Minister zdrowia, Zbigniew Religa, akceptuje żądania lekarzy bo wie że zarabiają za mało. Kończy się niestety tylko na zrozumieniu; pieniędzy na podwyżki w tym roku nie będzie.
Dzisiaj, prawie wszyscy lekarze wzięli urlopy na żądanie, szpitale pracują jak w dni świąteczne. w ten sposób protestują przeciwko swojej sytuacji i domagają się podwyżek swoich płac o 30 procent jeszcze w tym roku. Minister zdrowia uznał dzisiejszą nieobecność lekarzy w pracy jako wolne, z okazji przypadającego w piątek Dnia Pracownika Służby Zdrowia. Zaapelował jednocześnie, aby w poniedziałek wszyscy stawili się normalnie w pracy.
Zbigniew Religa powtórzył po raz kolejny, że na spełnienie żądań finansowych lekarzy w tym roku nie ma pieniędzy.