Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Historia / Wpływ demokratycznych mechanizmów kontrolnych na ideał polityka w starożytnych Atenach (cz.1)               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
05-04-2006

 

07-10-2011

  Rozmowy ws. pomocy dla Grecji

23-06-2011

 

15-11-2010

 

07-11-2010

 

20-05-2010

  Kolejne strajki w Grecji

15-05-2010

  Demonstracje w greckiej stolicy

+ zobacz więcej

Wpływ demokratycznych mechanizmów kontrolnych na ideał polityka w starożytnych Atenach (cz.1) 

04-04-2006

  Autor: Ewelina Miklas

Temat demokracji ateńskiej jest bardzo obszerny i trudny do ogarnięcia w jednym artykule. Można go analizować z różnych punktów widzenia, skupiając się za każdym razem na innych aspektach. W swoim tekście zajmę się mechanizmami kontrolnymi i ich wpływem na ideał polityka.

 

 

Moje rozważania zacznę od ustalenia kim był polityk dla starożytnych Greków. Współcześnie wywodzimy ten termin właśnie od greckiego słowa- politikos. Trzeba jednakże podkreślić, że pojęcie to pojawiało się jedynie w uczonych pismach Ksenofonta, Arystotelesa czy Platona, nigdy zaś nie pojawiało się w mowach politycznych i sądowych lub języku potocznym. W codziennym życiu starożytnych Greków termin „polityk” nie funkcjonował,  a nawet jeśli, to oznaczał wtedy bardziej „męża stanu” niż ”polityka”. Posługując się pojęciem „polityk” w odniesieniu do czasów starożytnych, przenosimy jednocześnie na nie nasze wyobrażenia i poglądy nierozerwalnie związane z czasami współczesnymi. Może to prowadzić do wielu błędnych wniosków. Realia świata antycznego są bowiem odmienne od współczesnych, podobnie system polityczny, w jakim żyli Ateńczycy, jest inny. Znawca demokracji ateńskiej, duński uczony Mogens Herman Hansen, dzieli obywateli Aten według ich aktywności politycznej na trzy grupy:1) biernych - nie biorących udziału w życiu politycznym, 2) tych, którzy co prawda uczestniczyli w zgromadzeniu i byli sędziami, sami jednakże nie zabierali głosu w dyskusji, 3) i tych, którzy uczestniczyli w obradach ekklezji, piastowali urzędy oraz od czasu do czasy występowali z inicjatywą polityczną. Trzecia grupa była mniejszością w porównaniu do dwóch poprzednich. Do niej należeli ludzie, którzy brali aktywny udział w życiu politycznym: występowali jako mówcy na zgromadzeniu, projektodawcy i autorzy oskarżeń publicznych. Ich właśnie współczesna nauka określa mianem „polityków ateńskich”  Jednakże starożytni Grecy na określenie przywódców politycznych używali słów rhetores kai strategoi (mówcy i stratedzy).  Rhetor, czyli mówca, to osoba, która zgłaszała wnioski na zgromadzeniu ludowym i w Radzie Pięciuset. Słowo to mogło również oznaczać kogoś, kto popierał lub zwalczał inicjatywy zgłaszane przez innych. Zdolność do poruszania tłumów była w tamtych czasach ważną i znaczącą umiejętnością. Zwłaszcza po reformach Klejstenesa, kiedy wraz ze wzrostem znaczenia zgromadzenia ludowego wzrosło znaczenie mówców. W efekcie słowo rhetor nabrało cech przypominających współczesne słowo „polityk”.   Natomiast strategoi byli urzędnikami ateńskimi, zajmującymi się dowództwem wojskowym. Ich uprzywilejowana pozycja wynikała nie tylko z kompetencji, jakie posiadali, ale przede wszystkim z faktu, że był to jeden z nielicznych urzędów wybieranych przez obywateli, a nie losowanych. Ponadto możliwa była nawet wielokrotna reelekcja. Dzięki temu stratedzy dochodzili często do ogromnej władzy. Dotyczy to jednak tylko wieku V p.n.e., bowiem w IV obserwujemy rozgraniczenie władzy wojskowej od politycznej. Urząd stratega nie był już przepustką do kariery politycznej. Nie należy mylić przywódców ateńskich z urzędnikami (na co mógłby wskazywać przypadek strategów). W Atenach nie wytworzyła się nigdy klasa urzędników. Jednoroczność urzędów, ich kolegialność, zakaz reelekcji - to główne czynniki odpowiedzialne za taki stan. Przywódcy polityczni w Atenach stanowili zatem grupę mówców i strategów, którzy brali aktywny udział w życiu politycznym poprzez stałe podejmowanie inicjatyw na zgromadzeniach ludowych.

Zadaniem mojej pracy nie jest przedstawienie charakterystyki demokracji ateńskiej, lecz jej jednego aspektu, jakim jest wpływ demokratycznych mechanizmów kontrolnych na ideał polityka. W niezmiernie rozbudowanej instytucjonalnie demokracji ateńskiej było bardzo dużo takich procedur. Jak pisze bowiem Plutarch „...lud korzysta w niektórych wypadkach z doświadczeń ludzi mocnych w słowie albo wyróżniających się bystrością umysłu, ale też jak zawsze podejrzliwy, strzeże się przed ich zręcznością i ukraca ich zbytnią pewność siebie i sławę.”  Większość z tych mechanizmów stanowią procesy sądowe, ale nie można pominąć ostracyzmu czy dokimasii. Ponadto uważam, że duże znaczenie miały też normy zwyczajowe, wytworzone w wyniku długoletniej praktyki i tradycji. Często były one poparte prawnymi uregulowaniami jedynie częściowo lub nie były w ogóle, jednakże ze względu na ich wagę, postanowiłam również ująć je w moich rozważaniach. Ponieważ tematem mojej pracy są mechanizmy kontrolne i ich wpływ na ideał polityka, będę te procedury przede wszystkim pokazywać w kontekście tego, jak oddziaływały na przywódców politycznych. Skupiłam się na najważniejszych mechanizmach, pomijając te, które miały mniejsze znaczenie, bądź nie dotyczyły polityków. W pracy przyjęłam układ trójdzielny: najpierw przedstawię zasady działania mechanizmów kontrolnych, potem ich funkcjonowanie w praktyce, a na końcu spróbuje wskazać w jaki zespół cech powinien być wyposażony ideał polityka. Postaram się również odpowiedzieć na pytanie, czy mechanizmy te wpływały na polityków zawsze pozytywnie, czy też mogły prowadzić do swoistych wynaturzeń i zamiast kształtować pozytywne cechy polityków, być źródłem ich nieprawości.

Moim głównym źródłem z zakresu demokracji ateńskiej i procedur kontrolnych będzie „Ustrój polityczny Aten” Arystotelesa. Będę się wielokrotnie jednakże odwoływać do „Żywotów sławnych mężów” Plutarcha z Cheronei, aby poprzez biografie przywódców ateńskich ukazać wpływ mechanizmów kontrolnych na ich postępowanie. Czerpać będę także z mów politycznych Demostenesa. Rozważania moje będą dotyczyć V i IV wieku p.n.e. Mimo narzuconych w temacie ram czasowych, dookreślę je dokładniej poprzez wskazanie konkretnych dat w historii Aten. Takim granicznym wyznacznikiem będzie rok 507 p.n.e., kiedy to Klejstenes za archonatu Isagorasa przeprowadził reformy, które położyły ostateczne podwaliny pod demokrację ateńską, i który jednocześnie wprowadził ostracyzm - jeden z ważniejszych czynników kontrolnych. Jako datę końcową dla moich rozważań przyjmę rok 322 p.n.e. kiedy zniesiono demokrację.

