Prezydent Lech Kaczyński uważa, że w polityce zagranicznej Polska powinna zajmować stanowisko wtedy, jeżeli leży to w jej interesie. Odpowiadając na pytanie, czy Polska powinna zając stanowisko w sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie prezydent powiedział, że to jest sprawa bardzo trudna.
Lech Kaczyński uważa, prowadzenie przez Polskę własnej polityki zagranicznej jest równoznaczne z istnieniem państwa polskiego. Jego zdaniem, gdy takiej polityki zabraknie to trudno będzie mówić o państwie polskim, a jedynie o polskiej administracji na naszych ziemiach - mówił prezydent.
Odnoszac się do polityki wobec Unii Europejskiej, Kaczyński stwierdził, że jej celem jest to, by za kilka lat można było powiedzieć, że Polska należy do związku państw, zwanym Unią a nie do federacji, czy quasi federacji.
Odnosząc sie do stosunków z Niemcami, prezydent Kaczyński stwierdził, że to państwo nastawiło się na strategiczny sojusz z Rosja i ten fakt wyznacza wzajemne stosunki.
Prezydent uważa, że w polskim interesie nie leży ani rurociag północny ani wystawa o wypędzeniach, która Niemcy otworza w sierpniu. Także nie jest polskim interesem relatywizowanie w Niemczech odpowiedzialności za II wojne światową, a te głosy są coraz silniejsze - powiedział Lech Kaczyński.
Prezydent powtórzył, że niedawna publikacja jednej z niemieckich gazet przekracza wszelkie granice. Podkreslił, że dotad żaden z ataków na polityków i ich rodziny nie był tak drastyczny, jak to ukazało się w niemieckim - jak to ujał - szmatławcu.