|
 Jak donosi dzisiejsza „Gazeta Wyborcza”, historyczny przywódca Lech Wałęsa opuścił „Solidarność”. Po raz pierwszy nie weźmie też udziału w oficjalnych obchodach rocznicy Sierpnia '80. Powodem jest niezgodność z polityką braci Kaczyńskich.
„To już nie jest mój związek. Inne czasy, inni ludzie, inne problemy. Nie będę się mieszał. Niech teraz działają inni, a ja nie jestem im chyba potrzebny” – argumentuje swą decyzję Wałęsa.
Ten fakt wszystko wskazuje na to, że nie weźmie on udziału w oficjalnych obchodach podpisania Porozumień Sierpniowych, które przypadają na dzień 31 sierpnia. Dlaczego? Jak komentuje, nie może tam być miejsca dla niego i braci Kaczyńskich jednocześnie.
Wg informacji gazety, obecny przywódca „S” Janusz Śniadek jeszcze nie rozmawiał w tej sprawie z Wałęsą i nie chce tej sprawy komentować.
Jednak wiceprzewodniczący „S” Stoczni Gdańskiej Karol Guzikiewicz zgodził się ujawnić swoje zdanie w tej sprawie. „Jest między nimi rywalizacja. Kaczyński dotrzymał obietnicy i przyszła pomoc dla stoczni, a Wałęsie to się nie udało i teraz może być mu przykro. Braci przyjmiemy gorąco, a na Wałęsę to my różnie patrzymy. Dla historii zrobił wiele, ale niepotrzebnie angażuje się teraz w politykę. My popieramy PiS, a on postawił na Platformę. No i po co tak źle o Radiu Maryja mówił?” – komentuje Guzikiewicz.
|