Mechanizmy kontrolne - zasady i podstawy prawne

Ostracyzm

Według tradycji procedurę ostracyzmu wprowadził Klejstenes w roku 507 p.n.e. Arystoteles w rozdziale poświęconym reformom Klejstenesa pisze: „...prawa Solona w okresie tyranii straciły moc obowiązującą przez to, że nie były stosowane, Klejstenes zaś ustanowił inne, nowe, biorąc pod uwagę interesy ludu. Należało do nich także prawo ostracyzmu”. Dalej pisze, że zostało ono „ustanowione z powodu nieufności do wpływowych obywateli.”  Ponieważ jednak po raz pierwszy zastosowano procedurę ostracyzmu w 487 p.n.e. wielu badaczy sądzi, że tradycja wiążąca ostracyzm z Klejstenesem i rokiem 507 p.n.e. jest błędna. Powstanie procedury przesuwają na kilka lat przed 487 p.n.e i odmawiają Klejstenesowi jej autorstwa.  Ostracyzm to procedura tajnego głosowania umożliwiająca usunięcie z polis na 10 lat przywódcy politycznego stwarzającego dla niej zagrożenie. Na zgromadzeniu ludowym szóstej prytanii głosowano najpierw nad tym czy ostracyzm powinien się odbyć. Był to pierwszy etap. Jeśli lud orzekł, że tak, gromadzono się na agorze w ósmej prytanii i głosowano za pomocą ostrakonów, czyli glinianych skorupek. Wydrapywano na nich nazwisko osoby, którą uważano za zagrożenie dla demokracji ateńskiej. Jeśli ostrakonów było ponad 6000 to osoba, której imię pojawiało się najczęściej, musiała opuścić Ateny na 10 lat.  Plutarch pisze w „Życiorysie Temistoklesa”: „Ostracyzm bowiem nie był karą lecz pewnego rodzaju zaspokojeniem zazdrości i okazją do ulżenia tym, którzy szukali satysfakcji w pognębieniu jednostek, wybijających się nad innych, oraz do wyładowania swej niechęci do kogoś, przez to pozbawienie go praw obywatelskich.”  Wbrew jednak jego słowom ostracyzm nie wiązał się ani z utratą praw obywatelskich, ani z konfiskatą mienia. Plutarch pisząc o prawach obywatelskich i ich utracie ma na myśli zawieszenie tych praw na okres dziesięcioletniego wygnania. Przebywając bowiem poza Atenami, obywatel nie mógł korzystać ze swoich praw, tzn.: uczestnictwa w obradach zgromadzenia i sprawowania urzędów. Jednakże po powrocie do polis nadal był pełnoprawnym obywatelem.

Dokimasia

Większość urzędników była w Atenach wyznaczana na urzędy w drodze losowania: „Wszystkie stanowiska w zakresie zwyczajnej administracji obsadzają przez losowanie, z wyjątkiem kasy wojskowej, zarządców funduszu na widowiska i nadzorcy studzien, tych bowiem wybierają przez głosowanie, a wybrani pełnią swe funkcje od jednej uroczystości Panatenajów do następnej. Przez głosowanie też wybierają wszystkie władze wojskowe.”  Dokimasia była egzaminem dla kandydatów na stanowiska urzędnicze. Wybory przeprowadzano zazwyczaj w siódmej prytanii, tak aby przed końcem roku mogła się jeszcze odbyć dokimasia wybranych. Procedura dokimasii nie miała na celu sprawdzenia czy kandydat posiada odpowiednie umiejętności do sprawowania urzędu. Badano bowiem obywateli w kontekście kwalifikacji osobistych, nie fachowych. Arystoteles opisuje tę procedurę na przykładzie archontów: „Przechodzą oni badanie najpierw przed radą pięciuset (...) tak jak inni urzędnicy (wszyscy bowiem urzędnicy, zarówno wybrani drogą losowania, jak  przez głosowanie obejmują urzędowanie dopiero po przebyciu badania); natomiast dziewięciu archontów podlegało badaniu przed radą a potem przed sądem. (...) Przy badaniu pytano najpierw: „kto jest twoim ojcem i z jakiego demu” „Kto ojcem twego ojca” „Kto matką twoją?” „Kto ojcem matki i z jakiego demu?” Następnie pytają go, czy ma ołtarz Apollina Praojca i Zeusa Opiekuna ogniska domowego (Zeusa Herkeiosa) i gdzie się one znajdują, czy ma mogiłę rodzinną i gdzie ona leży, a wreszcie czy szanuje rodziców, czy płaci podatki i czy odbył wyprawy wojenne.” . Podczas dokimasii kandydat musiał też dowieść, że postępował właściwie wobec rodziców i spełniał obowiązki wojskowe. Badano ponadto, czy piastował wcześniej urząd, o który się obecnie ubiega, czy zdał sprawę z ostatnio piastowanego stanowiska oraz czy teraz nie piastuje jakiegoś. Od kandydatów na niektóre urzędy wymagano, aby spełniali specjalne wymagania. Np. strategowie powinni posiadać obywatelstwo ateńskie od  co najmniej trzech pokoleń, zarówno po stronie ojca jak i matki. Sprawdzano też wiek kandydata oraz czy odbył służbę wojskową rozumianą jako dwuletnia efebia.

Po udzieleniu odpowiedzi na te pytania, żądano od kandydata dowodów, że to co powiedział jest prawdą: ”Po tych badaniach mówi znów prowadzący badania: <Podaj świadków na to!> Kiedy zaś świadków przedstawi, pyta, <Czy kto chce przeciw niemu ze skargą wystąpić?> Jeśli się zgłosi jakiś oskarżyciel, udziela mu głosu celem przedstawienia oskarżenia, z kolei oddaje głos broniącemu się i w końcu zarządza głosowanie bezpośrednio.”  Odpowiedzi kandydata potwierdzali więc wiarygodni świadkowie i zazwyczaj byli to szanowani i poważani obywatele w mieście. Udzielając swojego poparcia kandydatowi gwarantowali prawdziwość jego słów. Dokimasia odbywała się przed sądem ludowym, jedynie w przypadku archontów miała miejsce zarówno przed Radą jak i przed sądem. „Rada przeprowadza także badanie opinii <nowo wylosowanych> członków rady, którzy mają pełnić swe funkcje w roku następnym, oraz takież badanie odnośnie dziewięciu archontów.”

Dokimasia była publiczna, każdy więc jako widz mógł w niej brać udział, co więcej, każdy mógł zgłosić swoje zastrzeżenia co do wiarygodności słów któregoś z kandydatów. Zgłaszał je w formie oskarżenia, zaś kandydat odpierał je i dopiero potem następowało głosowanie sędziów. Członkowie Rady mieli też obowiązek zgłoszenia, gdyby znali jakieś zarzuty przeciwko kandydatowi. Wyniki dokimasii przedstawiali sądowi tesmoteci: „Przedkładają też sądowi wyniki wstępnego badania wszystkich urzędników, odwołania tych, którzy wykluczeni zostali przez członków demu, jako też skazujące wyroki rady.”
 
Graphe paranomon

Ustawom wymierzonym w polis lub niezgodnym z prawem przeciwdziałała procedura graphe paranomon. System oskarżycielski Aten opierał się na oskarżeniach wnoszonych przez osoby prywatne. Każde oskarżenie musiało być skierowane przeciwko konkretnej osobie, nigdy instytucji czy grupie urzędników, mimo że większość urzędów istniała w formie kolegialnej. Jeśli chciało się zaskarżyć wszystkich strategów, należało zgłosić dziesięć skarg. Podobnie nie można było zaskarżyć jakiejś ustawy lub prawa, lecz zawsze musiało to dotyczyć wnioskodawcy. Z procedurą graphe paranomon mógł więc wystąpić każdy obywatel stawiając zarzut, że uchwała jest niewłaściwa w formie, że były błędy w procedurze jej uchwalania, jest niezgodna z prawem formalnie lub merytorycznie, lub jest niepożądana i szkodliwa dla interesów ludu. Arystoteles pisze w „Ustroju politycznym Aten”: „Rada ponadto przedstawia zgromadzeniu ludowemu swoją opinię, a ludowi nie wolno powziąć uchwały w żadnej sprawie, co do której rada nie wyda wpierw swego orzeczenia i której prytanowie nie umieszczą w porządku dziennym. O ile by ktoś wbrew temu jakąś uchwałę przeprowadził, naraża się na oskarżenie o działanie przeciwko prawom.”  W wypadku opisanym przez Arystotelesa graphe paranomon dotyczy nieformalnego przeprowadzenia zgłoszenia ustawy. Procedura ta zabezpieczała ustrój polis przed wnioskami sprzecznymi z obowiązującym prawem. Dotyczyło to np. uchwał, które przeprowadzono na zgromadzeniu ludowym bez wcześniejszego orzeczenia Rady.

Początkowo to Areopag zajmował się ustawami, potem w wyniku reform Efialtesa i Peryklesa był za to odpowiedzialny lud. Wtedy też prawdopodobnie ostatecznie ukształtowała się ta procedura. Skarga w drodze tej procedury mogła być zgłoszona wprost na zgromadzeniu ludowym, a jej wniesienie powodowało zawieszenie ustawy aż do momentu rozstrzygnięcia sprawy przez Sąd Ludowy. Obywatel występujący z tą procedurą  stawał się oskarżycielem przeciwko temu, kto zgłosił ustawę. Od tej chwili był zobowiązany do prowadzenia oskarżenia; gdyby z tego zrezygnował, podlegał grzywnie za zaniechanie oskarżenia publicznego. Jeśli uznano zasadność skargi, ustawa zostawała anulowana, ale karze podlegał też wnioskodawca jako ten, który wprowadził lud w błąd. Najczęściej była to kara grzywny. Jej wysokość była różna w zależności od sytuacji, czasem była to zaledwie symboliczna suma, a czasem wnioskodawca stawał się na całe życie dłużnikiem państwa. Jeśli była to już jego trzecia kara to pozbawiano go praw obywatelskich.  W jednym tylko przypadku nie pociągano wnioskodawcy do winy - jeśli graphe paranomon zgłoszono po upływu roku od uchwalenia uchwały. Wtedy, nawet jeśli wydano wyrok skazujący, to doprowadzał on tylko do anulowania ustawy, kara nie dotykała natomiast mówcy.

Graphe paranomon była najpopularniejszą formą oskarżenia mówców, ale tak naprawdę był to tylko jeden z rodzajów procesów publicznych, które mógł wytoczyć każdy obywatel w imieniu ludu. Wyróżnia się np. graphe doron - publiczny proces o przekupstwo pasywne, graphe dekasmou - o przekupstwo aktywne, graphe hybreos - oskarżenie o naruszenie nietykalności osobistej, oszczerstwo, gwałt, ale tylko wtedy gdy nie miało to charakteru prywatnego, ale przyjmowało cechy przestępstwa kryminalnego; graphe sykophantias - proces przeciwko sykofancie, graphe klopes - oskarżenie o malwersacje.

Eisangelia

Słowo eisangelia oznacza dosłownie „doniesienie”, które mógł wnieść każdy obywatel przeciwko przywódcy politycznemu. Wyróżnia się trzy rodzaje tej procedury: 1)przeciw dopuszczającym się czynów godzących w demokrację, 2)przeciw działającym na szkodę dziedziczących, 3)przeciw złemu postępowaniu sędziów.  Eisangelia mogła być wnoszona przed Radę Pięciuset lub przed zgromadzanie ludowe. W przypadku tej pierwszej Rada wydawała wstępny wyrok. Jeśli oznaczało to winę oskarżonego, w drugim głosowaniu decydowano czy ma on zapłacić grzywnę, czy też sprawę należy przekazać sądowi. W drugim przypadku, zgromadzenie podejmowało decyzję o odrzuceniu lub przyjęciu oskarżenia. Jeśli je przyjęto to następnie o nim dyskutowano i albo uchwalano decyzję albo przekazywano sprawę do sądu. W przypadku eisangelii nie obowiązywała oskarżyciela kara grzywny jeśli nie zdobędzie 1/5 głosów. Był to wyjątek wśród mechanizmów kontrolnych i prawo to zdecydowanie faworyzowało oskarżyciela.

W drugiej połowie IV wieku pojawiła się w ustroju ateńskim kolejna procedura kontrolna, będąca pewną odmianą eisangelii - apophasis. Jej pojawienie się związane było ze wzrostem uprawnień Areopagu po odrodzeniu demokracji w 403 r p.n.e. W wyniku reform Rada Areopagu uzyskała nowe kompetencje i jedną z nich była apophasis. W przeciwieństwie do eisangelii, z procedurą apophasis nie występowali obywatele, lecz była w gestii Areopoagu. Apophasis oznaczało dosłownie raport i odnosiło się to ostatecznego sprawozdania, jaki Rada Areopagu przedkładała zgromadzeniu. Podobnie jak eisangelia, apophasis była wykorzystywana przeciwko przywódcom politycznym, którzy dopuścili się prób obalenia demokracji, zdrady czy przekupstwa. Poza Areopagiem procedura to mogła zostać wszczęta też przez zgromadzenie ludowe. Zazwyczaj to właśnie zgromadzenie wychodziło z inicjatywą, uchwalając dekret, który wzywał Areopag do przeprowadzenia apophasis. Niezależnie jednak od tego, która z instytucji demokracji ateńskiej je rozpoczęła, i tak potrzebny był oskarżyciel publiczny. Wybierano więc osobę, która występowała z oskarżeniem przeciwko politykowi. Śledztwo odbywało się przed Areopagiem, który przygotowywał na koniec wspomniany już wcześniej raportu. Rada Areopagu wydawała werdykt, który mógł brzmieć „winny” albo „niewinny”. Jeśli uznano, że osoba jest niewinna to zgromadzenie umarzało sprawę, jeśli było inaczej to mogło zatwierdzić albo poddać sprawę pod sąd ludowy.

Ilustracja: Arystoteles namalowany pędzlem Rafaela - fragment znajdującego się w Watykanie fresku "Szkoła ateńska"
Źródło: Wikimedia Commons


Część druga tekstu ukaże się już jutro w e-Polityce.pl

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę
  Wasze komentarze
 

  opinia

(~Zool, 28-05-2006 15:44)

Opis:


Brak odpowiedzi na ten komentarz
+ powrót + odpowiedz
 

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl