"Ani liberalizm Platformy, ani radykalizm PiS"

31-08-2007

Autor: Rafał Zychal

„My chcemy pokazać obywatelom, że można być ideowym i poważnym zarazem. Ani łże-prawicowość PiSu, ani krzykactwo LPR. Prawica Rzeczypospolitej delegitymizuje te partie.” - rozmowa z Arturem Zawiszą – posłem i jednym z liderów Prawicy Rzeczypospolitej.

Rafał Zychal: Minęło już kilka miesięcy od momentu odejścia posłów z PiS i powołania do życia Prawicy RP. Kiedy możemy spodziewać się konferencji programowej, która przedstawi ewentualnym wyborcom główne założenia programowe partii? Jakie będą filary przyszłego programu wyborczego?

Artur Zawisza: Prawica RP jest partią chrześcijańską, konserwatywną, narodową i wolnościową. Realizuje więc charakterystyczne dla rozwiniętej prawicy kręgu euroatlantyckiego zestawienie: konserwatyzm społeczny i wolna gospodarka. W warunkach polskich oznacza ochronę ładu chrześcijańskiego, suwerennościowe podejście do państwa, wiarę w witalność narodu i budowę konkurencyjnej gospodarki. Praktycznym tego wyrazem są nasze projekty ustaw: obniżające podatki dla rodzin wychowujących dzieci, wydłużające urlopy macierzyńskie oraz zwiększające swobodę działalności gospodarczej i uprawnienia podatnika. Wszystkie te wątki rozwiniemy w kampanii wyborczej.

Koalicja rządowa PiS-Samoobrona-LPR de facto przestała istnieć. Czy Prawica RP nadal będzie wspierać rząd Jarosława Kaczyńskiego?

Prawica ma życzliwy stosunek do każdego rządu prawicowego. W latach 90-tych Marek Jurek i Marian Piłka bronili zarówno rządu Jana Olszewskiego, jak i Hanny Suchockiej. Dzisiejszy paradoks polega na tym, że trzeba bronić rządu Jarosława Kaczyńskiego przed Jarosławem Kaczyńskim. Przedwczesne wybory mogą doprowadzić do większości postkomunistyczno-liberalnej. Dlatego też głosujemy z reguły przeciw wnioskom o odwołanie poszczególnych ministrów. Jednak nasz krytycyzm wobec wielu działań rządu, premiera i PiS jest duży, czemu regularnie dajemy wyraz, np. krytykując premiera i ministra sprawiedliwości za ich instrumentalne traktowanie służb państwowych na służbie jednej partii.

W związku z koalicyjnym kryzysem przyspieszone wybory parlamentarne są obecnie bardzo prawdopodobnym scenariuszem na najbliższe miesiące. Czy Pańska partią poprze ewentualny wniosek o skrócenie kadencji obecnego parlamentu?

Będziemy przeciw przedwczesnym wyborom z uwagi na zasadę odpowiedzialności narodowej.

Czy w przypadku takiego decyzji Prawica RP planuje samodzielny start wyborczy czy postawi na współpracę z innymi ugrupowaniami i wspólne listy wyborcze?

Chcielibyśmy koalicji sił prawicy ideowej. Stąd nasze rozmowy z Unią Polityki Realnej i obserwowanie posunięć Ligi Polskich Rodzin. Obecnie jednak LPR działa cynicznie, wspierając prokuratora Kaczmarka oraz awanturniczo, propagując sojusz z Andrzejem Lepperem. W tej sytuacji prowadzimy równoległe rozmowy, rozważając gościnne kandydowanie z list Polskiego Stronnictwa Ludowego jako partii poważnej, stonowanej i umiarkowanej. Hasło „ani liberalizm Platformy, ani radykalizm PiS” jest bliskie obu ugrupowaniom.

Prawa strona polskiej sceny politycznej została zdominowana przez dwa ugrupowania - PiS oraz LPR. Współpracą z Pańskim ugrupowaniem zainteresowany jest także tworzący się LiS. Czy Prawica RP nastawia się na ściślejszą współpracę z tymi ugrupowaniami?

W naszej ocenie PiS stał się partią układu pragmatycznego, która zwodzi wyborców katolickich i patriotycznych. Jej dewiza to wiele hałasu o nic. Tak nie można prowadzić długofalowej polityki narodowej. Z kolei LPR bardzo często broni dobrych spraw w zły sposób. Z tego powodu jest tak negatywnie nacechowana w opinii publicznej. My chcemy pokazać obywatelom, że można być ideowym i poważnym zarazem. Ani łże-prawicowość PiSu, ani krzykactwo LPR. Prawica Rzeczypospolitej delegitymizuje te partie.

