Werbunek dzieci w Demokratycznej Republice Kongo

10-04-2006

Autor: ed

Amnesty International podała, że podczas misji praw człowieka w Demokratycznej Republice Kongo (DRC) stwierdzono, iż w ogarniętej konfliktem prowincji Północne Kivu, położonej we wschodniej części tego kraju, znaczna liczba dzieci, z których najmłodsze mają tylko dwanaście lat, jest ponownie werbowana do sił zbrojnych.


Przez kilka tygodni antyrządowe siły lojalne wobec dysydenckiego generała Laurenta Nkundy werbowały dzieci, często z użyciem przemocy, na terytoriach Masisi i Rutshuru w Północnym Kivu," poinformowała Véronique Aubert, badaczka Amnesty International, która właśnie powróciła z tego rejonu. Delegacja AI przebywała w DRC w marcu.

"Wiele dzieci, obawiając się porwania przez żołnierzy Nkundy, zostało zmuszone do opuszczenia swoich domów i rodzin i szukania schronienia w dużych miastach. Wiele z nich służyło wcześniej w grupach zbrojnych i uzyskało już formalne zwolnienie oraz przeszło program połączenia z rodziną.”

"Zbulwersowały nas informacje uzyskane podczas wizyty w jednym z ośrodków zajmujących się dziećmi zwolnionymi z oddziałów zbrojnych, że w ciągu tylko jednego tygodnia na początku marca br. czternaścioro spośród 782 dzieci połączonych z rodzinami w okresie od lipca 2005 r. zostało ponownie zwerbowane przez siły Nkundy. Pozostałe ośrodki podawały podobne dane”, powiedziała Véronique Aubert.

"Werbunek i utrzymujące się poczucie zagrożenia w Północnym Kivu mają również negatywny wpływ na programy organizacji międzynarodowych, których celem jest łączenie dzieci wcześniej związanych z grupami zbrojnymi z ich rodzinami oraz opracowywanie projektów pomagających im powrócić do cywilnego życia. W ciągu kilku ostatnich tygodni konieczne było zawieszenie niektórych z tych projektów".

Wydaje się, że fala werbunków ma wzmocnić siły militarne Nkundy, osłabione po tym, jak część jego oddziałów zgodziła się przyłączyć do krajowego programu ujednolicenia armii DRC ("integracji"). Spowodowało to eskalację tego zjawiska, gdyż liczne grupy milicji mayi-mayi, prawdopodobnie w odpowiedzi na werbunek prowadzony przez siły Nkundy, również rozpoczęły werbunek dzieci lub też odmawiają zwalniania dzieci ze swoich oddziałów.

Wiele z zarzutów o werbunek i wykorzystywanie dzieci dotyczy 83-ciej brygady, wcześniej będącej częścią zbrojnej grupy politycznej RCD-Goma i złożonej z żołnierzy mówiących w kinyarwanda (ruandyjski), którzy sprzeciwiają się objęciu przez rząd DRC kontroli nad Północnym Kivu. Część pododdziałów z tej brygady przyłączyła się do Laurenta Nkundy i w styczniu 2006 r. zaatakowała pozycje armii rządowej na terenach Rutshuru, a później dokonała licznych gwałtów na kobietach i dziewczynkach należących do grup etnicznych nie mówiących po ruandyjsku.

Wśród świadectw zebranych przez Amnesty International podczas niedawnych badań w regionie, jest świadectwo Patricka (nie jest to jego prawdziwe imię), szesnastoletniego chłopca, który spędził trzy lata ze zbrojną grupą, zanim został uwolniony na początku 2005 r. Pewnego sierpniowego dnia 2005 r. był w domu kiedy żołnierze Nkundy przybyli.

„Zażądali abym okazał dokumenty zwalniające od wojska („attestion de sorte”), po czym podarli je. Zarzucili mojemu ojcu ukrywanie dezertera i powalili go na ziemię. Później zaczęli mnie bić. Związali mnie i wyprowadzili do ich wojskowego stanowiska. Byłem przerażony, błagałem ich. Powiedziałem, że będę dla nich pracował.”

Patrick został zmuszony do służenia w osobistej ochronie majora, podległego Laurentowi Nkundzie. W końcu uciekł „po zobaczeniu, jak kilku moich towarzyszy ginie”.

Joseph (nie jest to jego prawdziwe imię), 16 lat, pierwszy raz został rekrutowany w 2000 r., kiedy on i inne dzieci zostały zabrane siłą ze szkoły. Został uwolniony i wrócił do rodziny pod koniec 2005 r. Dwa tygodnie po powrocie, on i dwoje innych dzieci zostali porwani przez około 12 żołnierzy, kiedy szli do sklepu. Joseph uciekł, ale dwoje pozostałych dzieci, wśród nich jego szesnastoletni kuzyn, wciąż pozostają w siłach Nkundry.

Izaak (nie jest to jego prawdziwe imię), 15 lat, był w domu, kiedy żołnierze Nkundy przybyli. Zażądali, aby pokazał swoje dokumenty zwalniające od wojska, po czym podarli je. Powiedzieli, iż są bezwartościowe. Zabrali go siłą.

Delegatom Amnesty International powiedział :

„Do lutego 2006 r. walczyłem z siłami Laurenta Nkundy, przeciw FARDC (siły rządowe) w Rutshuru. W ostatniej walce przeciwko nam została użyta ciężka broń. Mój dowódca (Major) był przerażony, że tylu ludzi zginęło. Postanowił zabrać nas do brassage... Nie chcę wracać do wojska. Chciałbym hodować kozy, ale nie mogę wrócić do domu. Jestem pewien, że żołnierze przyszliby po mnie, by wziąć mnie z powrotem.”

Proces ujednolicania armii jest warunkiem przeprowadzenia krajowych wyborów, ale nie jest on w pełni kontrolowany. Szacuje się, że zostanie tylko częściowo zakończony do czasu wyborów (czerwiec lub lipiec), co stawia pod znakiem pytania bezpieczeństwo w ich trakcie. Duża część zbrojnych grup w Północnym Kivu i w innych miejscach, kontynuuje przeciwstawianie się ujednolicaniu, zachęcana przez liderów, którzy boją się stracić kontrolę nad etnicznymi zbrojnymi grupami, które są podstawą ich pozycji. Ci sami liderzy podsycają również etniczne napięcia w Północnym Kivu, które jest podzielone pomiędzy społeczności mówiące  w języku Kinyarwana i te, które nie mówią tym językiem oraz, coraz częściej, na mówiące  w języku Kinyarwana Hutu i Tutsi.

Protokół Dodatkowy do Konwencji Praw Dziecka, którego stroną jest DRC, zabrania grupom zbrojnym rekrutowania lub używania w działaniach wojennych osób poniżej 18 roku życia.

Powoływanie dzieci poniżej 15 roku życia do wojska, grup zbrojnych lub używanie ich do czynnego udziału w działaniach wojennych jest rozpoznawane jako zbrodnia wojenna, podległa międzynarodowemu prawu humanitarnemu. Takie zbrodnie wojenne podlegają jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego, który niedawno dokonał pierwszego aresztowania lidera kongijskiej grupy zbrojnej Thomasa Lubanga, za rzekome zaciąganie do wojska dzieci poniżej piętnastego roku życia i używanie ich do czynnego udziału w działaniach zbrojnych.

Laurent Nkunda, były starszy oficer RCD-Goma, został już oskarżony o dokonywanie zbrodni wojennych w Kisangani w 2002 r. oraz w Bukavu w 2004 r. Jest ścigany międzynarodowym listem gończym wydanym przez rząd DRC w sierpniu 2004 r. Ale do chwili obecnej żadne działania nie zostały podjęte przez rząd DRC oraz Narody Zjednoczone, aby go aresztować. Laurent Nkunda  działa nieskrępowanie na terenie Rutshuru i Masisi.

Źródło: Amnesty International


 


Copyright by © 2006 by e-polityka.pl - Pierwszy Polski Serwis Polityczny. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.