
Na dziś zaplanowane zostało głosowanie nad wnioskami, o skrócenie kadencji Sejmu, zgłoszonymi przez PO i SLD. PiS złożył wniosek o przerwanie obrad do 17 listopada.
Jarosław Kaczyński uważa, że w Sejmie może powstać "koalicja przeciwko PiS". Skrócenia kadencji Sejmu prawdopodobnie nie poprze LPR, PSL i PiS. Samoobrona swoje stanowisko uzależnia od tego, w jaki sposób będą przebiegały rozmowy koalicyjne.
Do przyjęcia wniosku o samorozwiązanie Sejmu potrzebna jest większość 2/3 głosów. Nie zostanie więc on rozwiązany w przypadku, gdy wniosku nie poprze PiS. Zwykła większość potrzebna jest natomiast do odrzuceniu projektu budżetu w pierwszym czytaniu. Głosowanie było zaplanowane także na dziś.
Bez stabilnej większości PiS nie będzie w stanie przegłosować ustawy budżetowej, dlatego gra na zwłokę. Krzysztof Tchórzewski, wiceszef klubu PiS powiedział - "Prosimy o przerwę, jest wniosek o samorozwiązanie, cały czas dążymy do tego, by mieć koalicję większościową. Sprawa jest tak poważna, że zwracamy się z prośbą, by mieć jeszcze trochę czasu".