Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Wywiady / Wywiad z Henrykiem Wujcem (Unia Wolności)               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
Wywiad z Henrykiem Wujcem (Unia Wolności) 

11-11-2003

  Autor:

Henryk Wujec1. marco: Dlaczego UW nie krzyczy głośno, tylko siedzi cichutko i grzeczniutko jak mysz pod miotłą ? Skutkiem tego jest UW poza Sejmem. Rozumiem ze UW to partia ludzi zrównoważonych i spokojnych, ale czy czasem nie za spokojnych ? ..czy czasem nie powinniście krzyknąć - oczywiście nie mówie o zniżaniu się do poziomu A.Leppera.

Nie wystarczy krzyczeć, by być słyszanym. Media nie są zainteresowane "standartowym" krzykiem, musi to być coś szokującego, np. jak Frasyniuk zareagował ostro na wypowiedzi Leppera i posła Ligi Polskich Rodzin - to się przebija. Ale tak można tylko od czasu do czasu. Na stałe myślę, że potrzebny jest jednak rozsądek , mówienie prawdy i nie schlebianie populizmowi.

 

 

2. Pamiętnik: Dlaczego politycy UW udają niewiniątka, skoro obecny tragiczny stan kraju jest w dużym stopniu ich zasługą ?

Akurat politycy UW niewiniątek nie udają. Nie unikamy odpowiedzialności za czas, kiedy współrządziliśmy, tzn. 1989-1990 (Tadeusz Mazowiecki), 1992-1993 (Hanna Suchocka) i 1997-2000 (Jerzy Buzek, Leszek Balcerowicz). Tragiczny stan kraju to był w końcówce lat 80-tych i z niego wygrzebaliśmy się m.in. dzięki politykom Unii Wolności (Mazowiecki, Balcerowicz, Kuroń). W ciągu kilku lat nie nadrobi się zapaści powstałej po 45 latach socjalizmu - proszę spojrzeć na naszych wschodnich sąsiadów..

3. Ciekawski: Jak, wobec pełnych: "uczciwości", "szczerości", "równości", "sprawiedliwości, "samorządności", "demokracji" deklaracji politycznych, również ze strony Unii Wolności, wygląda prawdziwa realizacja udziału szarego obywatela we władzach samorządowych. Nie chodzi mi tu o udział czynny, lecz bierny. Dla zwykłego obywatela, który choćby był aktywny społecznie, doświadczony i wykształcony, a który posiada środki finansowe (z reguły, nie z jego wyłącznej winy!!!) na przeżycie kilku dni, szansa na kandydowanie do rad równa się zeru, albowiem nie posiada na kampanię ani grosza, ani nikt mu nie da tak wysokiej jałmużny. Zatem nasza "demokracja" nie opiera się na sprawiedliwych zasadach, ale na zasobności portfela i obecności bogatych popleczników (gracze giełdowi, cwaniacy biznesmeni, mafia..., itd.) oraz układach i koneksjach partyjno-władzowskich, nieprawdaż?

Można startować w wyborach do rad poza układami ale nie samemu, tylko trzeba się zorganizować. Oczywiście, że jak się ma pieniądze to łatwiej robić kampanię, ale można robić tanią kampanię, głównie docierając do ludzi bezpośrednio w zorganizowanej grupie. Ważne jest czy się trafi do ludzi z dobrym dla nich pomysłem - jest wiele przykładów karier politycznych, które zaczynały się od likwidowania przysłowiowych dziur w chodnikach, jezdniach itp. To oczywiście wymaga morderczego wysiłku, ale spróbować warto. .

4. Marcin Cichowski: Załóżmy przez chwilę czarny scenariusz. Polska jest już dwadzieścia pięć lat w UE. Ale pobyt ten przynosi stałe straty dla kraju. Powiedzmy, że nasi przywódcy pomylili się w optymistycznych założeniach dotyczących przyłączenia do unii, np. dynamika PKB jest od wielu lat poniżej 2%, rośnie stale bezrobocie, jesteśmy płatnikiem netto wobec UE, rośnie deficyt w handlu, płacimy liczne kary nie wywiązując się z zobowiązań wobec UE, rośnie zadłużenie wewnętrzne i zewnętrzne kraju, sama UE coraz bardziej przypomina ZSRR, Chiny prześcigają Polaków zamożnością obywateli, itp., itd. (co kto sobie jest w stanie wyobrazić).
Proszę o poważne potraktowanie moich pytań i w miarę szczegółowe odpowiedzi. Uprzedzam, że odpowiedź, iż taki scenariusz jest niemożliwy dla Polski uznam za niezadawalającą.

a) W jaki sposób liderzy UW mają zamiar wyprowadzić nas wtedy ze szkodliwego aliansu z UE?
b) Jak tego dokonają, jeżeli UE stanie się w międzyczasie federacją ?
c) Czy w UW jest choć jeden polityk, który zastanawia się nad taką możliwością ?
d) Jakie reformy ekonomiczno społeczne zaproponuje UW, po wyjściu z UE, w takiej sytuacji?
e) Jak UW ma zamiar wprowadzić ponownie Złotówkę zamiast Euro?


Pytanie dotyczy sytuacji po 25 latach wejścia Polski do Unii Europejskiej. Futurologia polityczna na takie długie okresy nigdy się nie sprawdza. Żaden futurolog w latach 70-tych nie przewidział, że po 1989 r. rozpadnie się Związek Radziecki, państwa bloku staną się niepodległe, a Niemcy się zjednoczą. Jeżeli ten czarny scenariusz, o którym Pan pisze zaczął by się sprawdzać to nikt by nie czekał biernie na jego realizację, ale czynnie by temu przeciwdziałał. Jak dotychczas Unia Europejska radzi sobie ze wszystkimi czarnymi scenariuszami, a państwa kiedyś biedniejsze od Polski (Portugalia, Gracja, Irlandia) po wejściu do Unii znacznie nas wyprzedziły. To co, iść do przodu (Hiszpania, Irlandia....), czy do tyłu (Białoruś....)?

5. Dziadek: Będąc znanym politykiem i obracajac się u Źródła wydarzeń w roku 1989 w Polsce chciałbym zapytać czy "Solidarność" stworzyli Komuniści i czy zmiany, w ktorych brał Pan udział były także ich wyłącznym dziełem. Oczywiście całe te zmiany w uzgodnieniu z Moskwą.

Komuniści tych co tworzyli "Solidarność" a wcześniej demokratyczną opozycję w Polsce, więzili i zabijali (St. Pyjas, G. Przemyk, ks. J. Popiełuszko itd.). nie udało im się jednak wygrać z narodem. Oczywiście korzystne było dla nas znaczne osłabienie Związku Radzieckiego (Gorbaczow), dlatego udało nam się wybić na niepodległość bez przelewu krwi. Ale bez poświęcenia setek tysięcy ludzi i niestety ofiar niewinnych ludzi nie byłoby to możliwe. "Solidarność" niczego z Moskwą nie uzgadniała, bo Moskwa chciała "Solidarność" zniszczyć. Po to został wprowadzony stan wojenny..

6. Marcin Kosinski: Czy UW zamierza się odrodzić, rozpoczynając od zwycięstwa w wyborach samorządowych?.

Po tak poważnej klęsce, trudno mówić o zwycięstwie rok później. Unia dokonała poważnych zmian, postawiła na młodszą generację, jest otwarta na zwolenników działań demokratycznych (organizacje pozarządowe, społeczności lokalne), na tych, którzy domagają się uczciwości w polityce, zapewnienia równych szans w nauce bez względu na status materialny i na tych, którzy uważają, że musimy modernizować nasz kraj (gospodarka rynkowa, proste i niskie podatki, liberalny kodeks pracy) jeśli chcemy dognać uciekający świat.

7. Marcel: Z kim Unia Wolności rozważa wspólny start w wyborach samorządowych ? Rozumiem ze z Platforma i PiS nie jest możliwy. Tak więc z kim ?
8. Zienkiewicz Eugeniusz: Co dalej z Unią Wolności ? Jakie plany na przyszłość ?


Na szczeblu krajowym zostało podpisane porozumienie "Front Demokratyczny" z SKL-em i odradzającym się AWS-em (K. Piesiewicz). Na szczeblu lokalnym jest ono rozszerzane o miejscowych działaczy z opcji centrowych, prawicowych lub po prostu samorządowych. Sądzimy, że to wspólne działanie, właśnie na poziomie lokalnym będzie dobrą drogą do poszerzenia Unii Wolności, i do zakotwiczenia jej w środowiskach lokalnych.

9. Statuz: jaki ma Pan pomysł na powstanie leżącej Unii Wolności?

Moim zdaniem najważniejszą rzeczą, jest zejście polityków Unii Wolności z tzw. wyżyn polityki do normalnych ludzi i przekonanie ich, że w odróżnieniu od innych ugrupowań, które kierują się populizmem, łatwo obiecują złote góry, jesteśmy ludźmi rzetelnymi, uczciwymi i jeśli bierzemy się za politykę to nie dla własnych interesów, tylko by zapewnić Polsce stały rozwój. Trzeba przekonać porządnych ludzi, że muszą się sami w to zaangażować.

10. Zbigniew Jakubcewicz (kolporter i współredaktor Robotnika) : czy pamięta pan listę praw robotniczych z lat 70, których był Pan sygnatorem? I czy może Pan powiedzieć, ile z tej listy udało się Panu zrealizować będąc parlamentarzystą?"

Witam Zbigniewa Jakubowicza, którego, a także brata Andrzeja i innych kolegów ze Szczecina dobrze pamiętam. Zrealizowaliśmy po 1-sze Wolne Związki Zawodowe chociaż trwało to trochę długo (1979-1989), prawo do strajku, działanie bez obawy aresztowania, rewizji itp. W początkowym okresie przemian głosowałem na rzecz dużych osłon socjalnych (powszechne zasiłki dla bezrobotnych - tzw. kuroniówka), ale później okazało się, że nas na to nie stać. Najważniejsze jest oddanie prawa decyzji społeczeństwu, obywatelom. To daje szanse szukania najlepszych rozwiązań. Ci którzy się nie sprawdzają, muszą ustępować miejsca nowym.

11. Paweł J. : Dlaczego w latach kiedy u władzy była Unia Wolności (lata 1991-1993) a polityką finansową zajmował się głównie pan Balcerowicz zawsze mówił o obniżaniu podatków bezpośrednich i pośrednich o zmniejszaniu biurokracji na wszystkich szczeblach o likwidacji wszelkiej maści agend żyjących z pieniędzy podatników itd itd. generalnie pan Balcerowicz mówił bardzo dobrze, problem w tym że działo się w tym kierunku nic albo wręcz odwrotnie i mamy teraz taki stan gospodarki jaki mamy , poproszę o wytłumaczenie tego zjawiska , bo chętnie bym na Unie głosował gdyby robiła to co mówi ?

W latach 1992-1993 Unia Demokratyczna współrządziła z innymi partiami postsolidarnościowymi (łącznie 7 partii). Premierem była H. Suchocka, ministrem finansów Jerzy Osiatyński (L. Balcerowicz nie był ministrem). Zasługą J. Osiatyńskiego było uproszczenie podatków, poprzez wprowadzanie podatku VAT-owskiego, w miejsce tzw. podatku obrotowego. Votum nieufności w stosunku do rządu H. Suchockiej uchwalone na wniosek posła A. Pietrzyka z Solidarności uniemożliwiło dalsze reformy.
L. Balcerowicz był ministrem (1997-2000) w rządzie Buzka i przygotował ustawę o znacznym obniżeniu i uproszczeniu podatków od osób fizycznych i od osób prawnych, którą najpierw "Solidarność" bardzo osłabiła, a później już po jej uchwaleniu zawetował prezydent A. Kwaśniewski, realizując życzenia SLD. Niemożność realizowania programu Unii Wolności w rządzie J. Buzka była przyczyną wyjścia z koalicji (czerwiec 2000 r.).


12. Paweł J: - Dlaczego niektóre firmy dostają ulgę podatkową, jak to jest możliwe w państwie prawa, gdzie wszyscy są równi wobec tegoż prawa (np. ulga dla spółki Agora) ?

Akurat "Agora" nie dostała ulgi podatkowej. Agora i kilkanaście innych spółek giełdowych, które zadebiutowały na giełdzie wcześniej niż uchwalono ustawę nie mogły płacić podatku od zysków giełdowych, powstałych przed wejściem w życie ustawy. Agora o to nie występowała, a nawet ogłosiła, że gotowa jest je zapłacić, ale takiej ustawy nie można było uchwalić z powodu sprzeczności z konstytucjś.
Ulgi podatkowe podmiotowe otrzymują zakłady, które przeżywają poważne trudności, np. Stocznia, Ursus itp. - zgadzam się z Panem, że jest tu pole dla nadużyć. Aby temu przeciwdziałać pod koniec kadencji Sejmu (1997-2001) została uchwalona ustawa, która reguluje tryb udzielania pomocy zakładom (ulga - to pomoc).


13. Marek D.: Czy często używa Pan internetu ? W jakim celu ?

Do otrzymania informacji o pracach w Sejmie. Do korespondencji, przesyłania większych opracowań.

14. e-Polityka: Co sądzi Pan o naszym serwisie e-Polityka (www.e-polityka.com) ?

To jest dobra forma, bezpośrednich, niekoturnowych kontaktów.



Dziękuję wszystkim pytającym internautom, odpowiadałem szczerze, przepraszam, jeśli nie były to zadowalające odpowiedzi. (Henryk Wujec)

Dziękujemy za wywiad.

Wywiad z dnia 08.07.2002

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl