Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Aktualności / I po demokracji?               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
06-01-2012

  Azyl w Czechach?

13-11-2010

 

31-10-2010

 

07-08-2010

 

29-05-2010

 

12-05-2010

 

01-05-2010

  Prezydent Ukrainy utraci stanowisko?

+ zobacz więcej

I po demokracji? 

02-02-2004

  Autor: Andrzej Kaniewski

Tuż obok nas, na Ukrainie wywalczona demokracja zaczyna być zabierana narodowi. Białorusini już przegrali. Czy Ukraińcom uda się zachować demokracje? Czy po Białorusi,Kazachstanie, Azerbejdżanie i,oby nie, Ukrainie przyjdzie czas na Litwę, Łotwę, Polskę??.

 

 

Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła wstępnie poprawki do konstytucji, umożliwiające w 2006 roku wybór prezydenta kraju przez parlament, a nie w głosowaniu powszechnym. „Reforma konstytucyjna” ma w istocie zagwarantować, iż najpopularniejszy dziś polityk na Ukrainie, opozycjonista Wiktor Juszczenko przegra w wyborach. Przegra, choć popiera go zdecydowana większość Ukraińców. Przeciwko wybieraniu prezydenta przez parlament wypowiada się - według sondaży - ponad 80 proc. Ukraińców. Ale to nie naród będzie wybierał. Poprawka przewiduje, iż wybór prezydenta będzie należał do parlamentu.

Głową państwa zostanie, więc najprawdopodobniej Leonid Kuczma albo wskazany przez niego polityk. Zresztą kolejna farsą są próby zmiany konstytucji tak, by Kuczma mógł zostać prezydentem po raz trzeci, czego ustawa zasadnicza wyraźnie zabrania. Jednak pomimo tego okazuje się, że ”odpowiednia” jej interpretacja pozwala na zaliczenie dwóch kadencji jako jednej!

Jeśli opozycji nie uda się temu zapobiec to Ukrainę może czekać nie tylko utrata demokracji, stagnacja gospodarcza i odizolowanie od zachodu, jak w przypadku Białorusi, ale i utrata niepodległości! Wiele przykładów z rządów Kuczmy dowodzi, że jest on nie tylko nieudolnym przywódcą i przestępcą (jest oskarżany o zlecenie zabójstwa dziennikarza Georgija Gongadze),ale i politykiem o wyraźniej orientacji prorosyjskiej. Coraz odważniej mówi on o zbliżeniu między dwoma narodami, odwiecznym braterstwie i o tym, że granice między Rosją i Ukrainą powinny być jedynie symboliczne.

Opozycja ukraińska mówi jasno, że ich kraj pozostawiony sam sobie nieuchronnie będzie się staczać w kierunku autorytaryzmu, pseudodemokracji, w której ludzie mają prawo głosować, ale o tym, kogo wybiorą, decyduje ktoś inny.

Jednak pomocy z zewnątrz nie widać. Płonne deklaracje o chęci przystąpienia do NATO i wysłanie żołnierzy do Iraku wystarcza, by Europa i USA ograniczyły swe protesty do ogólnych komunikatów.

A co z Polską?! Czy naprawdę trzeba być jasnowidzem żeby zobaczyć jakim zagrożeniem dla Polski jest utrata demokracji, izolacja od Zachodu i przyjęcie kierunku prorosyjskiego przez kolejnego z naszych sąsiadów!

Gruzja zdołała się obronić bez pomocy Zachodu, ale Gruzja jest daleko. Ukraina jest naszym sąsiadem i utrata demokratycznego sąsiada, przy jednoczesnych próbach włączenia Polski do drugiej kategorii członków UE może się dla nas skończyć zapaścią nie tylko gospodarczą.


 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl