Obecna sytuacja w Iraku – sukcesy i niepowodzenia USA

08-08-2007

Autor: Wojciech Kaniuka

Od interwencji w Iraku upłynęły już przeszło cztery lata. Nie wiadomo jednak, czy sam atak na Irak można określić mianem interwencji. Dla wielu ludzi, czy nawet przez pewną część społeczności międzynarodowej, wojna ta jest po prostu zwykłym aktem agresji dokonanym przez globalne mocarstwo, jakim są Stany Zjednoczone Ameryki.

Analizując jakiekolwiek wydarzenia czy ogólną sytuację w Iraku należy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki cel ma ta wojna? Bush rozpoczął ją pod szyldem walki  z międzynarodowym terroryzmem, jednak czy przypadkiem nie „rozkręcił” on przez to jeszcze bardziej tego problemu? Poza tym istnieje tutaj drugie dno, którym są oczywiście interesy i wpływy Waszyngtonu w regionie – w tym swobodny i tani dostęp do ropy naftowej.

Za pewien sukces USA mogą oczywiście uważać dosyć szybkie schwytanie Saddama Husajna. Wybór nowych władz irackich, konstytucja – to wszystko można na pewno zaliczyć do sukcesów administracji amerykańskiej. Osądzenie i wykonanie wyroku na Husajnie to już sukces samych Irakijczyków. Trzeba jednak sobie jasno powiedzieć, że ów sukces spotkał się z ostrą krytyką ze strony większości opinii międzynarodowej, która za jego współautora uważa niewątpliwie Stany Zjednoczone.

Obecna sytuacja w Iraku nie napawa optymizmem. Na porządku dziennym są tam ataki zbrojne wymierzone zarówno w koalicjantów jak i w same społeczeństwo. I właśnie to jest jednym ze słabych punktów koalicji. Potrzebuje ona niewątpliwie poparcia wśród Irakijczyków, natomiast oni sami są wręcz idealnym celem dla terrorystów. Życie w ciągłym zagrożeniu sprawia, że wielu Irakijczyków tęskni za dawnym reżimem i żywi niechęć do wojsk koalicji, widząc w tych ludziach zwykłych okupantów.

W ogólnym chaosie, jaki obecnie panuje w Iraku niepokojącymi zjawiskami są porwania, szczególnie kobiet i dzieci. Kolejnym istotnym problemem są rozrastające się konflikty na tle etnicznym i religijnym – a trzeba sobie jasno powiedzieć, że tego typu podłoża konfliktów sprawiają, że przyjmują one najbardziej ekstremalną (czyt. brutalną) postać i są bardzo trudne do rozwiązania.

Mieszkańcom Iraku doskwierają także problemy socjalne i społeczne. Między innymi brakuje mieszkań, natomiast dostawy podstawowych usług – w tym także prądu – są nieregularne. Trudno także powiedzieć, ażeby w Iraku istniał jakikolwiek system bezpieczeństwa i wymiar sprawiedliwości. Nie funkcjonują tam także finanse publiczne, a bezrobocie sięga 60 – 70%.

Jak podaje polska strona internetowa Wysokiego Komisarza Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR): „Choć doszło już do pierwszych dobrowolnych powrotów uchodźców, na przykład z obozu Rafha w Arabii Saudyjskie i Ashrafi w Iranie, UNHCR zniechęca do podejmowania podobnych działań. Pomaga jednak tym osobom, które na przekór sytuacji, decydują się na samodzielny powrót. Sytuację utrudnia fakt, że UNHCR nie ma obecnie w Iraku międzynarodowego personelu” .

Cień na amerykańską misję w Iraku kładzie sprawa torturowania irackich więźniów – możemy tutaj w zasadzie mówić o porażce Amerykanów, zarówno w wymiarze prawnym jak i moralnym. Rok 2004. Raport wewnętrzny armii USA sugerował, iż proceder ten miał charakter systematyczny i był prowadzony na żądanie grup wywiadowczych – w tym także CIA.

„Tortury i represje amerykańskie bardziej okrutne niż Husajna. Okupant wspiera się ludźmi Husajna - relacjonują szyici. Guardian - Torturowanie więźniów irackich na porządku dziennym. Amnesty potwierdza, że powstańcy są torturowani (stos. broni, elektrowstrząsy, bicie). Rodziny skarżą się, że nawet Husajn przekazywał informacje o więzionych w przeciwieństwie do wojsk okupacyjnych” . Dodam jeszcze tylko, że na stronie, z której pochodzi ten fragment znajdują się zdjęcie – jednak każdy, kto będzie chciał je obejrzeć, niech robi to na własną odpowiedzialność.

Kolejną porażką Busha jest niskie poparcie społeczne dla jego wojny – zarówno w Iraku jak i USA. 87% Irakijczyków żąda natychmiastowego wycofania wojsk amerykańskich, natomiast 87% Amerykanów uważa, że poprzez swoją nieudolną politykę w Iraku prezydent Bush zasługuje na poddanie go procedurze impeacmentu .

Po przeszło czterech latach obecności w Iraku Stany Zjednoczone wraz ze swoimi sojusznikami odnoszą zdecydowanie więcej niepowodzeń niż sukcesów. Jednym z podstawowych błędów, jakie popełniają Amerykanie przy wprowadzaniu demokracji w Iraku jest to, że pomijają oni przy tym wszystkim aspekt aksjologiczny i zbyt gwałtownie narzucają model zachodni państwu islamskiemu. Nie potrafią też skutecznie stawić czoła wewnątrzpaństwowym podziałom, a społeczeństwo amerykańskie rozlicza już swoje władze ze zbyt dużej ilości ofiar, a także kosztów materialnych (głównie finansowych) tej wojny.


Autor powołuje się na następujące źródła internetowe:
1.UNHCR –  http://www.unhcr.pl/publikacje/zobcejziemi/nr21/powrot_do_iraku.php, stan na dzień: 02.08.2007
2„Torturowanie irackich więźniów – stałą praktyką” - http://poland.indymedia.org/en/2004/05/5757.shtml, stan na dzień: 02.08.2007
3. Informacje te pochodzą ze strony www.irak.pl, stan na dzień: 02.08.2007


Copyright by © 2006 by e-polityka.pl - Pierwszy Polski Serwis Polityczny. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.