaci swych zobowiązań za dostawy rosyjskich surowców. Z drugiej strony Rosja miała problemy ze spłatą własnych długów. Kwota 71 mld dolarów, którą Rosja była winna na rok 1991, nie była wcale tak zawrotna jak się wydaje, jeżeli weźmie się pod uwagę wielkość kraju i ogromną nadwyżkę eksportową, jaką miała Rosja.
Zadłużanie się państwa za granicą nie jest czymś nowym i nagannym w okresie rozwiniętego obrotu pieniężnego i szybkich procesów globalizacyjnych, nawet dla krajów bogatych. Tyle, że rosyjska praktyka kredytowa nie jest wzorcowa. Problemem była olbrzymia korupcja i anarchia w Rosji po rozpadzie ZSRR. Część dochodów z eksportu ropy naftowej i gazu znalazła się na kontach prominentów.
Jeszcze w 1991 roku M. Gorbaczow usilnie ubiegał o odroczenie terminu spłat starych długów i o udzielenie nowych długoterminowych kredytów lub bezzwrotnych pożyczek. Mimo poparcia zachodnich liderów, banki prywatne nie chciały ryzykować.
W ostatnich latach władzy radzieckiej, państwo masowo zaciągało pożyczki na import nowoczesnych technologii. Okres zapoznania się z nimi z reguły się przedłużał, zmuszając spłacać długi z budżetu ZSRR, a nie z zysków nowych. Sporo kredytów zużywano na import towarów w celu uzupełnienia rynku krajowego. Ogromne kwoty były po prostu przejadane nie wnosząc niczego w rozwój gospodarczy.
Pod koniec 1991 roku, zapas złota i rezerwy walutowe były już prawie na wyczerpaniu, a nikt nie spieszył się z udzieleniem pomocy. Niezdolność państwa do obsługi i spłaty długów oznaczała jego bankructwo. W przypadku ZSRR sytuacja była trochę inna, ponieważ Związek już nie istniał, a powstała na gruzach imperium Rosja z powodu sytuacji wewnętrznej nie była zdolna nawet do obsługi zadłużenia. Sytuacja jeszcze bardziej pogorszyła się w okresie liberalnych reform w pierwszych latach po rozpadzie ZSRR, kiedy to z pożyczek zagranicznych masowo zaczęły korzystać banki, przedsiębiorstwa i regiony, bez zastanowienia się, w jaki sposób później spłacić te kredyty. W rezultacie część tych zadłużeń przeciekła do budżetu federalnego. Władze centralne także na masową skalę zapożyczały się w celu zaspokojenia bieżących potrzeb, nie tworząc żadnej bazy mogącej przyczynić się w przyszłości do spłacenia długów. Panowała wręcz "euforia pożyczania", przy braku zdolności do dobrego balansowania się budżetu i dochodami. Codziennością stały się nowe pożyczki na spłacenie starych długów, wybieranie na pośredników banków prywatnych. Pożyczkom często towarzyszyły obce ingerencje w sprawy wewnętrzne i zagraniczne państwa.
Rząd J. Gajdara błędnie uważał, że zobowiązania Rosji wobec państw zachodnich będą spisane w zamian za polityczne i ekonomiczne reformy w państwie. Realia były jednak inne.
Precedensy umarzania długów przy pozytywnych przemianach politycznych w kraju miały miejsce w przeszłości. Odnosiło się to do kredytów udzielanych na podstawie porozumień międzyrządowych i obsługiwanych przez "Klub Paryski". Zadłużenia wobec banków "Klubu Londyńskiego" okazały się mniej podatne na wpływy polityczne.
Tylko 22 % zobowiązań Rosji była obsługiwana przez "Klub Paryski", a 78 % zależała od "Klubu Londyńskiego". Dla umarzania długów rosyjskich nie było także żadnych przesłanek ekonomicznych. Ranking kredytowy Rosji był bardzo wysoki i ciągle wzrastał wraz ze wzrostem dodatniego bilansu handlu zagranicznego, który w 1993 r. wynosił 18 mld dolarów.
