Prezydent George Bush podczas spotkania z dowódcami armii amerykańskiej i strategami zapowiedział zmianę taktyki wojennej w Iraku. Biały Dom jest coraz ostrzej krytykowany za prowadzone w tym kraju działania wojskowe.
George Bush oświadczył, że strategia Stanów Zjednoczonych w Iraku pozostanie bez zmian. W październiku zginęło tam 75 amerykańskich żołnierzy i są to największe od dwóch lat amerykańskie straty w tej wojnie. Wielu dowódców jest przeciwnych metodom prowadzenia walki. Uważają, że tylko zwiększenie amerykańskich sił daje sansę na zwycięstwo.
Nie zgadza się na to jednak Sekretarz Obrony Donald Rumsfeld. Prezydent Bush przyznał jednak, że walka jest trudna. "Każde pokolenie musi spełnić swój obowiązek" - powiedział prezydent nawiązując do rosnących strat w Iraku.