Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Świat / Odwrót               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
15-03-2005

 

20-01-2012

  Poszukiwanie ofiar „Costa Concordia” zawieszone

08-01-2011

 

30-10-2010

 

28-08-2010

 

10-07-2010

 

22-05-2010

  Kolejny zamach w Iraku

+ zobacz więcej

Odwrót 

20-06-2006

  Autor: Katarzyna Dobrowolska z Wenecji

Wycofanie włoskiego wojska z Iraku nie jest dla nikogo niespodzianką. Prodi przedstawił je jako jeden z głównych punktów swojego programu wyborczego i pozyskał tym dla siebie wiele głosów. Włosi nigdy nie byli zwolennikami wojny, a w sposób szczególny tej niedorzecznej wojny. Nie bez przyczyny właśnie w Rzymie miały miejsce największe manifestacje pacyfistyczne.

 

 

Nikt jednak nie przypuszczał, ze premier posunie się tak daleko. W mowie otwierającej obrady nowowybranego Senatu Prodi stwierdził: „Włoskie wojsko w Iraku jest siłą okupacyjną”. Taka definicja wywołała furię u aktualnej opozycji, za rządów której Włochy przystapiły do wojny. „Prodi nie odróżnia okupacji od misji pokojowej” – krzyczano z ław centroprawicy. Lecz Profesor nie zmienił zdania, które, na marginesie, jawnie inspirowane jest opiniami należącej do jego koalicji radykalnej lewicy („Odnowa Komunistyczna”, „Komuniści Włoscy”). „Do jesieni żołnierze wrócą do domu” – obiecał premier.

Sekretarz Obrony USA Donald Rumsfeld przyjął tę wiadomość chłodno. „Każdy robi to, co uważa za stosowne” – stwierdził – „a włoski odwrót w żaden sposób nie umniejszy zaangażowania koalicji. Musimy zakończyć rozpoczętą pracę”. I podczas gdy świat jeszcze raz konstatuje, że Włochy nigdy nie kończą rozpoczętej wojny (a przynajmniej nie po tej stronie, po której ją zaczęły), radykalna lewica... protestuje.

Drugiego czerwca, w Dzień Wyzwolenia, w jednej części Rzymu odbyła się parada wojskowa, z udziałem prezydenta, premiera, przewodniczącego parlamentu (którym jest szef „Odnowy Komunistycznej” Bertinotti), w innej miał miejsce anty-pochód ekstremalnej lewicy i Zielonych, którzy zapytywali: „Dlaczego na odwrót trzeba czekać aż do jesieni? Hiszpanie opuścili Irak w trybie natychmiastowym.” No właśnie, dlaczego czekać?

Dlatego, ze wyjazd z Iraku to prawie jak... bibilijny exodus. Na początek żołnierze będą musieli rozmontować 1100 baraków i, kawałek po kawałku, zapakować je do 980 kontenerów, razem z łóżkami, krzesłami, materacami, komputerami, telewizorami, centralami telefonicznymi. 550 pojazdów logistycznych (cysterny, ciężarówki, jeepy, karetki pogotowia) oraz 230 pojazdów taktycznych (czołgi i wozy pancerne) uformują razem sznur długości 12 km. Całość zostanie załadowana na ciężarówki i do pojazdów specjalnych ATC81 i przewieziona do Kuwejtu (odległego o ok. 600 km). Bynajmniej nie wszystko razem, lecz w konwojach po 30 pojazdów, eskortowanych przez uzbrojonych ludzi i helikoptery. Konwoje nie będą mogły wyruszać codzienne: przemieszczenia musza być skoordynowane z przemieszczeniami wojsk innych krajów. Ze względów bezpieczeństwa należy unikać, by kolumny się wymijały. Ten etap odwrotu będzie trwać ponad miesiąc.

W Kuwejcie sprzęt zostanie załadowany na statki i drogą morska przetransportowany do Wloch. Na jeden okręt transportowy można wprowadzić najwyżej 2 „kilometry bieżące” pojazdów, dlatego też do przewiezienia całego sprzętu potrzeba będzie przynajmniej sześciu takich okrętów. Do Kuwejtu poleci także sześć włoskich helikopterów. Następnie rozmontuje się je tak, by całość zmieściła się do samolotów transportowych typu Antonow. Powracający do Włoch żołnierze zostaną stopniowo zastąpieni wyszkolonymi przez nich Irakijczykami.

Natychmiastowy odwrót? Trzeba uważać, by w tym pędzie... nie pogubić butów.

Na zdjęciu: Włoscy żołnierze podczas patrolu w irackim mieści Nasirija.
Źródło: Miniterstwo Obrony Republiki Włoskiej

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl