Jak ocenia w czwartkowym numerze "International Herald Tribune", mianowanie Anny Fotygi na urząd ministra spraw zagranicznych Polski jest zwycięstwem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który - wg gazety - forsuje bardziej nacjonalistyczną i mniej proeuropejską politykę zagraniczną Polski niż premier Kazimierz Marcinkiewicz.
"Konserwatywny prezydent Polski Lech Kaczyński zaczął walkę o przejęcie kontroli nad polską polityką zagraniczną od swojego premiera, mianując jedną ze swych najbliższych doradczyń szefem MSZ" - pisze w czwartek w korespondencji z Berlina Judy Dempsey, powołując się na ekspertów niemieckich i polskich.
Według autorki korespondencji, premier "walczy o utrzymanie proeuropejskiej polityki" zagranicznej i stara się zwłaszcza o poprawę stosunków z Niemcami, natomiast prezydent "prowadzi politykę coraz bardziej nacjonalistyczną".
Judy Dempsey pisze, że niemieccy politycy i analitycy krytykują poszerzenie polskiej koalicji rządowej o Samoobronę i LPR i zarzucają rządowi RP, iż troszczy się wyłącznie o interesy Polski w Unii, co szkodzi stosunkom polsko-niemieckim.
"Polski rząd popełnił mnóstwo błędów w stosunkach z Niemcami i UE, chociaż kanclerz Merkel pomogła Polsce w czasie grudniowych negocjacji nad budżetem unijnym. Najbliższe kilka miesięcy mogą być bardzo trudne jeśli chodzi o stosunki Polski z Niemcami i UE" - powiedział autorce Kai-Olaf Lang, ekspert z niemieckiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w Berlinie.
Dziennikarka "IHT" pisze, że według niektórych niemieckich polityków, Polska "będzie miała małe szanse zyskania w UE poparcia dla swojej polityki wschodniej (tj. rozszerzenia Unii na Ukrainę i Białoruś), jeżeli te nacjonalistyczne trendy będą trwały".
|