Jarosław Kaczyński powiedział po raz kolejny że premier popiera utworzenie koalicji rządzącej PiS z Samoobroną. Takie stwierdzenie nie mówi jednak czy Marcinkiewicz premierem będzie dalej. Na pytanie czy na czele nowego rządu stąnąłby ewentualnie sam Jarosław Kaczyński, szef PiS nie chciał odpowiedzieć.
Mówił natomiast o koalicji, deklaracji rządowej, o Samoobronie i PSL. Kaczyński odbył już wstępną rozmowę z prezesem PSL, Waldemarem Pawlakiem i liczy że dojdzie też do następnych. Prezes PiS chciałby żeby do koalicji rządowej obok Samoobrony wszedło również Stronnictwo Ludowe, ale jak powiedział, w tej sprawie nie można czekać w nieskończoność. Jeśli PSL będzie zwlekało z decyją, trzeba będzie szukać innych rozwiązań - dodał.
Co do rozmów koalicyjnych z Samoobroną, Kaczyński ma nadzieje że jeszcze przed świętami uda się osiągnąć jakieś porozumienie. Chodzi tu o tzw. deklaracje rządową, która ma być wstepem do ostatecznej koalicji. Kaczyński chce działać "etapami". Najpierw deklaracja, potem rozmowy, ustalanie szczegółów i w końcu koalicja rządowa. Jeśli chodzi o rozmowy programowe z Samoobroną to granicą ustępstw według Kaczyńskiego ma być "zdrowy rozsądek". Co do resortów, to prezes PiS zakłada że partia Leppera naturalnie interesuje się wsią. Jednak Kaczyński nie chce kompletnie zostawiać wsi, bo jak mówi ten elektorat jest bliski PiS.
"Jesteśmy gotowi podzielić się władzą", mówi Kaczyński. Kwestie tego podziału trzeba jeszcze omówić z Andrzejem Lepperem, z którym nie ustalono na razie terminu spotkania. Być może będzie to środa.