Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Historia / Marksizm i nacjonalizm w krajach demokracji ludowej               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
Marksizm i nacjonalizm w krajach demokracji ludowej 

08-05-2004

  Autor: Ewa Dryjańska

Nacjonalizm jest to postawa społeczno – polityczna i ideologia uznająca interes własnego narodu za wartość najwyższą, głosząca, że suwerenne państwo narodowe jest najwłaściwszą formą organizacji danej społeczności złączonej wspólnotą pochodzenia, języka, historii, kultury („Słownik Wyrazów Obcych” PWN, Warszawa 1997 r.). Demokracja ludowa zaistniała po raz pierwszy w Rosji Radzieckiej a później w państwach znajdujących się w bezpośredniej strefie jej wpływów (Europa Wschodnia) oraz takich, które z większym lub mniejszym powodzeniem wzorowały się na niej (Chiny, Korea Północna, Wietnam, liczne kraje Ameryki Południowej, Afryki i Azji). System ten cechowała kierownicza rola partii komunistycznej.

 

 

Narzucała ona wyłonione przez siebie władze, przy jednoczesnym fasadowym zachowaniu pluralizmu partii politycznych i instytucji quasi- demokratycznych, co stwarzało pozory demokracji.

Teoria marksistowska, na której opierały się państwa demokracji ludowej, odrzucała podziały narodowościowe, traktując je jako przejaw kapitalizmu. Poczucie tożsamości narodowej postrzegane było przez Marksa jako rezultat ekonomicznego rozwoju społeczeństw. Dlatego też marksizm, postulujący egalitaryzm i dyktaturę proletariatu, ściśle wiązał je z klasami posiadającymi, a konflikty etniczne były według niego inspirowane przez burżuazje różnych państw. Proletariat, przewodnia siła narodu, by znieść ucisk społeczny, miał za zadanie najpierw zwyciężyć burżuazję we własnym kraju, a potem łączyć się z „ludem pracującym” na całym świecie. Gdy się to dokona to nie będzie już państw ani żadnych innych podziałów, w tym narodowościowych. W świetle marksistowskiej dialektyki, poglądy przypisujące dużą rolę narodowi i traktujące go jako wartość nadrzędną były oceniane jako odchylenie od jedynie słusznej doktryny. W praktyce jednak nawet ojcowie-twórcy komunizmu, Marks i Engels, wykazali się niekonsekwencją w formułowanych przez siebie poglądach. Marks wierzył, że Rosjanie knują intrygi żeby zapanować nad światem, a Engels szedł jeszcze dalej głosząc, że pewne narodowości, z przyczyn cywilizacyjnych, mają prawo do własnego państwa (Niemcy, Włosi, Polacy i ewentualnie Rosjanie), a inne (Walijczycy, Czesi, Słoweńcy) nie, a im szybciej narody te zasymilują się (odpowiednio z Anglikami czy Niemcami) tym lepiej. Chociaż Engels później złagodził swoje kategoryczne stanowisko, to jednak nigdy go nie odwołał.

Teorie Marksa i Engelsa dotykające spraw narodowościowych, miały w sobie istotne sprzeczności. „Jeden świat [miał mieć] jedną gospodarkę i jedną literaturę”. Autorzy „Manifestu Komunistycznego” nie określili jak to ma wyglądać w praktyce, np., w jakim języku będzie pisana „jedna literatura”, a skoro tak, to wybrany język stanie się przecież językiem dominującym, co przeczy zasadzie równości narodów. Marks i Engels zastrzegali, że nie chcą tworzyć szczegółowego obrazu świata po rewolucji, bo ukształtuje się on pod wpływem trudnych do przewidzenia czynników i kontekstów sytuacyjnych; usprawiedliwiali w ten sposób ogólnikowość hasła: „ jeden świat, jedna gospodarka, jedna literatura”. Jako pierwsi zaczęli realizować je rewolucjoniści rosyjscy (bolszewicy), którzy carskie imperium przekształcili w „dyktaturę proletariatu”. Głosili oni prawo do samostanowienia się narodów (uznanie niepodległości Polski i Finlandii). Zgodnie z Rezolucją w Kwestii Narodowej, uchwaloną przez VII Ogólnorosyjską Konferencję partii bolszewickiej w kwietniu 1917 roku: „Wszystkim narodom, wchodzącym w skład Rosji, należy przyznać prawo do swobodnego oderwania się i utworzenia samodzielnego państwa. Negowanie tego prawa i nieprzedsiębranie środków gwarantujących praktyczną możliwość jego urzeczywistnienia, jest równoznaczne z popieraniem polityki zaborów lub aneksyj. Jedynie uznanie przez proletariat prawa narodów do oderwania się zapewnia całkowitą solidarność robotników różnych narodowości i sprzyja prawdziwie demokratycznemu zbliżeniu narodów.” Jednak w tym samym dokumencie znajdujemy pewne zastrzeżenie: „ Kwestii prawa narodów do swobodnego oderwania się nie wolno mieszać z kwestią celowości oderwania się tego lub innego narodu w tym lub innym momencie. Tę ostatnią kwestię partia proletariatu powinna rozstrzygnąć w każdym poszczególnym wypadku zupełnie samodzielnie, z punktu widzenia interesów całego rozwoju społecznego i interesów walki klasowej proletariatu o socjalizm.”

