„Policjanci przeszukali jego klasztorną celę i znaleźli wiele obciążających materiałów, w tym zdjęcia Dalajlamy - twierdzi lokalne źródło. - Krewni dowiedzieli się, że został ciężko pobity, bo nie chciał wydać innych". Funkcjonariusze policji, do których udało się dodzwonić RFA (Radio Free Asia), odmówili potwierdzenia aresztowania.
W Kardze, gdzie według tybetańskich źródeł aresztowano w tym roku już ośmiu buddyjskich mnichów, narastają antychińskie nastroje: „Na ulicach pojawia się coraz więcej plakatów, napisów i tybetańskich flag".
Inne zastrzegające anonimowość źródło twierdzi, że Lobsang Palden był zaangażowany w działalność niepodległościową. „Wiedział, że w końcu po niego przyjdą, ale nie chciał uciekać. Zmuszali go do wydania innych". Mnich miał zostać formalnie aresztowany 6 września; oskarżono go o separatyzm. „Z reguły stawiają zarzuty po dwóch miesiącach, ale w jego przypadku trwało to znacznie krócej".
Według chińskich władz około 200 Tybetańczyków odbywa obecnie kary za „zagrażanie bezpieczeństwu państwa" (czyli m.in. działalność niepodległościową); Human Rights Watch twierdzi, że nieoficjalne szacunki są znacznie wyższe.
Źródło:
Helsińska Fundacja Praw Człowieka