Koniec ery Brazauskasa

04-06-2006

Autor: Marcin Łapczyński z Wilna

“Sytuacja jest taka, że innego wyjścia nie ma. Jako premier nie widzę wyjścia z sytuacji, w której Partia Pracy odwołała swoich pięciu ministrów. Rządowi brakuje kworum. Nadszedł czas młodych. Przez pięć lat byłem premierem i myślę, że ten okres był okresem udanym”. Tak Algirdas Brazauskas (Litewska Partia Socjaldemokratyczna, LSDP) rozpoczął swoją ostatnią konferencję prasową jako premier Litwy.


Przez ostatnie tygodnie litewski rząd przeżywał kryzys za kryzysem. Zaczęło się od oskarżeń skierowanych w kierunku ministra kultury Vladimirasa Prudnikovasa (Partia Pracy, PP), który za rządowe pieniądze wysyłał żonę pianistkę i córkę śpiewaczkę na koncerty, między innymi, w Meksyku. Sam minister problemu nie widzi, a przed sejmową komisją etyki zeznał, że nic o tej sprawie nie wiedział. Także minister zdrowia Žilvinas Padaiga (PP) naraził się na krytykę opozycji i społeczeństwa przyznając, że otrzymał od lidera swojej partii wysoką pożyczkę. Oskarżenia zbiegły się z trudną sytuacją wewnętrzną w Partii Pracy, której liderem był rosyjski polityk Viktoras Uspaskich. Partia oskarżana jest o prowadzenie podwójnej księgowości. W ostatnim czasie litewski odpowiednik ABW oraz inspekcja podatkowa dokonały rewizji w biurach partii i zarekwirowały dokumenty oraz komputery. Trwa śledztwo. Tymczasem sam lider PP uciekł przed dwoma tygodniami do Rosji i nie zamierza w najbliższym czasie pojawiać się na Litwie.

Wszystko to, a także dodatkowo klęska litewskich władz w staraniach o wprowadzenie od przyszłego roku na Litwie wspólnej europejskiej waluty oraz skandal związany z wyciekiem i sprzedawaniem egzaminów maturalnych doprowadziły do poważnego kryzysu władzy. We wtorek prezydent Valdas Adamkus w specjalnym orędziu powiedział: „Działania określonych urzędników państwowych oraz niektórych partii politycznych powodują rozczarowanie wśród obywateli w stosunku do naszej podstawowej wartości – państwa. Rozmyślne i cyniczne zmieszanie publicznych prywatnych interesów powoduje, że mieszkańcy Litwy tracą zaufanie do instytucji państwowych. Moje zaufanie stracili minister Prudnikovas i Padaiga. Moją propozycją dla rządu jest (…) ponowne uzyskanie wotum zaufania od Sejmu”. Także politolog Raimundas Lopata w wypowiedzi dla agencji BNS powiedział, że tak dalej rząd funkcjonować nie może a jego ministrowie kompromitują nie tylko siebie, ale i całe państwo.

W skład dotychczasowej koalicji rządzącej, oprócz partii socjaldemokratycznej, wchodziła Partia Pracy Viktorasa Uspaskicha oraz partia chłopska pierwszej premier niepodległej Litwy Kazimiery Prunskiene. W kwietniu koalicję opuścili socjalliberałowie Arturasa Paulauskasa.

Dymisję rządu Brazauskasa przyjął w czwartek prezydent Adamkus. Jednocześnie powierzył pełnienie tymczasowych obowiązków ministrowi finansów Zigmantasowi Balčytisowi (LSDP). Według konstytucji w ciągu 15 najbliższych dni prezydent powinien przedstawić Sejmowi kandydata na nowego premiera. Niewykluczone, że będzie nim znów socjaldemokrata. Prezydent Adamkus już rozpoczął konsultacje z partiami politycznymi. Porozumienie o próbach stworzenia nowej koalicji podpisali przedstawiciele LSDP oraz partii chłopskiej. Trwają także zakulisowe rozmowy o stworzeniu szerokiej koalicji konserwatystów oraz socjaldemokratów, chociaż to mało prawdopodobne rozwiązanie. Konserwatyści z Unii Ojczyzny (Tevynes Sajunga) nie są skorzy do przejęcia władzy przed mającymi się odbyć w najbliższym czasie wyborami samorządowymi i to w koalicji ze swoimi rywalami z partii socjaldemokratycznej. Jeśli nie uda się sformować nowej większości i wyłonić rządu Litwę czekają przedterminowe wybory parlamentarne.

To już kolejna próba odejścia z polityki Algirdasa Brazauskasa. Ten urodzony w 1932 roku polityk był m.in. pierwszym sekretarzem KC Litewskiej Partii Komunistycznej w latach 1988-1990 i dwukrotnie prezydentem. Najpierw, w latach 1992-1993 czasowo wypełniał obowiązki głowy państwa a w 1993 został wybrany pierwszym prezydentem niepodległej Litwy. W 1998 odszedł z polityki po raz pierwszy, jak to ujął „ustępując miejsca młodym”. Rozłąka z polityką nie trwała jednak długo, bo w 2001 roku jako szef zwycięskiej Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej został premierem. W 2004, mimo przegranej w wyborach, udało mi się ponownie sformułować koalicję i stworzyć rząd.

Na zdjęciu: Były prezydent i były premier Litwy Algirdad Brazauskas.
Źródło: Wikipedia Lietuvu


Copyright by © 2006 by e-polityka.pl - Pierwszy Polski Serwis Polityczny. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.