Samostanowienie narodów nie jest dla komunistów prawem bezwzględnym, jest ono podporządkowane interesom klasy robotniczej, a o jego szkodliwości bądź nieszkodliwości wyrokować może jedynie „partia proletariatu”, a faktycznie, jej ścisłe kierownictwo. Tak enigmatycznie sformułowane kryterium prawa do samostanowienia w praktyce umożliwiało rządzącym dowolne orzekanie w każdej tego typu sprawie. Gdy 30 XII 1922 r. sowiecka Rosja przekształciła się w Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, w żadnej z republik nie odbyło się referendum, w którym ludność mogłaby określić swoją wolę przystąpienia lub pozostania poza powstałą po upadku caratu nową formacją państwową. Chociaż każda republika miała własną władzę, która w dużej mierze składała się z przedstawicieli mniejszości etnicznej na danym obszarze, to jednak całkowicie była ona podporządkowana Moskwie. Bolszewicy, którzy deklarowali chęć pomocy nie-Wielkorusinom „żyjącym w państwie by […] rozwinęli i umocnili u siebie państwowość radziecką w formach odpowiadających właściwościom narodowym i obyczajom tych ludów […], nie zamierzali w praktyce rezygnować z imperialistycznej polityki, którą otwarcie krytykowali jako obszarniczą i burżuazyjną. Wyrazem tego była proklamacja Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Państwem, w którym większość stanowili „nie-Wielkorusini” zarządzała partia komunistyczna ze znaczącą przewagą ilościową Rosjan. Do radzieckiego imperium włączono także obszary zamieszkałe przez ludy wspólnotowo – plemienne, w których marksistowskie rozróżnienie na klasę pracującą i posiadającą nie było możliwe.

Pomimo tak istotnych, a wręcz rażących sprzeczności w polityce narodowościowej ZSRR, nie można zaprzeczyć, że postulat wspierania i ochrony kultur narodowych był częściowo realizowany. W latach dwudziestych XX w. w większości języków, w których nie stosowano alfabetu lub używano znanego nielicznym alfabetu arabskiego, zaczęto stosować alfabet łaciński. Kultury nierosyjskie bujnie się rozwijały, choć tak jak rosyjska, były kontrolowane i ograniczane. Przełomowym wydarzeniem dla polityki narodowościowej w ZSRR było dojście do władzy Józefa Wissarrionowicza Stalina, którego Włodzimierz Lenin, w tzw. testamencie spisanym niedługo przed śmiercią, oskarżył o szowinizm. Po śmierci Lenina w 1924 r. Stalin stał się faktycznym dyktatorem i to on kreował politykę narodowościową. Jeszcze przed rewolucją Stalin zajmował się problematyką narodowościową („Marksizm a kwestia narodowo – kolonialna”), a w latach 1917 – 1922 był komisarzem ludowym ds. narodowościowych. Stalin definiował naród jako „nie rasową i nie plemienną, lecz historycznie powstałą trwałą wspólnotę języka, terytorium, życia ekonomicznego i układu psychicznego, przejawiającego się we wspólnocie kultury”. Przy tym rozumie się samo przez się, że naród jak wszelkie twory społeczne, podlega procesom przemian, posiada swą historię, początek i koniec.

