Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Aktualności / Co dalej z projektem Odessa-Brody-Płock-Gdańsk?               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
27-12-2008

 

14-08-2008

  Rosja – wielka przegrana w Gruzji…

11-04-2008

 

04-04-2007

 

05-03-2011

 

07-08-2010

 

07-08-2010

 

+ zobacz więcej

Co dalej z projektem Odessa-Brody-Płock-Gdańsk? 

11-03-2008

  Autor: Zbigniew Ekiert
Koniec 2007 roku zarówno w Polsce jak i na Ukrainie przyniósł falę przemian politycznych, które doprowadziły do zmiany rządów i premierów w obydwu krajach. Zarówno polski, jak i ukraiński premier jednym z priorytetowych zadań swojej polityki wyznaczyli kwestię bezpieczeństwa energetycznego i zaczęli budować swoją politykę zagraniczną względem Rosji w danym sektorze. Różnica polega na tym, że Donald Tusk zrobił kilka wyraźnych przyjaznych kroków w stronę Moskwy, osłabiając ton wypowiedzi podczas negocjacji, gdy tymczasem Julia Tymoszenko stara się doprowadzić do rewizji osiągniętych wcześniej z Rosją porozumień w kwestii dostaw i tranzytu rosyjskich nośników energii. Niewątpliwie kwestia bezpieczeństwa energetycznego ciągle pozostaje niezwykle istotna dla obydwu krajów.

 

 

Jednak brak czasu w związku z kampaniami wyborczymi a następnie z formowaniem struktury nowych rządów, sprawił, że gdzieś daleko z tyłu, na wpół zapomniany, okazał się projekt ropociągu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk.
 
W tle w/w wydarzeń w Polsce i na Ukrainie, w październiku 2007 r. odbyło się Forum Energetyczne w Wilnie, którego głównym tematem była przyszłość ropociągu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk. Forum to było kontynuacją majowego szczytu energetycznego w Polsce, i wzięli w nim udział przedstawiciele prawie 20 krajów, w tym szefowie państw i rządów. Mimo pewnego sukcesu, jaki osiągnięto na Forum w postaci podpisania kilku porozumień, pierwsza euforia bardzo szybko wygasła, a wewnątrzpolityczna sytuacja w Polsce i na Ukrainie sprawiła, że projekt znów został odłożony.
 
2008 rok obiecuje nam zaciętą walkę na rynku energetycznym. Już w ciągu pierwszego półrocza Polska i Ukraina zaplanowały wzajemne wizyty na najwyższym szczeblu, wizyty premierów do Moskwy, ciąg dalszy negocjacji z Kazachstanem i Azerbejdżanem, szczyt energetyczny w Kijowie i inne ważne imprezy. W danym kontekście spróbujmy przeanalizować rezultaty podjętych w ciągu kilku ostatnich lat działań w ramach projektu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk.
 
Przypomnijmy, że problemy z dostawami nośników energii, które pojawiły się w stosunkach między Rosją a krajami Europy Środkowo-Wschodniej w 2005 r. wywołały poważny niepokój w Unii Europejskiej, w związku z czym kwestia dywersyfikacji źródeł energii stała się szczególnie aktualna. W tym kontekście znowu przypomniano sobie o projekcie Odessa-Brody-Płock, którego ukraińska część pracuje w odwrotnym kierunku niż początkowo planowano, tłocząc rosyjską ropę do Morza Czarnego. Mimo licznych wypowiedzi różnych stron odnośnie zainteresowania realizacją danego projektu, mimo pozytywnej oceny jego konkurencyjności i ekonomicznej efektywności przez grupę roboczą Ukraina-Polska-Unia Europejska, mimo gotowości UE do sfinansowania prac z dobudowy polskiej części rury, posuwamy się do przodu strasznie powoli.
 
Pierwszy krok w rozwijaniu współpracy między zainteresowanymi stronami (dostawcami, tranzyterami i odbiorcami) i wypełnieniu jej realną treścią został zrobiony na majowym szczycie energetycznym w Polsce. Przede wszystkim liderzy Polski, Ukrainy, Litwy, Gruzji i Azerbejdżanu podjęli polityczną decyzję poparcia realizacji projektu i podpisano communique o współpracy w dziedzinie energetyki.
 
Jednak pozytywne kroki w kierunku rozwijania i pogłębiania współpracy w ramach projektu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk zostały poważnie osłabione przez prezydenta Rosji Władimira Putina, który w przeddzień szczytu w Polsce zaproponował prezydentom Turkmenii i Kazachstanu odbycie trzystronnego spotkania w celu omówienia kwestii współpracy energetycznej. Propozycja ta doprowadziła nie tylko do odwołania wizyty prezydenta Kazachstanu do Polski, ale istotnie wpłynęła na kazachską pozycję w kwestii uczestnictwa w projekcie. I mimo że na szczycie był obecny minister energetyki i zasobów mineralnych Kazachstanu to nadal, do dnia dzisiejszego Astana nie określiła jednoznacznie swojej pozycji.
 
Rosja tymczasem coraz silniej zaczęła przeciwdziałać realizacji projektu. Aby wykluczyć jakąkolwiek możliwość uczestnictwa Kazachstanu w projekcie w charakterze głównego dostawcy ropy naftowej, Putin porozumiał się ze swoim kazachskim kolegą Nazarbajewym w sprawie transportu surowca do Europy wyłącznie przez terytorium Rosji, co zostało wypisane w odpowiedniej umowie faktycznie wiążącej ręce Kazachom. Co więcej, w okresie między majowym i październikowym szczytami energetycznymi, Rosja porozumiała się z Bułgarią i Grecją w sprawie budownictwa ropociągu „Burgas-Aleksandropolis», który faktycznie stanowi konkurencję dla rury Odessa-Brody-Płock-Gdańsk. W razie jego realizacji Polska i Ukraina mogą stracić pewien segment europejskiego rynku energetycznego, a nawet całkowicie europejskie poparcie swojego projektu.
 
Powyższe działania Rosji istotnie wpłynęły na przygotowania szczytu energetycznego w Wilnie, a niektórzy eksperci poddawali nawet w wątpliwość sens jego organizacji. Oczywiście, w związku z brakiem potwierdzenia udziału ze strony prezydentów Kazachstanu i Azerbejdżanu, jak również Mołdawii (jednego z partnerów Ukrainy w GUAM) takie wątpliwości miały poważne podstawy.
 
Możliwe, że forum energetyczne w Wilnie mogło rzeczywiście nie dojść do skutku, jeśliby Rosja nie popełniła poważnego błędu. Jej kolejny spór gazowy z Ukrainą (rosyjski Gazprom wystawił Ukrainie dług na sumę 1,3 mld USD i groził, że ograniczy dostawy gazu w razie niespłacenia długu w najbliższym czasie) poważnie uderzył w reputację Rosji jako stabilnego dostawcy węglowodorów, zaniepokoił kraje europejskie i przypomniał o ważności dywersyfikacji źródeł dostaw nośników energii.
 
Wspomniane czynniki razem z przybliżeniem okresu zimowego zmusiły przedstawicieli krajów uczestniczących w forum energetycznym nie tylko do zebrania się, ale i do podjęcia poważnych kroków w kierunku stworzenia warunków dla praktycznej realizacji projektu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk. Między innymi przedstawiciele właściwych ministerstw Azerbejdżanu, Gruzji, Litwy, Polski i Ukrainy podpisali umowę międzyresortową o współpracy w dziedzinie energetyki. Strony porozumiały się w kwestii utworzenia korytarza energetycznego dla transportu węglowodorów z regionu Morza Kaspijskiego do Europy przez terytorium Azerbejdżanu, Gruzji, Ukrainy i Polski. Ponadto, strony zobowiązały się do zbadania możliwości podwyższenia bezpieczeństwa sieci tranzytu (zarówno rurociągów, jak i dróg morskich), jak również do zbadania dodatkowych źródeł węglowodorów, szlaków ich dostaw i tranzytu. Przedstawiciele krajów uczestniczących w Forum wzięli na siebie również zobowiązanie harmonizacji swoich norm technicznych i standardów transportowania i tranzytu ropy naftowej ze standardami przemysłowymi Unii Europejskiej.
 
W ten sposób podpisana przez Azerbejdżan, Gruzję, Litwę, Polskę i Ukrainę umowa o współpracy w dziedzinie energetyki stała się wystarczającą podstawą prawną dla zakończenia realizacji projektu ropociągu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk, i reguluje cały kompleks problemów jego realizacji praktycznej.
 
Następnym krokiem stron na drodze praktycznej realizacji projektu było rozszerzenie składu międzynarodowej spółki „Sarmacja”, utworzonej przez państwowe kompanie naftowe Polski i Ukrainy w 2004 r. celem zapewnienia inwestowania dla projektowania i dobudowy ropociągu na polskim odcinku. Na forum energetycznym w Wilnie przedstawiciele państwowych kompanii naftowych Azerbejdżanu, Litwy, Gruzji, Polski i Ukrainy podpisały umowę o przystąpieniu do „Sarmacji”, przy czym udział Azerbejdżanu, Gruzji, Polski i Ukrainy wynosi 24,75%, a Litwy – 1%.
 
Na osobną uwagę zasługuje inicjatywa prezydenta Ukrainy W. Juszczenko, którą wyraził podczas forum w Wilnie dotycząca koncepcji formowania wspólnej Bałtycko-Czarnomorsko-Kaspijskiej przestrzeni energetycznej i tranzytowej, jak również gotowość Azerbejdżanu do rozwoju i pogłębienia współpracy z Unią Europejską w dziedzinie energetyki, oraz uzgodnienie przez strony konieczności zorganizowania kolejnego forum energetycznego w 2008 r. na Ukrainie.
 
