Jak wynika z badania przeprowadzonego 24 lipca telefonicznie przez PBS, Kazimierza Marcinkiewicza na prezydenta stolicy gotowych jest wybrać 37,6 proc. badanych, a jego główną konkurentkę już 34,3 proc., co daje różnicę zaledwie 3,3 proc. - podaje "Życie Warszawy".
Jeśli wziąć pod uwagę wyniki innych sondaży publikowanych w lipcu, okazuje sie, że kandydaci PO i PiS najprawdopodobniej spotkają się w drugiej turze wyborów
Na trzecim miejscu uplasował się Marek Borowski z SDPL, który dostał 16,7proc. głosów. Borowski chce być jednak kandydatem nie tylko lewicy, ale także Partii Demokratycznej. Ostatecznej decyzji o kandydowaniu nie podjął, bo PD nadal stawia na Marcina Święcickiego. Ten w sondażu ma tylko 2,6proc. poparcia. Włodzimierz Całka, burmistrz Bemowa otrzymał zaledwie 2,3 proc. poparcia.
Badanie przeprowadzono na 1000 - osobowej reprezentatywnej grupie dorosłych mieszkańców stolicy, którzy mają zamiar wziąć udział w najbliższych wyborach samorządowych.