Wedle Marksa a potem Stalina, naród jest produktem pewnych zależności społeczno – ekonomicznych, jest owocem ewolucyjnego, historycznego procesu a jego istnienie właściwe jest m.in. kapitalizmowi i jedynie wczesnym etapom komunizmu. Dlatego też „[…] staje się rzeczą jasną, że walka narodowa w warunkach rozwijającego się kapitalizmu jest walką klas burżuazyjnych między sobą. […] Ale z tego wcale nie wynika, że proletariat nie powinien walczyć z polityką ucisku narodowości […].” Stalin usilnie walczył z ludźmi o odchyleniach nacjonalistycznych – w tekście przemówienia, które wygłosił 4 XII 1935 r. na Naradzie przodujących Kołchoźników i Kołchoźnic Tadżykistanu i Turkmenistanu czytamy, że „przyjaźń między narodami ZSRR – to wielka i doniosła zdobycz”. W rzeczywistości Stalin wcale nie zamierzał likwidować ucisku narodowego, a wręcz stał się jego orędownikiem. Jego nadrzędnym celem była budowa socjalizmu w jednym państwie, którą przeciwstawiał idei permanentnej rewolucji. W praktyce sprowadzało się to do realizacji celów imperializmu rosyjskiego oraz eliminacji rzeczywistych i urojonych konkurentów Stalina do władzy.

To jego jawna, osobista, utrwalona w dzieciństwie nienawiść do Żydów stała się przyczyną intensywnego rozwoju antysemityzmu w ZSRR, którego kulminacyjna fala przypadła na lata trzydzieste, kiedy to doszło do masowych aresztowań i zabójstw Żydów. Wielu z nich było aktywnymi członkami partii komunistycznej, dla których idea zniesienia ucisku narodowego była jedną z głównych przyczyn popierania sowietyzmu.

Choć Stalin nadrzędną rolę przypisywał interesom klasowym, a w „odchyleniach nacjonalistycznych” upatrywał powszechnego zagrożenia, to na politykę patrzył w kategoriach narodowościowych i po mistrzowsku (a zarazem bezwzględnie) rozkładał karty narodowościowej mozaiki – w „talii” znajdowały się masowe deportacje ludności, których celem była pacyfikacja i częściowa eksterminacja, obejmująca niejednokrotnie całe narody. Posunięcia te miały zmienić stosunki etniczne na danym obszarze (wysiedlanie Polaków z Kresów, deportacja ludności z Karelii i wprowadzenie tam etnicznie odmiennej populacji), bądź były zemstą za nielojalną postawę wobec władz (deportowanie w 1944 r. Czeczenów do Kazachstanu pod zarzutem kolaboracji z hitlerowskim okupantem).

Nacjonalistyczne represje dotknęły nie tylko przedstawicieli nierosyjskich wspólnot etnicznych, ale także (a może przede wszystkim) ich kultury niematerialne. W latach trzydziestych łaciński alfabet języków ZSRR został zastąpiony przez cyrylicę a do 1937 r., i poza nielicznymi wyjątkami, zaprzestano publikowania książek w językach innych niż rosyjski.

Z podobną konsekwencją realizował Stalin imperialistyczne interesy w polityce zewnętrznej. Utworzona w 1919 r., a od 1924 r. kontrolowana przez Stalina, Międzynarodówka Komunistyczna (Komintern) była swoistą agenturą radziecką w innych państwach. Dominacja rosyjska była w niej niepodważalna i uzasadniana interesem światowej klasy robotniczej. Nie pozostawiały złudzeń także aneksje terytorialne ZSRR z 1940 r., Wyspy Kurylskie, oraz imperialistyczny charakter podpisanego przez przedstawicieli państwa komunistycznego i III Rzeszy paktu Ribbentrop - Mołotow. Druga wojna światowa i status quo, który po niej powstał, stworzyły nowe możliwości ekspansji imperium radzieckiemu. W radzieckiej strefie wpływów znalazły się kraje Europy Środkowo – Wschodniej. Odrodzone państwa miały stać się demokracjami ludowymi na wzór ZSRR oraz miały być politycznie, wojskowo, gospodarczo a nawet kulturalnie mu podporządkowane. Znalazło to wyraz w utworzeniu Układu Warszawskiego, obecności Armii Czerwonej w NRD, Polsce i na Węgrzech oraz powstania RWPG, która pod hasłem partnerskiej współpracy gospodarczej, podporządkowała ZSRR kraje tzw. „bloku wschodniego” i wikłała je w nieopłacalne transakcje gospodarcze. Żadna ważniejsza decyzja nie mogła być podjęta przez władze uzależnionych od ZSRR krajów bez zgody Moskwy, która w razie konieczności, nie wahała się użyć siły (np. powstanie berlińskie w 1953 r., powstanie węgierskie w 1956 r. praska wiosna w 1968 r.).

Hasło „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!” z biegiem czasu straciło na znaczeniu i stało się jedynie ozdobnym elementem sowieckiej propagandy. Pojęciem internacjonalizmu proletariackiego szczególnie chętnie posługiwał się Breżniew, I Sekretarz KPZR, równocześnie opisując świat komunistyczny jako „patriarchalną rodzinę, w której Rosjanie są starszym bratem wszystkich sowieckich narodów”. Według jego doktryny ZSRR był najdoskonalszym państwem proletariackim i chociaż określał on wszystkich oponentów ZSRR mianem nacjonalistów, to sam kierował się nacjonalizmem zarówno w polityce zagranicznej jak i wewnętrznej. Pod koniec lat siedemdziesiątych Kreml podjął szereg decyzji, których długofalowym celem miała być asymilacja nierosyjskich grup etnicznych z Rosjanami. Na ziemiach pierwotnie nierosyjskich osiedlano Rosjan, stwarzając im uprzywilejowany dostęp do mieszkań, urzędów i edukacji we własnym języku. Wszyscy nie-Rosjanie musieli znać język rosyjski, chociaż Rosjanie nie byli zobligowani do znania lokalnych języków. Mniejszości nierosyjskie nie mogły także uczyć się swojego języka ojczystego poza własną jednostką administracyjną. Często nie-Rosjanie (szczególnie w Azji Środkowej) sami wybierali szkołę rosyjską, bo wybór narodowej oznaczał nieuchronną izolację i zmniejszenie szans na lepszą przyszłość.

Owocem prowadzonej przez lata polityki narodowościowej ZSRR było (oprócz niemierzalnego ogromu ludzkich cierpień) konfliktogenne w wielu miejscach rozmieszczenie ludności (np. prawie 50% mniejszość rosyjska w Łotwie), zanik znajomości języka ojczystego w wielu republikach Azji Środkowej, a także masowa emigracja polityczna Żydów radzieckich. Władze ZSRR nawet po śmierci Stalina nie zaprzestały prowadzenia antysemickiej polityki. Ograniczały dostęp Żydów do wyższej edukacji, partii i wykonywania pracy umysłowej oraz represjonowały wyznawców judaizmu, chociaż nie istniał prawny zakaz wyznawania tej religii.

Drugim obszarem wpływów ZSRR stały się wyzwolone, bądź dopiero wyzwalające się z okupacji kolonie. Władze sowieckie popierały ich emancypację, która od strony formalnej (Karta Narodów Zjednoczonych, działalność ONZ) i faktycznej (utrata kontroli kolonizatorów nad koloniami albo jej osłabienie) musiała w końcu nastąpić. Moskwa nie szczędziła sił i środków na militarne, polityczne i finansowe wspieranie partii i partyzantek komunistycznych. W wielu krajach komuniści bez większych trudności dochodzili do władzy przy poparciu miejscowej ludności, dla której kapitalizm był synonimem kolonializmu. Wybierali więc oni jego zaprzeczenie – komunizm, który był wyrazem ich dumy narodowej (np. Wietnam).

Specyficzne uwarunkowania historyczne i kulturowe w Chinach wytworzyły specyficzny odłam komunizmu nazywany maoizmem. W przeciwieństwie do marksizmu – leninizmu, nie wyrzekał się on realizacji interesów narodowych, a jego twórca Mao Zedong otwarcie zmierzał do zapewnienia Chinom pozycji mocarstwowej. Konfucjańska tradycja i raniona przez ponad wiek przez obce interwencje godność Chińczyków znalazła swój wyraz w utworzeniu silnie scentralizowanego, represjonującego wszelkie ruchy niepodległościowe (Tybet, prowincja Xijang) państwa komunistyczno-nacjonalistycznego.

