Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Świat / Azja i Pacyfik / Kazachstan: Proces w sprawie morderstwa Sarsenbajewa farsą               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
11-09-2007

 

12-05-2007

 

20-04-2007

 

30-03-2007

 

29-03-2007

  Wizyta premiera Fradkowa w Kazachstanie

29-03-2007

 

28-01-2007

 

+ zobacz więcej

Kazachstan: Proces w sprawie morderstwa Sarsenbajewa farsą 

14-09-2006

  Autor: Gaziza Baituova z Tarazu
Proces, w którym za zabójstwo przywódcy opozycji - Altynbeka Sarsenbajewa, w zeszłym tygodniu skazano 10 osób został uznany przez wielu ludzi za sądową farsę.

 

 

31 sierpnia zakończył się przyciągający uwagę proces.  Rustam Ibragimow, były oficer służb bezpieczeństwa i Erjan Utembajew, były premier rządu jako rzekomi przywódcy grupy zostali skazani na śmierć i karę 20 lat więzienia.

Wszyscy oskarżeni otrzymali wyroki 20 lat więzienia. Biorąc pod uwagę moratorium nałożone na karę śmierci Ibragimow najprawdopodobniej też będzie musiał sprostać karze wieloletniego więzienia.

12 lutego, na obrzeżach Almaty odnaleziono ciało Sarsenbajewa - byłego ministra informacji i byłego ambasadora w Rosji. Niedaleko znaleziono też ciała jego kierowcy i ochroniarza.

Wielu ludzi uważało Sarsenbajewa, jednego z przywódców partii Naghyz Ak Jol, za wpływową osobę ukierunkowującą opozycję intelektualnie i strategicznie.

W ostrych słowach wypowiadał się o korupcji w rządzie, wymieniając wiele ważnych nazwisk, co z pewnością przysporzyło mu wrogów.

W dzień po jego śmierci kazachscy przywódcy zareagowali szybko aresztując kilka osób powiązanych z rządem, po to by odsunąć od siebie uwagę i mieć usprawiedliwienie przeciw zarzutom opozycjonistów.

Ale szybkość z jaką poprowadzono rozprawę wypełniła strachem kazachską opinię publiczną i zachodnich dyplomatów. Proces został przez nich uznany za naruszający pewne granice, co osłabiło jego wiarygodność.

"Dowodów na to, że jest to sądowa farsa i polityczny wyrok, jest więcej niż trzeba" - powiedział jeden z przywódców kazachskiej opozycji - Tulegen Jukejew. Jego opinia jest szeroko podzielana.  

Oskarżeni długo utrzymywali, że zostali "wrobieni" przez wpływowe osoby związane z rządem.

W czasie całego procesu adwokaci oskarżonych zgłaszali pretensje w związku z fałszowaniem dowodów i innymi naruszeniami przewodu sądowego. Wszyscy oskarżeni nie potwierdzili zeznań złożonych wcześniej twierdząc, że zostały one uzyskane na drodze presji.

Adil Jalilov, dyrektor międzynarodowego centrum dziennikarskiego MediaNet, twierdzi że ta sprawa jest tylko jednym z wielu innych politycznie umotywowanych procesów. Powiedział - "W innych sprawach również brakowało dowodów, ale doświadczenie pokazuje, że przywódcy Kazachstanu nie ponoszą z tego powodu żadnych poważnych konsekwencji."

Niezależnie od tego czy oskarżeni naprawdę są winni, Evgeny Jovtis - czołowy kazachski działacz na rzecz praw człowieka ma nadzieję, że większość społeczności zdaje sobie sprawę z tego, iż to nie oni są głównymi winowajcami.

Powiedział - "Przypuszczam, że opinia publiczna poczuje, iż oskarżeni mieli jakieś powiązania z przestępstwem w ten czy inny sposób. Myślę jednak, że społeczeństwo zrozumie, że nie są to główne figury w sprawie i że pan Utembajew nie był zleceniodawcą zabójstwa. Proces nie był przeprowadzony ani obiektywnie ani dokładnie."

Analitycy sądzą, że proces został przyspieszony po to by nie przeciągać go do następnej sesji parlamentarnej. Eduard Polotajew, redaktor naczelny międzynarodowego pisma Świat Eurazji, powiedział, że autorytety mają nadzieję, że sprawa zostanie zamknięta. "Proces sprowokował wiele dyskusji w społeczeństwie, ale teraz została postawiona grupa kreska."

Czołowy polityk i naczelna redaktorka narodowej gazety Wolność Słowa, Guljan Ergalieva, wierzy że sprawa uwydatniła pogląd podzielany przez wielu, że próba uzyskania sprawiedliwości dla ofiar politycznych przestępstw jest faktycznie niemożliwa.

Mimo to analityk polityki - Andrey Chebotarev podkreśla, że jest możliwe uzyskanie od skazanych nazwisk tych ludzi, których odpowiedzialność za morderstwa jest największa.

"Może niektórzy z oskarżonych, którzy milczeli w czasie procesu, odnajdą w przyszłości odwagę lub z chęci zemsty podadzą nazwiska prawdziwych winowajców."

Ergalieva wierzy, że międzynarodowe społeczeństwo będzie musiało rozliczyć się z tym procesem i innymi pomyłkami wymiaru sprawiedliwości zanim rozpocznie uwertury przeciw Kazachstanowi, takie jak niedawne niemieckie uwagi o kandydowaniu Astany na przewodniczącego OBWE.

Oficjalny list wystosowany przez Niemcy usprawiedliwiający decyzję o odmówieniu Kazachstanowi przywództwa na podstawie braku zgodności z demokratycznymi ideałami może mieć poważne polityczne konsekwencje, wyobcowujące bogate w surowce mineralne państwa byłego Związku Radzieckiego.

"Niezbędne jest podjęcie przez światową społeczność takich samych działań w stosunku do Kazachstanu, jakie zastosowano wobec dyktatur w Białorusi i Uzbekistanie - powiedziała Ergaliewva."


Gaziza Baituova jest reporterką IWPR w Tarazie. Przedruk za zgodą redakcji.

Tłumaczenie: Jacek Kupidura

Na zdjęciu: Prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew - człowiek numer 1 w państwie. Źródło: Oficjalna strona Prezydenta Kazachstanu: http://www.akorda.kz

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl