Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Artykuły - Świat / Ameryki / Prezydent Kolumbii na trzecią kadencję?               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
24-04-2010

 

16-09-2009

 

31-08-2009

 

06-08-2009

 

18-04-2009

 

20-10-2008

  Kokaina i Europejczycy

03-07-2008

 

+ zobacz więcej

Prezydent Kolumbii na trzecią kadencję? 

14-08-2008

  Autor: Piotr Czubowicz

El Pais informuje, iż 11.08.2008 r. Kolumbijska Organizacja Elektoralna otrzymała więcej niż 5 milionów podpisów mieszkańców (3,5 razy więcej niż wymaga tego prawo), proszących o rozpisanie referendum w celu umożliwienia obecnemu prezydentowi Álvaro Uribe przystąpienia do wyborów prezydenckich w roku 2010. Byłaby to jego druga reelekcja. Krok taki wymagałby wniesienia poprawki do konstytucji.

 

 

Listy z podpisami, zbieranymi od początku kwietnia 2008 r., zostały dostarczone poprzez sekretarza generalnego PSUN (Socjalnej Partii Jedności Narodowej) Luisa Guillermo Giraldo. To on podjął inicjatywę umożliwienia objęcia na trzecią kadencję fotela prezydenckiego Uribie, wybranego w roku 2006 po raz drugi dużą przewagą głosów. Giraldo powiedział, iż marzy, by „Kolumbia w roku 2014, kiedy to Uribe ustąpi z urzędu, wolna była od partyzantów i paramilitarnych (porywających się okazjonalnie na wojny z rządem) i poświęcona z całych sił bezpieczeństwu państwa w zwalczaniu narkoprzemysłu.”
 
Uribe został prezydentem Kolumbii w 2002 r. Jest prawicowcem, który swoim programem zapewniał przywrócenie normalności w kraju. W sześć lat po jego rządach Kolumbia jest państwem dużo stabilniejszym i bezpieczniejszym. Uribe doprowadził za kratki wielu przywódców prawicowych bojówek. W swej polityce jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych, co nie ułatwia współżycia w regionie. Mowa o sąsiadach bezpośrednich i trochę dalszych, m.in. Ekwador, Venezuela, Kuba.

W Kolumbii jest jeszcze wiele do zrobienia. Znaczna część narodu żyje na granicy ubóstwa, a szacunkowo ponad 10% dochodu narodowego Kolumbii pochodzi z produkcji i przemytu kokainy.

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl