Niepełnoletni uczestnicy wczorajszego wiecu opozycji białoruskiej w Mińsku, którzy zostali zatrzymani przez tamtejszy specnaz w nocy, SA już wypuszczani na wolność. Natomiast wobec dorosłych rozpoczynają się rozprawy sądowe przeprowadzane na terenie aresztu.
Nadal nie wiadomo, ilu uczestników protestu trafiło do aresztu przy ul. Akreścina, w którym znajdowało się już ponad 300 zatrzymanych w poprzednich dniach. Mimo obietnic, władze nie ujawniły listy aresztowanych. Jak powiedział PAP rzecznik kampanii wyborczej Milinkiewicza, Pawał Mażejka, na razie wiadomo o niespełna 100 zatrzymanych. Po pacyfikacji protestu opozycji, powiedział jedynie, że „rewolucja się zakończyła”.
Na wczorajszym wiecu aresztowani zostali między innymi bliscy opozycyjnych kandydatów na prezydenta, w tym syn żony Aleksandra Milinkiewicza.
Sam Milinkiewicz nie ma zamiaru odwoływać zaplanowanego na sobotę kolejnego protestu opozycji na mińskim Placu Październikowym. Nie wykluczył również, że Unia Europejska nałoży na Białoruś sankcję, ale dodał jednocześnie, że może to trochę potrwać. Milinkiewicz chce powołać ruch obywatelski „Za wolność”.