We wschodniej, arabskiej części Jerozolimy doszło do zamieszek. Demonstranci, protestujący przeciwko wczorajszej masakrze w Strefie Gazy zaatakowali policję kamieniami i zablokowali kilka handlowych ulic w okolicy Starego Miasta.
Policja po kilku godzinach zdołała rozproszyć demonstrantów, ale w całej Jerozolimie - także w zachodniej, żydowskiej części miasta - odczuwalne jest nadal duże napięcie. Są obawy, że jutrzejsze modlitwy na Wzgórzu Świątynnym przerodzić się mogą w masowe rozruchy antyizraelskie. Także jutro w Jerozolimie odbyć się ma marsz równości, któremu przeciwstawiają się ortodoksyjni Żydzi- co dodatkowo komplikuje sytuację.
W Izraelu obowiązuje od wczoraj zaostrzone pogotowie antyterrorystyczne. W połowie dnia w Gazie rozpoczęły się pogrzeby 19 ofiar wczorajszej masakry. Jednocześnie jednak źródła palestyńśkie twierdza, że - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - Hamas nie wznowi zamachów samobójczych w Izraelu. Ewentualne ataki odwetowe mogą zostać przeprowadzone jedynie przeciwko izraelskim oddziałom stacjonującym na obrzeżach Strefy Gazy.