Nastroje antyżydowskie umocniły się w ZSRR i innych krajach bloku wschodniego po wojnie 6-dniowej pomiędzy Izraelem a Egiptem, Jordanią i Syrią w 1967 r

Praktyki nacjonalistyczne w państwach objętych sowiecką strefą wpływów nie były jedynie pochodną polityki Kremla. Dużą rolę odgrywały tu cele miejscowych komunistów i ich rywalizacja o władzę.

Dobrym przykładem może być tu Polska, której przywódcy chcieli uczynić z niej, państwo jednolite etnicznie. Przeprowadzona przez nich u schyłku i po drugiej wojny światowej akcja „Wisła” miała na celu spacyfikowanie Ukraińskiej Armii Powstańczej (której oddziały ukrywały się w południowo-wschodniej Polsce), ale także przesiedlenie i rozproszenie po Polsce cywilnej ludności ukraińskiej. Bilans akcji „Wisła” to 500 zabitych członków UPA, 140 tys. wysiedlonych i 3,9 tys. uwięzionych w obozach osób, pozbawionych prawa powrotu, których nieruchomości zostały skonfiskowane.

Równie tragiczne konsekwencje miał pogrom kielecki w 1946 r., którego wynikiem była śmierć 42 niewinnych osób. Samosądu dokonano w niewyjaśnionych dotąd okolicznościach, prawdopodobnie z inspiracji Służby Bezpieczeństwa.

Skutkiem prowokacji były także wydarzenia marca 1968 r., kiedy to ludzie z otoczenia Mieczysława Moczara, tzw. frakcja partyzantów, walcząca o wpływy w PZPR, rozpętała nagonkę antyżydowską zakończoną przymusową emigracją około dwóch tysięcy obywateli polskich pochodzenia żydowskiego do Izraela.

W okresie zimnej wojny używanie słów nacjonalizm i internacjonalizm nie było podporządkowane interesom klasy robotniczej, ale władzy, która posługiwała się propagandowymi i populistycznymi chwytami dla realizacji własnych celów. Złośliwe   karykatury „amerykańskich kowbojów” oraz szykanowanie „bikiniarzy” służyło wzbudzaniu niechęci społeczeństwa do krajów Zachodu i tym samym wzmacnianiu „przyjaźni” ze wschodnim sąsiadem. Antyniemieckie wystąpienie rządzących były nie tylko reakcją na nieuznawanie przez RFN granicy NRD z PRL, ale miały na celu pożądane przez nich wykreowanie wroga narodowego, którego istnienie stanowiłoby podstawy legitymizacji władzy komunistycznej.

Problem legitymizacji władzy niewątpliwie przyczynił się do inicjowania i stosowania przez komunistów praktyk nacjonalistycznych. Gdy przejmowali oni rządy, to fakt ten uzasadniali zwalczaniem kapitalizmu bądź kolonializmu (tzw. legitymizacja negatywna), ale w miarę postępowania procesu likwidacji klas posiadających bądź resztek kolonializmu i nadciągającego kryzysu gospodarczego, wynikającego z nowego, nieefektywnego systemu ekonomicznego, komuniści tracili tę legitymizację. Przywrócić ją mogło pojawienie się nowego zagrożenia i zachodniego imperializmu bądź syjonizmu.

Jedną z głównych przyczyn konfliktów na świecie były i są antagonizmy narodowościowe i związane z nimi praktyki nacjonalistyczne. Występują one szczególnie w regionach silnie zróżnicowanych etnicznie bądź w takich, w których przez długi okres przejawy narodowej tożsamości były tłamszone. Są to skutki procesów kolonizacji, ekspansji, oraz migracji wspólnot etnicznych. W XX w. masowe przesiedlenia, zmiany w strukturze etnicznej ludności danego obszaru, antysemityzm, nacjonalizm oraz polityka imperialistyczna prowadzone były intensywnie przez państwa komunistyczne. Długofalowym skutkiem takiej polityki narodowościowej jest rozbudzenie poczucia tożsamości narodowej i pogłębienie antagonizmów narodowościowych.



Jeśli chcą Państwo wiedzieć więcej na ten temat, zachęcamy do sięgnięcia po następujące pozycje książkowe:

 1)     Alan Palmer „The Penguin Dictionary of Twentieth – Century History”

2)      Józef Stalin “Marksizm a kwstia narodowo – kolonizacyjna”

3)      Edward Radziński „Stalin”


 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl