Niestety , droga chyba zostala zamknieta - samolot L-159 - w dniu, w ktorym ukazal sie wywiad z naszym ministrem - spadl w trakcie wykonywania lotu bojowego na poligon wojskowy /ok.100km w kierunku poludniowo-zachodnim od Pragi/ a pilot zginal na miejscu. Pojawia sie kwestia: czy nasi piloci maja sie szkolic czy oblatywac czeskie prototypy ???
Wybory prezydenckie w Czechach - 3 runda.
Jak widac nasi poludniowi sasiedzi maja powazne problemy z obsadzeniem etatu prezydenta w swoim panstwie. Po nieudanych dwoch rundach wyborczych staja do walki dwaj kandydaci: Vaclav Klaus, znany nam dobrze byly premier Czech, honorowy przewodniczacy Obywatelskiej Partii Demokratycznej /ODS/ oraz Jan Sokol antyklerykalny kandydat koalicji rzadzacej. Juz w piatek powinnismy dowiedziec sie kto zostal wybrany prezydentem Czech, chociaz nie jest to takie pewne. Paradoksalnie piatkowe wybory /7.2.03/ sa uzaleznione od glosow komunistycznych poslow, ktorzy chca swoje glosy na kandydata prawicy wymienic za cieple posadki czeskich ambasadorow gdzies za granica. Przypomnijmy, ze Czechy wybieraja swojego prezydenta za posrednictwem glosowania w parlamencie a nie w drodze wyborow bezposrednich.
Kto podsluchuje czeskich poslow???
Od poczatku tego tygodnia do ogromnych rozmiarow rozrosla sie afera w sprawie podsluchiwania telefonow komorkowych znanych czeskich politykow. Wprawdzie chyba nikt w Czechach nie domysla sie, ze to moze Wielki Brat slucha /Czesi jeszcze nie mieli mozliwosci ogladania tzw. reality show w jez.czeskim/ ale sprawa zajelo sie kilka powaznych instytucji jak np. Policja czy Komisje Parlamentarne.
W dzisiejszej prasie pojawily sie jednak pierwsze sygnaly o tym, ze podsluchiwac „komorki“ moze praktycznie kazdy, kto zaopatrzyl sie w odpowiednio drogi i profesjonalny sprzet. Taka opinie wyslowil w czeskiej prasie ekspert ze Sluzby Bezpieczenstwa i Informacji /BIS/. Powiedzial, ze “dla kogos kto ma kilka milionow koron w zapasie, nie jest wcale problemem urzadzic sobie podsluch na komorki“, zwlaszcza, ze w Czechach sady moga ukarac osobe prywatna wiezieniem maksymalnie na 6 miesiecy. Minister Spraw Wewnetrzych pan Stanislav Gross oznajmil, ze cala afera zostala “nadmuchana jak banka“, i ze „przeprowadzi bardzo dokladne sledztwo w celu zapewnienia spokojnego snu niektorym poslom“. O wynikach poinformuje w kolejnych korespondencjach.
Autor: Dariusz Błaszczyk