Jagiełło otrzymał wyrok skazujący w wysokości rok więzienia za udział w tzw. aferze starachowickiej. Po odbyciu połowy kary wystąpił do sądu przedterminowe warunkowe zwolnienie. Sąd w Radomiu przychylił się do wniosku byłego posła. Obrońca Jagiełły mec. Kazimierz Jesionek powiedział, iż "Pan poseł bardzo się cieszy. Ciężko znosił pobyt w zakładzie karnym".
Nieoficjalnie radio RMF FM dowiedziało się, iż prokuratura ma zamiar złożyć zażalenie od decyzji sądu. To oznacza, iż sprawą zajmie się Sąd Apelacyjny, który na przyjęcie lub odrzucenie skargii ma dwa tygodnie. W tym czasie poseł pozostanie w areszcie.
W listopadzie z podobym wnioskiem do sądu wystąpi inny poseł SLD skazany w procesie starachowickim - Henryk Długosz.