„Otoczyli klasztor. Nikt nie mógł wejść ani wyjść. Kilku weszło do środka, żeby aresztować Khenpo Dzinpę - mówi źródło z Sertharu. - Esbecy przeszukali też jego celę, ale nie znaleźli żadnych obciążających materiałów. Nie powiedzieli, dlaczego go zabierają".
Oficer, który odebrał telefon w Biurze Bezpieczeństwa Publicznego w Darcedo, nie zaprzeczył aresztowaniu i zasugerował rozmowę ze swoimi przełożonymi, jednak nie odpowiadali oni na telefony w godzinach urzędowania. Zatrzymanie opata potwierdziło również niezależne źródło z Dharamsali, siedziby tybetańskiego rządu na wychodźstwie w Indiach.
Informator z Sertharu zwraca uwagę na pominięcie „drogi służbowej" i dokonanie aresztowania przez funkcjonariuszy prefektury, a nie okręgu [co może świadczyć o znaczeniu, jakie władze przywiązują do tej sprawy]. Mnisi z Czokcangu uważają, że przyczyną zatrzymania były plakaty niepodległościowe, które przed rokiem rozwieszono na terenie klasztoru. Nikogo wówczas nie aresztowano.
Klasztor Taklung należy do najstarszych w okręgu; obecnie przebywa w nim około 300 mnichów. Trzydziestosiedmioletni opat Khenpo Dzinpa był wychowankiem Khenpo Dzigme Phuncoga, który zmarł po rozbiciu przez władze w kwietniu 2001 roku stworzonego przez niego Instytutu Studiów Buddyjskich Larung Gar.
Źródło:
Helsińska Fundacja Praw Człowieka