W 1992 roku Rosja spłaciła tylko ok. 2 mld dolarów, chociaż winna była w tym roku spłacić ponad 15 mld. Różnica przechodziła na rok następny i całość wyniosła już 35 mld dolarów. W takich warunkach przewidziane na kwiecień 1993 r. referendum w sprawie zaufania do reform ekonomicznych i politycznych rządu było swoistym szantażem wobec państw zachodnich. Chodziło o dalsze otrzymanie wsparcia finansowego.
Z początku mogło się wydawać, że szantaż się powiódł, ponieważ na spotkaniu państw grupy G - 7 w Tokio postanowiono udzielić Rosji kredytu na sumę 44 mld dolarów. Problem był jednak w tym, że państwa nie posiadały takiej sumy, a banki komercyjne potrzebowały gwarancji, a tych nikt nie mógł i nie chciał im udzielić. Pieniądze nie pojawiły się, ale "Klub Paryski" zgodził się przesunąć o rok terminy spłat.
Natomiast "Klub Londyński" zażądał dotrzymania terminów, podkreślając, że jeżeli rząd Rosji wykorzeni wszechobecną korupcję i wstrzyma ucieczkę kapitału z państwa, to będzie miał wystarczające środki na spłatę długów.
W 1994 roku Rosja otrzymała od MFW i Banku Światowego kredyty na sumę około 2 mld dolarów, ale ich wykorzystanie było powiązane z określonymi działaniami ekonomicznymi. Próby ich realizacji wywołały nowy kryzys polityczny, który się zakończył rozwiązaniem parlamentu. Terminy płatności przeniosły się na rok następny i wraz z nowymi zobowiązaniami, w roku 1994 Rosja musiała zapłacić ponad 40 mld dolarów, z czego ponad połowę dla "Klubu Londyńskiego".
W tym samym roku rząd W. Czernomyrdina wprowadził szereg restrykcyjnych kroków w celu zebrania sum na spłatę kredytów. W tym celu Rosja zaczęła sprzedawać członkom WNP ropę naftową i gaz po cenach światowych i tylko za dolary. To od razu zmniejszyło ilość surowców eksportowanych do państw "bliskiej zagranicy" z powodu chronicznego braku przez nie "twardej waluty". Eksport ropy na Zachód został zwiększony. Znacznie ograniczono liczbę licencji wydawanych dla firm eksportujących surowce naturalne, co miało zmniejszyć ucieczkę kapitału za granicę. Wewnątrz kraju zabroniono rozliczania się w obcych walutach i transakcje miały być przeprowadzane wyłącznie z rublach. Zwiększono cła importowe a także podatki pobierane w walucie zagranicznej.
Zaczęto wprowadzać ulgi dla zachodnich inwestorów. Niektórym bankom zagranicznym zezwolono na otwarcie swych oddziałów w Rosji. Zachodni inwestorzy nie ufali bankom rosyjskim. Sądzono, że pojawienie się w Rosji banków zachodnich posiadających solidną reputację, spowoduje zwiększenie napływu inwestycji zagranicznych. Wszystkie wymienione kroki spowodowały wzrost rezerw walutowych.
Z powodu nie przesunięcia przez banki zachodnie terminów spłat istniejących zobowiązań, 11 października kurs rubla załamał się i aby go ratować Centralny Bank Rosji wykorzystał swoją rezerwę walutową. To spowodowało niezdolność Rosji do spłaty kredytów na rok 1994. Zaistniała sytuacja nie przeszkodziła przy opracowywaniu budżetu na rok 1995, liczyć na kolejne pożyczki na sumę 10 mld dolarów. Pomocy się nie doczekano i sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Na początku 1985 roku ZSRR był na liście największych dłużników na 12-tym miejscu, w 1991 na 2-im, a w 1995 r. Rosja była już absolutnym liderem.
