Podczas spotkania Władimira Putina i Angeli Merkel w Dreźnie, prezydent Rosji wyraził nadzieje na to, że w zamian za partnerstwo energetyczne, Niemcy będą rzecznikiem Rosji w Unii Europejskiej. Porozumienie tych dwóch państw może okazać się groźne dla krajów, które są uzależnione od dostaw gazu ze wschodu.
Rosyjski prezydent na konferencji prasowej oświadczył, że chce aby Niemcy w przyszłości stały się głównym dystrybutorem rosyjskiego gazu w Europie. Zapowiedział także, iż Rosja zamierza eksploatować złoża Sztokman na Morzu Barentsa, które są największymi skupiskami gazu na świecie. Putin zaoferował regularne dostawy gazu do Niemiec przez kilkadziesiąt lat.
Umowa między Rosją i Niemcami może stanowić zagrożenie dla Polski i Ukrainy. Gazociąg, który ma przebiegać po dnie Bałtyku, ograniczy rolę obu krajów. Nasz kraj lansuje politykę solidarności energetycznej Unii Europejskiej. Putin liczy, że dzięki Niemcom, które mają przejąć w przyszłym roku przewodnictwo w Unii, uda mu się złamać paneuropejski układ o współpracy w sferze energetyki.