Kilkuset demonstrantów protestowało przed budapesztańskim aresztem domagając się zwolnienia 139 osób zatrzymanych podczas nocnych zamieszek w mieście. Zdaniem Tamasa Molnara - rzecznika Węgierskiego Komitetu Narodowego, zatrzymani powinni uzyskać status więzniów politycznych.
Ze względu na ciszę przedwyborczą, która zacznie obowiązywać w piątek o północy, organizatorzy protestu przekształcą go w imprezę o charakterze kulturalnym. Członkowie Komitetu zaprosili również na Plac Kossutha - byłego prezydenta Lecha Wałęsę. Tamas Molnar powiedział, że zaproszenie zostało przyjęte.
Tymczasem premier Ferenc Gyrucany, na ostatnim, przedwyborczym wiecu w Budapeszcie, zaapelował do Węgrów, by nie głosowali na opozycję i współpracowali z rządem w celu przeprowadzenia reform gospodarczych.