Ponadto warto zaznaczyć, że forum energetyczne w Wilnie otrzymało poparcie Stanów Zjednoczonych i UE. Między innymi, amerykański kongresman Tom Lantos skrytykował politykę strony rosyjskiej w kwestii wykorzystywania nośników energii w charakterze instrumentów presji przy realizacji swoich interesów geopolitycznych i wyraził swoje poparcie dla starań krajów-uczestników szczytu na drodze realizacji projektu dywersyfikacji źródeł dostaw nośników energii do Europy. Swoje poparcie dla forum energetycznego wyraził również w swoim wystąpieniu przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
 
Rosja natomiast znowu podjęła kroki w celu zniwelowania osiągniętych porozumień między krajami-uczestnikami forum, oraz realizacji alternatywnych projektów. Między innymi strona rosyjska zacieśniła współpracę energetyczną z Kazachstanem (pod koniec 2007 r. na forum naczelników przygranicznych regionów Rosji i Kazachstanu w Nowosybirsku W. Putin i N. Nazarbajew negocjowali w sprawie realizacji projektu utworzenia korytarza transportowego w rejonie Morza Kaspijskiego w kierunku północ-południe; szef Minpromenergo Rosji W. Chrystenko w ramach swojej wizyty w Astanie odbył rozmowy z Kazachami odnośnie określenia długookresowych perspektyw współpracy dwustronnej w dziedzinie rozwoju transportu rurociągowego, jak również odnośnie planów formowania wspólnego rynku energetycznego). W związku z powyższym nie dziwi fakt, że Kazachstan zajął pasywną, wyczekującą pozycję na forum energetycznym w Wilnie i w ten sposób odmówił udziału w realizacji zaproponowanych tam inicjatyw.
 
Nieobecność na forum w Wilnie przedstawicieli Mołdawii (członka GUAM) również powiązują z presją Rosji na prezydenta W. Woronina w ramach rosyjsko-mołdawskich negocjacji dotyczących uregulowania konfliktu w Naddniestrzu.
 
Ponadto strona rosyjska zaktywizowała negocjacje z Bułgarią odnośnie projektu ropociągu Burgas-Aleksandropolis, których rezultatem było podpisanie odpowiedniej umowy o współpracy.
 
W tym samym okresie miała miejsce wizyta W. Putina w Niemczech i Francji, podczas której omawiane były kwestie rozwoju współpracy energetycznej między Rosją i Unią Europejską. Polska i Ukraina niejednokrotnie już wyrażały swoje zaniepokojenie faktem tzw. polityki podwójnych standardów UE w danej kwestii. Poparcie ze strony głównych członków Unii rosyjskich projektów dostaw nośników energii do Europy nie tylko nie zmniejsza jej zależności energetycznej od Rosji, ale i sprawia, że projekty dywersyfikacji źródeł energii tracą sens.
 
W ten sposób w 2008 r. Polska, Ukraina i inne kraje-uczestnicy projektu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk zmierzą się z wieloma problemami, a ich niezależność energetyczna od Rosji w prostej linii zależeć będzie od aktywizacji i efektywności ich współpracy.
 
Dlatego też dla Azerbejdżanu, Gruzji, Litwy, Polski i Ukrainy niezbędny jest jak najszybszy powrót do realizacji projektu Odessa–Brody-Płock-Gdańsk, wypracowanie ekonomicznych i organizacyjnych mechanizmów realizacji osiągniętych porozumień i rozpoczęcie wprowadzania ich w życie. Jeżeli Unia Europejska jest w rzeczywistości zainteresowana dywersyfikacją źródeł dostaw nośników energii, to powinna poprzeć inicjatywy forum w Wilnie i podpisanie długoterminowych kontraktów między dostawcami, tranzyterami i odbiorcami, finansowo i technicznie wspierać dobudowę polskiego odcinka rurociągu, pomagać w przyciąganiu inwestycji międzynarodowych w celu zwiększenia wydobycia ropy naftowej w regionie Morza Kaspijskiego oraz starać się namówić Kazachstan do udziału w projektach dostaw nośników energii do Europy. Poparcie ze strony Stanów Zjednoczonych pomoże w przyspieszeniu rozwiązania wielu problemów i będzie dodatkową gwarancją sukcesu realizacji projektu Odessa-Brody-Płock-Gdańsk.
 
Miejmy nadzieję, że wszystkie kraje-uczestnicy projektu rozumieją złożoność realizacji osiągniętych porozumień w obecnych warunkach i dołożą wysiłku w celu ich realnego wprowadzenia w życie. Czy będą w stanie wytrzymać konkurencję z Rosją pokaże kolejny szczyt energetyczny w Kijowie.

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę
  Wasze komentarze
 

 

(~Czytelnik, 30-03-2008 17:26)

Opis:

 

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl