|
..:: Podobne Tematy |
|
|
02-07-2010 |
|
28-06-2010 |
|
26-06-2010 |
|
22-06-2010 |
|
21-06-2010 |
|
15-06-2010 |
|
14-06-2010 |
|
+ zobacz więcej
|
|
Ostatnia powódź, choć wszyscy myśleli, że jest za nami, ponownie dała o sobie znać. Zalane zostały kolejne miasta i miejscowości, znów dramatyczna sytuacja rozgrywa się na południu kraju. Niestety, powódź zalała ponownie wiele miast, które jeszcze nie otrząsnęły się po jej pierwszym uderzeniu. Wiele z nich z pewnością jeszcze przez długi czas nie będzie normalnie funkcjonować. Zniszczona jest infrastruktura drogowa, kolejowa, wiele domów i osiedli nie nadaje się do zamieszkania.
Rząd podejmuje walkę z żywiołem, ale z góry jest skazany na porażkę. Wieloletnie zaniedbania hydrologiczne powodują, że straty, które mogłyby być mniejsze, są ogromne. Co więcej, ze względu na wybory nie ogłoszono stanu klęski żywiołowej.
Powódź zaczyna mieć odzwierciedlenie w sondażach. Co prawda, kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Bronisław Komorowski, nadal prowadzi, jednakże prowadzenie to nie jest już tak dobitnie widoczne. Od Jarosława Kaczyńskiego dzieli go zaledwie 11%. Oczywiście, nadal to właśnie Komorowski w sondażach typowany jest na przyszłego prezydenta, jednak nie jest to już tak pewne jak było dotąd.
Również notowania partii Komorowskiego spadły. Prawdopodobnie jest to spowodowane szalejącą powodzią i brakiem określonych działań ze strony rządu, których domaga się społeczeństwo. Co więcej, niektóre wypowiedzi Komorowskiego, także nie wpływają pozytywnie na jego odbiór w oczach opinii publicznej. Wiele z nich było bardzo niefortunnych i mogło pogrzebać kandydata PO, tak jak powódź z 1997 roku „zmyła” Włodzimierza Cimoszewicza i SLD.
Do wyborów pozostały niecałe 2 tygodnie, jesteśmy na ostatniej prostej, która może wskazać przyszłego prezydenta. Kto nim zostanie pozostaje nadal sprawą otwartą.
|