Byli ministrowie spraw zagranicznych oskarżeni przez PiS

07-07-2006

Autor: Kamil Świętoń

O atak na prezydenta, dywersję i określeniem "uległościowej elity" Prawo i Sprawiedliwość oskarża byłych ministrów spraw zagranicznych za list krytykujący odwołanie spotkania Trójkąta Weimarskiego.

"Odwołanie spotkania na szczycie bez bardzo istotnej przyczyny jest lekceważące wobec partnerów. Należy żałować, że doszło do odwołania spotkania" - między innymi pod tymi słowami podpisali się byli szefowie MSZ: Dariusz Rosati, Bronisław Geremek, Władysław Bartoszewski, Adam Daniel Rotfeld, Andrzej Olechowski, Włodzimierz Cimoszewicz i Stefan Meller.

Politycy PiS uznali te słowa za atak na głowę państwa. Jako skierowane "przeciwko prezydentowi" określił je wczoraj premier Kazimierz Marcinkiewicz.

Minister z Pałacu Prezydenckiego stwierdził, iż list był przykrym zaskoczeniem dla prezydenta.

Prezydent wysłał wczoraj prywatny list do Władysława Bartoszewskiego, zarzucając mu kierowanie się "niewłaściwą optyką w widzeniu tej sprawy".

Władysław Bartoszewski tak komentuje tę sprawę: "Podpisałem ten list, bo dolegliwości żołądkowe absolutnie nie są dostatecznym powodem odwołania takiego spotkania, to zachowania nieprofesjonalne".

List jednak poparła opozycja. Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) powiedziała, że to wielkie ostrzeżenie dla prezydenta Kaczyńskiego i szefowej MSZ Anny Fotygi. Natomiast Jerzy Szmajdziński (SLD) wskazał, że przesłaniem tego listu jest troska, iż polska polityka zagraniczna jest nieskuteczna.



Copyright by © 2006 by e-polityka.pl - Pierwszy Polski Serwis Polityczny. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.