Jednym z najbardziej ostrych problemów stojących obecnie przed Rosją jest uregulowanie zadłużeń zagranicznych państwa, które w roku 2001 wynosiły około 160 mld dolarów. Do tego coroczna obsługa zadłużenia stawała się coraz bardziej uciążliwa. Na rok 2003 przypada największa liczba płatności.
Podstawowymi założeniami obsługi długu państwowego powinno być prawne ograniczenie jego wielkości, zdjęcie federalnych gwarancji na kredyty regionów i operatorów ekonomicznych, oczyszczenie portfela kredytowego od nieefektywnie wykorzystywanych środków, nagromadzenie środków na spłatę bieżących zobowiązań i restrukturyzację części zadłużeń. Dla kierowania zadłużeniami inwestycyjnymi w państwie stworzono Federalne Centrum Finansowania Projektowego. W celu restrukturyzacji części długów, Rosja wstąpiła do Paryskiego Klubu kredytorów, a członkostwo w nim wykorzystuje także dla zapewnienia zwrotu części długów państw trzecich wobec ZSRR i Rosji, których kwota jest zbliżona do zadłużenia zagranicznego Rosji.
Według stanu na rok 2001, ogólna kwota zadłużeń zagranicznych Federacji Rosyjskiej składała się z kredytów międzynarodowych zaciągniętych u członków Klubu Paryskiego (48 mld dolarów), jeszcze 15 mld dolarów pozostałym suwerennym kredytodawcom, 32 mld dolarów dla Klubu Londyńskiego, 7 mld dolarów długów prywatnych przejętych przez państwo, a także około 2 mld euro u innych instytucji finansowych.
Z tymi wskaźnikami Rosja zajmowała na razie szóstą pozycję (z siedmiu) w rankingu zdolności kredytowej, prowadzonym przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Szósta pozycja oznacza wybiórczy dostęp do nowych kredytów. Przy opracowywaniu tego rankingu bierze się pod uwagę ryzyko nie spłacenia pożyczki przez państwo, stabilność systemu politycznego kraju, jego atrakcyjność inwestycyjna, stopień otwartości gospodarki, twardość waluty narodowej itp.
19 grudnia 2001 roku międzynarodowa agencja rankingowa Standard & Poor's zwiększyła suwerenny ranking kredytowy Federacji Rosyjskiej z poziomu B do B+, co oznaczało prognozę stabilizacji państwa. Według agencji związane to jest z polepszeniem się sytuacji w kraju i znaczne postępy na drodze reform ekonomicznych.
Natomiast w czerwcu 2002 roku ta sama agencja podwyższyła ranking długookresowej zdolności kredytobiorczej Rosji w pożyczkach w obcej i narodowej walucie do poziomu BB -, co oznaczało stabilną sytuację.
Pod surowy nadzór państwa wzięto dynamikę kredytową, z wymogiem zatwierdzania maksymalnej kwoty. Za prawidło uznano spłatę bieżących zobowiązań przede wszystkim z dochodów budżety państwa. W budżetach na lata 2001 i 2002 praktykowano odkładanie rezerw dla spłaty przyszłych płatności. Taka możliwość pojawiła się związku ze wzrostem cen na surowce energetyczne. Jednakże dobra koniunktura i ogromne dodatnie saldo handlu zagranicznego nie można było rozpatrywać jako lekarstwo na wszystkie problemy gospodarki. Działo się tak między innymi ze względu na różną dynamikę cenową eksportu. Największy wzrost cen i dochodów odnotowało się z eksportu ropy naftowej i gazu, na inne towary ceny wzrosły minimalnie.
