Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Wywiady / Rozmowa z Posłem Józefem Oleksym - przewodniczącym Sejmowej Komisji Europejskiej i szefem mazowieckiego SLD               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
Rozmowa z Posłem Józefem Oleksym - przewodniczącym Sejmowej Komisji Europejskiej i szefem mazowieckiego SLD 

11-11-2003

  Autor:
Oleksy

Czy sądzi Pan Poseł, że sprawa rakiet Roland może w jakiś istotny sposób przeszkodzić w naszych negocjacjach dotyczących Konstytucji Europejskiej?

  • Nie sądzę. To jest incydent, który jest już krytycznie oceniony po polskiej stronie, a Francja nie ciągnie dalej tego tematu. Można więc całą sprawę uznać za zakończoną.

 

 

Przejdźmy zatem do naszych postulatów. Jakie stwierdzenie podoba się bardziej Panu Premierowi: "Nicea albo śmierć" czy "Nicea albo pieniądze"?
  • Drugie nie ma żadnego związku z naszymi negocjacjami. To pierwsze natomiast, nie za bardzo mi się podoba, bo w polityce międzynarodowej takie zawołania raczej nie robią wrażenia. Negocjacje to długie rozmowy, przedstawianie argumentów, pertraktacje, a takie hasła są jakby rodem z romantyzmu polskiego.

To może raczej należało by powiedzieć Nicea albo veto?

  • Polskie stanowisko jest jasne, stanowisko polskiego parlamentu jest jasne. Chcemy utrzymać system nicejski.

Nie sądzi Pan Premier, że w przeforsowaniu naszych postulatów główny opór możemy napotkać ze strony Niemiec, dla których przyjęcie tego Traktatu jest sprawą priorytetową?

  • Niemcy mają wyraźne stanowisko i jest ono wyraźnie odrębne niż nasze. Ale w Unii funkcjonuje zasada równości członków. Więc mimo, że nacisk Niemiec jest ogromny, to wierzę, że ich stanowisko będzie uznawane w takim samym stopniu co nasze.

Jednak aby uzyskać kompromis trzeba poświęcić pewne kwestie. Z czego ewentualnie, zdaniem Pana Posła możemy zrezygnować?

  • Jest za wcześnie tak stawiać sprawę, bo dopiero się to wszystko zaczęło. Wszystkie kraje robią teraz zestawienia, my tez musimy to zrobić aby mieć jasność co do pakietów możliwych kompromisów.

Nawiązując do Pana rozmowy z Justyną Pochanke w "Faktach TVN" zapytam, czy życzy Pan sukcesu Polsce i powodzenia premierowi Millerowi, bo odniosłem wrażenie, że nie chciał Pan wtedy życzyć dobrze Premierowi?

  • Przesadza Pan. Ja po prostu nie zrozumiałem do czego Pani Redaktor zmierza, oczywiście, że życzę powodzenia Polsce i Leszkowi Millerowi jako szefowi rządu.

A ja odnoszę wrażenie, że Pan jednak zrozumiał, tylko może jest tak jak mówi Jerzy Urban, który napisał "Leszku żegnamy Cię tak serdecznie, jak serdecznie mamy Cię dosyć". Red Urban twierdzi, że takie myśli są w SLD tylko politycy Sojuszu nie chcą jeszcze tego artykułować.

  • To jest wewnętrzna sprawa SLD. W polityce trzeba patrzeć wielokierunkowo na pewne sprawy. Ja znam w patii te głosy, które nawet mnie przeciwstawiają Leszkowi Millerowi, ale zamiana jednej osoby na drugą naprawdę niewiele rozwiązuje. W Sojuszu dyskutuje się dziś dwie spawy: po pierwsze - czy SLD zdoła odzyskać swoją kondycję, która ostatnio osłabła, po drugie - czy rząd będzie w stanie rozwiązyswać liczne problemy jakie teraz przed nami stoją.

Właśnie. Komentatorzy i niektórzy politycy upatrują w Pana osobie alternatywę dla przywództwa w SLD. W tej chwili ma Pan ułatwione zadanie gdyż od niedawna jest Pan mazowieckim "baronem" SLD.

  • Bardzo się lękam tego typowania, bo ono bardzo często może rodzić reakcje nieprzyjazne. Ja chcę bardzo mocno podkreślić, że żadnej gry, czy intrygi nie prowadzę.

Prof. Jadwiga Staniszkis na łamach "Rzeczpospolitej" przewiduje, że jeśli rząd Millera upadnie to Pan mógłby być nowym premierem.

  • Napisała podobno, ze na krótko. Z resztą trudno mi się odnieść do tych spekulacji gdyż nie czytałem tego tekstu.

Jadwiga Staniszkis wskazuje też na środowisko związane z Ordynacką, jako frakcję, która będzie w przyszłości determinować działania SLD.

  • Myślę, że Ordynacka nie będzie wyznaczać linii dla SLD. Ja w jakimś sensie czuję się mocno związany z tym stowarzyszeniem. Mam sentyment dla Ordynackiej, bo ci ludzie w czasach akademickich byli demokratami kiedy nie mieliśmy demokracji, byli samorządni, gdy pozbawieni byliśmy samorządności, uprawiali samopomoc koleżeńską, pielęgnowali kulturę studencką i rozwijali zainteresowania naukowe.

Wokół Ordynackiej może się utworzyć komitet do wyborów europejskich pod patronatem Prezydenta. Nie obawia się Pan Premier , ze taka sytuacja może nieść zagrożenie dla SLD?

  • Nie sądzę aby taka sytuacja mogła doprowadzić do jakiegoś rozłamu, ale byłoby to działanie przeciwko SLD. Wtedy istniałyby dwie listy środowisk, które do tej pory były blisko, te listy wzajemnie by się zwalczały. To nie było by dobre zjawisko.

Prof. Staniszkis sugeruje również, że SLD może w wyborach prezydenckich poprzeć kandydata niezależnego, Jana Krzysztofa Bieleckiego i w ten sposób zbliżyć się do PO. Czy taki scenariusz jest realny?

  • To są spekulacje. Sojusz będzie miał swego kandydata na prezydenta. Wierzę mocno, że wyłoni go w bardzo demokratycznych, wewnętrznych prawyborach.

Kto nim będzie?

  • Zobaczymy.

W takim razie podywagujmy: Jolanta Kwaśniewska?

  • Nie dywagujmy, bo jest za wcześnie.

Marek Borowski?

  • Powiedziałem już...

Józef Oleksy?

  • Jest za wcześnie. To nie będzie indywidualna decyzja ewentualnego kandydata. To jest kandydatura na Głowę Państwa trzeba tu naprawdę głęboko się zastanowić.

 

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Marcin Jurzysta (e-Polityka.pl)

(wywiad autoryzowany)



Wywiad dodano 18.10.2003

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl