Prezydent Lech Kaczyński powiedział w dniu święta Wojska Polskiego, że to "jeden z największych dni polskiego oręża". Prezydent wręczył sześć nominacji generalskich i odznaczenia państwowe.
Zwycięstwo w bitwie warszawskiej było możliwe dzięki determinacji - powiedział prezydent. - Wtedy byliśmy w konflikcie z prawie wszystkimi sąsiadami. Dzisiaj żyjemy w Europie, otoczeni przez sąsiadów prawie z reguły przyjaznych, w sojuszu, który jest swoistym eksporterem stabilizacji i bezpieczeństwa - mówił.
Zaznaczył, że Polska musi móc liczyć na własne siły, dlatego armię trzeba doskonalić. Dodał, że jakość sił zbrojnych poprawi się dzięki większym nakładom i podnoszeniu jakości wyszkolenia. Podkreślił znaczenie misji zagranicznych dla Polski i naszych sojuszników.
Wcześniej prezydent Kaczyński złożył wieniec pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze. Prezydentowi towarzyszyli minister obrony narodowej Radosław Sikorski oraz przedstawiciele Wojska Polskiego.
Następnie Lech Kaczyński udał się do Belwederu, gdzie wręczył nominacje generalskie i odznaczenia państwowe. Nominowany na stopień generała brygady został kombatant, płk Zygmunt Szumowski, oficer z kampanii wrześniowej, dowódca batalionu AK, komendant obwodu Włodawa Zrzeszenia WiN. Z pełniących służbę czynną nominację na generała dywizji otrzymał gen. bryg. Julian Maj. Generałami brygady mianowani zostali pułkownicy: Zbigniew Nowek, Andrzej Łosiński, Adam Sowa i Andrzej Wasilewski. Nominację na stopień kontradmirała otrzymał komandor Stefan Tandecki.