Sposobem na gromadzenie rezerw walutowych była polepszająca się ściągalność długów wobec Rosji. Przez pierwsze lata po rozpadzie ZSRR ściągalność była bardzo utrudniona z powodu niewystarczającego udokumentowania i uporządkowania kredytów. Między innymi z tego powodu Rosja wstąpiła do Klubu Paryskiego, gdzie zajmuje unikatowe miejsce jako kredytodawca i jako dłużnik. W ciągu ostatnich kilku lat z inicjatywy międzynarodowych instytucji finansowych część długów państw najbiedniejszych została spisana. Z tego powodu Rosja w trakcie swego członkostwa w Klubie Paryskim na razie spisała więcej długów niż zdołała odzyskać z pomocą Klubu.
W przypadku WNP Rosja stosuje konwersację 20 % zadłużeń tych państw-członków w inwestycje w gospodarki tych krajów. Federacja nie stosowała szczególnych ulg wobec swych dłużników z WNP. Moim zdaniem z powodu możliwości wywierania dodatkowego nacisku na swe byłe republiki związkowe i coraz większego ich uzależniania od siebie.
W drodze negocjacji udało się uzgodnić z Klubem Londyńskim restrukturyzację części zobowiązań wobec niego, przeniesienie terminu spłaty długów nawet do 30 lat. Niektóre zadłużenia wobec banków - członków Klubu, zostały wymienione
na euroobligacje państwa, bez możliwości dalszej restrukturyzacji długu w przyszłości.
Podjęto ostatnio próby w celu konwersji części zobowiązań Rosji w inwestycje gospodarcze wewnątrz kraju. Biorąc za przykład doświadczenia Brazylii, Maroka i Chile były prowadzone rozmowy z rządami Francji, Włoch i Hiszpanii. Według stanu na 1 stycznia 2004 roku, Rosja posiada zobowiązania w wysokości 119,7 mld dolarów, z czego prawie połowę stanowi dług wobec Klubu Paryskiego.
Biorąc pod uwagę wszystkie przedsięwzięte środki można oczekiwać do 2010 roku stopniowej spłaty rosyjskich zobowiązań zagranicznych, co może uznać można za pewien przełom w negatywnej tendencji zwiększania zadłużenia państwa, co stanowiło zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego państwa.
Spłata długów oznacza regularny przelew zagranicę znacznych kwot dochodu narodowego Rosji. Oprócz tego, parametry długów i problemy z ich spłatą wpływają negatywnie na międzynarodowy wizerunek kraju, oraz na ocenę jego zdolności kredytowych i stanu gospodarki w ogóle. Dlatego sytuacja kredytowa w Rosji rozpatrywana była jako zagrożenie dla ekonomicznego bezpieczeństwa Rosji i wymaga wykwalifikowanego podejścia do tego problemu.
Zadłużonemu państwu trudno jest prowadzić w pełni samodzielna politykę zagraniczną. Skutecznie mogą utrudnić to wierzyciele, nawet, jeżeli jest się światową potęgą militarną. W takiej sytuacji jest obecnie Rosja. Jest członkiem elitarnego klubu najbogatszych państw G-8, ale zawdzięcza to bardziej swemu arsenałowi nuklearnemu, niż potężnej gospodarce. Dla tak chorobliwie ambitnego państwa, jakim jest Rosja, ze wszystkimi jej aspiracjami wielkomocarstwowymi, zadłużenia zagraniczne są skazą, której będą chcieli pozbyć się najszybciej. Ale czy im się uda, oto jest pytanie.
Źródła:
Iwanow I., "Wnieszniaja zadołżenost Rossii",(w:) Mirovaja ekonomika i mieżdunarodnyje otnoszenija nr 9-10 2001.
Miedwiediew Ż., "Dołgi Rossii i Rossijskije dołgi", (w:) Mirovaja ekonomika i mieżdunarodnyje otnoszenija nr 7 1995.
"Rossijskije zadołżenosti", http://minfin.metric.ru/debt/211201deb.htm
"Rossijskije zadołżenosti", http://minfin.metric.ru/debt/050802debt.htm
"Struktura dołga", http://www.minfin.ru/debt/debt.htm