Jak Pan ocenia działania CBA w sprawie tzw. afery gruntowej oraz zachowanie Samoobrony i Andrzeja Leppera?

Zapewne działanie CBA było uzasadnione, a wykryte przestępstwa są prawdziwe. Za to rzeczywiście należy się premia szefowi CBA. Jednak sposób wykorzystania śledztwa do rozgrywki politycznej przez premiera jest naganny. Andrzej Lepper nie jest świetlaną postacią, ale określenie "w kręgu podejrzeń" to zdecydowanie za mało, aby sztucznie rugować go z życia publicznego. Zasady zobowiązują. Tym bardziej żądanie premiera, aby zrzekł się immunitetu, gdy nie stawiano mu żadnego zarzutu prawnokarnego, jest pogwałceniem norm praworządności. CBA i prokuratura muszą dokończyć swoją pracę, a sąd sprawiedliwie osądzić oskarżonych.

Czy Prawica RP opowiada się za powołaniem komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić tą sprawę?

Mimo krytycznej oceny premiera i ministra sprawiedliwości nagrywającego wicepremiera swego rządu nie jesteśmy za komisjami śledczymi. Obawiamy się, że poszłyby one po linii wyznaczanej przez liberalną publicystykę np. "Gazety Wyborczej". Byłyby więc powoływane przeciwko patologii, czyli nadużywaniu władzy, a działałyby przeciwko normalności, czyli używaniu władzy. Tymczasem uprawnione użycie władzy jest fundamentem porządku państwowego.

Zasiada Pan w bankowej komisji śledczej. Jaki wpływ na jej prace mają zawirowania polityczne wokół koalicji? Jak wyglądają plany komisji na najbliższe posiedzenia po zakończeniu sejmowych wakacji?

Zawirowania polityczne i możliwość przedwczesnych wyborów zatrzymałaby prace tzw. bankowej komisji śledczej. Byłoby mi tego bardzo szkoda, ale jesteśmy zakładnikami niespodziewanego rozwoju sytuacji, na którą nie mamy wpływu jako członkowie komisji śledczej.

W przypadku nowych wyborów komisja będzie musiała zakończyć swoją pracę. Czy widzi Pan szansę na jej ponowne powołanie po nowym politycznym rozdaniu?

Uzyskanie większości w Sejmie przez ugrupowania przeciwne wyjaśnieniu procesu prywatyzacji polskich banków uniemożliwiłoby reaktywowanie komisji w nowym parlamencie. To dodatkowy argument przeciw gorączce wyborczej.

Marek Jurek w liście do PO zaapelował o współpracę przy zmianach w ordynacji, których rezultatem byłoby wprowadzenie systemu większościowego. Czy Prawica RP będzie także składać podobne propozycje innym partiom, które do tej pory nie popierały takich zmian (np. PiS)?

Marek Jurek krytykuje obecną partiokrację i zawłaszczanie sceny publicznej przez bossów partyjnych i ich sztaby. Nawet elementy ordynacji większościowej mogą przewietrzyć scenę i wzmocnić czynnik obywatelski. Proponujemy wszystkim dużym partiom, aby miały odwagę poprzeć nowe rozwiązania i oddać głos obywatelom. Platforma najlepiej z partii parlamentarnych reaguje na te propozycje.

Zmiana ordynacji wyborczej to jeden z elementów, które mają poprawić jakość polskiego życia politycznego. Jakie inne propozycję ma zamiar przedstawić Pańskie ugrupowanie aby poprawić stan polskiej polityki?

Prawica Rzeczypospolitej zgłasza pakiet na rzecz odnowy życia publicznego. Zgłosiliśmy projekt ustawy o nowym finansowaniu partii politycznych. Zakłada on odejście od przymusowego budżetowego finansowania partii. Chcemy, aby każdy podatnik mógł dobrowolnie wpłacić 1% z należnego podatku na dowolną partię. Byłoby to rozwiązania bardzo wolnościowe i obywatelskie, a kopiujące obecny system finansowania organizacji pożytku publicznego. Odzew opinii publicznej na ten pomysł jest bardzo dobry.


Rozmowę dla serwisu e-Polityka.pl przeprowadził: Rafał Zychal


Copyright by © 2006 by e-polityka.pl - Pierwszy Polski Serwis Polityczny. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.