"Historia zna niewiele przypadków, lub może nie zna ich poza "Solidarnością" w ogóle, kiedy społeczeństwo prawie w całości zdołało się zorganizować przeciwko totalitarnej władzy" – stwierdził Kaczyński. "Czas w historii Polski od Sierpnia '80, a wcześniej od 1976 r., jest niewątpliwie okresem wielkim w sensie moralnym, politycznym, a także biorąc pod uwagę kryterium sukcesu" dodał prezydent.
Lech Kaczyński odznaczył ok. 70 osób biorących udział w tworzeniu „Solidarności”. Wśród nich znaleźli się między innymi Bogdan Lis, Jadwiga Staniszkis, Ewa Milewicz, Władysław Frasyniuk, Andrzej Wielowieyski i Roman Bartoszcze. „Mamy dzisiaj dzień zwycięzców, dzień bohaterów lat osiemdziesiątych i wcześniej lat siedemdziesiątych - i im chciałbym oddać cześć” – zaznaczył Kaczyński.
Prezydent odniósł się także do nieobecności w oficjalnych uroczystościach Lecha Wałęsy. Kaczyński ocenił, że wina nie leży po jego stronie. "Lech Wałęsa w ostatnim okresie tak wielokrotnie w sposób obraźliwy wypowiadał się na mój temat, a tym bardziej jeszcze na temat obecnego premiera, że to tworzy pewną barierę” – wyjaśniła prezydent.
Lech Wałęsa złożył wieńce pod pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku wspólnie z Donaldem Tuskiem i politykami Platformy Obywatelskiej.