Aby zapisać się na listę naszego newslettera, prosimy podać swój adres email:

 

Wyszukiwarka e-Polityki :

 

Strona Główna  |  Praca  |  Reklama  |  Kontakt

 

   e-Polityka.pl / Wywiady / Chiny: wzrost znaczenia religii w życiu społecznym               

dodaj do ulubionych | ustaw jako startową |  zarejestruj się  

  ..:: Polityka

  ..:: Inne

  ..:: Sonda

Czy jesteś zadowolony z rządów PO-PSL?


Tak

Średnio

Nie


  + wyniki

 

P - A - R - T - N - E - R - Z - Y

 



 
..:: Podobne Tematy
29-11-2012

  Nowy prezydent Chin

10-05-2011

 

30-10-2010

 

12-07-2010

 

13-06-2010

 

30-05-2010

 

03-05-2010

 

+ zobacz więcej

Chiny: wzrost znaczenia religii w życiu społecznym 

18-11-2005

  Autor: Agata Kaczmarzyk-Pilipiuk z Singapuru

Religia powoli staje się ważnym elementem życia społecznego w Chinach, a powrót do łask wartosci duchowych należy rozpatrywać w kontekście podupadającej ideeologii i całkowitej próżni filozoficznej, jaka panuje wśród chińskiego społeczeństwa.

 

 

Problemem zaniepokoili się ostatnio liderzy z Pekinu, według których brak wartości duchowych może doprowadzić do katastrofy społeczeństwo zbyt mocno skoncentrowane na pogoni za bogactwem. Religia, ich zdaniem, jest jedynym odpowiednim antidotum dla konsumeryzmu.

Proces dewastacji

Próby obalenia trzech silnych nurtów taoizmu, konfucjanizmu i buddyzmu, które miały olbrzymi wpływ na kształtowanie postaw religijnych, kulturowych i społecznych jednej z najstarszych istniejących cywilizacji, sięgają połowy XIX wieku, kiedy tardycyjne systemy filozoficzno-religijne stały się przedmiotem ostrej krytyki ze strony współczensych myślicieli. W przestrzeganiu zasad wzajemnej miłości, mądrości, sprawiedliwości i kultu przeszłości, a także hierarchii podległości oraz wiążącej się z nią etyki, dostrzegli oni zaprzeczenie wolności jednostki i hamowanie postępu społecznego. Mimo to, nauka Konfucjusza modyfikowana przez wieki, pozostała oficjalną doktryną państwową aż do powstania Republiki Chińskiej w 1911 roku. Taoizm z kolei, uważany za przeciwieństwo konfucjanizmu został potraktowany znacznie łagodniej w obliczu kreowania nowego systemu państwowego, choć w jego nurcie ludowym dostrzegano możliwość rebelii i oporu państwowego, bazując na organizowanych przez sekty taoistyczne powstaniach przeciwko władzy, min.: powstaniu Żółtych Turbanów z 184 roku.  Buddystów natomiast obarczono ograniczeniami co do wznoszenia klasztorów i światyń. Jednakże wyznawcy wszystkich trzech religii zachowali oficjalne prawo do funkcjonowania w duchu swojej wiary.    

Wraz z ustanowieniem Chińskiej Republiki Ludowej w 1949 roku zainicjowano szereg działań mających na celu likwidację wszelkich przejawów religijności. Rok później Komunistyczna Partia Chin poinstruowała swoje lokalne organa władzy, aby zakazały praktykowania nieoficjalnych wyznań religijnych i działalności tajnych stowarzyszeń. Rozpoczęły się prześladowania i inwigilacja przeszło 3 milionów ludzi oraz nagminne niszczenie parafii chrześcijańskich, gmin taoistów i buddystów. W 1951 roku rząd wydał formalne obwieszczenie o dożywociu lub karze śmierci dla wszystkich, którzy będą kontynuować działalność religijną. Według publikacji propagandowych z 1958 roku w pierwszej połowie lat 50-tych zabito 11 tysięcy wierzących.

Jednak największe spustoszenie duchowe w Chinach nastąpiło w trakcie rewolucji kulturalnej Mao Zedonga (1966 – 69, choć część historyków za rzeczywisty koniec rewolucji uznaje moment aresztowania kontynuatorów polityki Mao, tzw. bandy czworga w 1976 roku). Prześladowano intelektualistów, twórców, naukowców, niszczono ich dzieła oraz indywidualizm sam w sobie, a także eliminowano wszelkie przejawy wiary w imię ustanowienia komunizmu jako jedynej religii kontrolującej nie tylko państwo, ale i myśli każdego obywatela. Czerwonogwardziści masowo palili świątynie i dewastowali statuy bogów, a mnichów, duchownych i misjonanarzy zsyłali  do obozów pracy, torturowali i mordowali.

Rozpoczęty w 1979 roku proces przekształcania scentralizowanej gospodarki chińskiej w gospodarkę bardziej wolnorynkową przez prezydenta Deng Xiaopinga zdecydowanie rozluźnił pęta komunistycznego reżimu, a konstytucja z 4 grudnia 1982 roku (nadal obowiazująca) w artykule 36 rozdziału II o podstawowych prawach i obowiązkach obywateli, zapewniła wolność wyznań religijnych. Począwszy od 1984 roku ponownie zaczęto celebrować urodziny Konfucjusza i reaktywowano kilkadziesiąt zamkniętych świątyń. 

Jednak w latach 1994 – 95 doszło do kolejnych prześladowań na tle religijnym głównie w odniesieniu do religii zachodnich. Według raportu organizacji strzegącej międzynarodowych praw człowieka (The Human Rights Watch), podczas rządów Jiang Zemina wydano zarządzenie o wykluczeniu z partii i życia politycznego wszystkich wierzących, a w publikacjach Państwowego Biura d/s Religii pojawiły się zakazy budowania nowych świątyń i pomników religijnych. Ponadto od stycznia 1994 do listopada 1995 roku nagminnie zatrzymywano, używano przemocy fizycznej i karano mandatami obcokrajowców wykładających metodykę ewangelizacji. Kościoły zarówno oficjalne jak i tajne stały sie ofiarą represji, a prześladowania doprowadziły do rozwoju wyznaniowego podziemia. 

W lipcu 1999 roku Zemin podjął wbrew woli pozostałych członków Biura Politycznego decyzję o natychmiastowej likwidacji Falun Gong, uznając ruch za sektę religijną kultywującą zło. Setki tysięcy praktykujących zostało uwięzionych a do 2004 roku rząd zużył jedną czwartą zasobów budżetu państwa na prześladowania w imię utrzymania porządku i stabilizacji społecznej. 

Systematyczna dewstacja i niszczenie przez partię wszelkich przejawów religijności w ciągu  ostatnich 56 lat pozbawiła Chińczyków wsparcia duchowego, ideologicznego i moralnego oraz doprowadziła do prawdobodobnie jednej z większych porażek w historii tworzenia struktur społecznych.

Świadomość rządzących

Dostrzegając konieczność zmian, na piątym Plenum Komitetu Centralnego Partii Komunistycznej Chin (CPC), które odbyło w zeszłym miesiącu (8-11/10), omówiono cztery ważne socjo – ekonomiczne projekty sygnalizujące potrzebę nowej debaty chińskich przywódców politycznych nad socjalną, ekonomiczną, kulturalną i polityczną przyszłością państwa w ramach szeroko pojętego rozwoju gospodarczego. Szczególny nacisk położono na wizję „społeczeństwa zharmonizowanego” prezydenta Hu Jintao, w urzeczywistnieniu której miałoby pomóc zlikwidowanie przepaści finansowej  między obywatelami i utworzenie społeczeństwa oszczędzającego. Ponadto duże nadzieje rokują trzy ustawy w zakresie rolnictwa (san nong) premiera Wen Jiabao, mające doprowadzić do wzrostu dochodów rolników, a także wprowadzenie obowiązkowego dziewięcioklasowego systemu szkolnictwa w okręgach rolniczych, udoskonalenie służby zdrowia, zwiększenie zatrudnienia i stworzenie spójnego systemu bezpieczeństwa społecznego. W kontekście tych projektów pojawiły się wyraźne oznaki chęci zmian na polu religijnym. Tradycyjna mieszanka wyznaniowa konfucjanizmu, taoizmu, buddyzmu wraz z chrześcijaństwem i islamem powinna – według przywódców politycznych – powrócić do łask aby zapobiec całkowitej ateizacji społeczeństwa.  

Proces naprawy

W związku z powyższym ponownie otwierane są świątynie buddyjskie, a ceremonie konfucjańskie mają skleić społeczeństwo, przypominając o dumie narodowej i wartościach duchowych.

Lartem tego roku, w jednym z najważniejszych chińskich osrodków buddyzmu – na górze Pięciu Wierzchołków (Wu Tai) w prowincji Shanxi odbył się Światowy Kongres Buddyzmu, w którym uczestniczyli wierni z Indii, Tajlandii, Kambodży, Singapuru, Malezjii, Wietnamu, Laosu, Japonii, Korei Południowej, a także z Europy i Stanów Zjednoczonych. Władze chińskie nie tylko zezwoliły na organizację kongresu, ale również zachęcały chińskich buddystów do pozostania tam dłużej. Wiele świeckich osób pracowało dobrowolnie na rzecz kongresu w ramach przewodnictwa po regionie, a duża grupa ludzi porzuciła dotyczczasowe zajęcia aby pozostać przez kilka miesięcy w górskich świątyniach celem poszukiwania religijnej tożsamości.

W ostatnich latach odnotowano gwałtowny rozwój chrześcijaństwa. Według państwowej Białej Księgi, katolicyzm w Chinach liczył w 1997 r. 4 mln wierzących, a ewangelików było w tym samym czasie 10 milionów. Chrześcijanie (ewangelicy i katolicy) mieli do dyspozycji 12 tys. kościołów i ok. 25 tys. kościołów domowych. Tymczasem liczba chrześcijan przekroczyła już, według sondaży z Hong Kongu, 20 mln wiernych. Podziemne kościoły masowo pojawiają się w chińskich konglomeracjach i wygląda na to, że w głównej mierze są tolerowane. Dużą rolę odgrywają w tej kwestii podjęte przez papieża Benedykta XVI próby normalizacji stosunków między Watykanem a Pekinem. 

Chiny zaczęły również zwracać uwagę na wzrost znaczenia Islamu, zwłaszcza po walkach z  islamskimi separatystami Uighur w Xinjiang w latach 90-tych i ostatecznym ich usunięciu z regionu po 11 wrzesnia 2001 roku. Dzisiaj Islam może rozkwitac nie tylko w Xijiang ale w całych Chinach.  

W zeszłorocznym raporcie Urzędu Informacyjnego Rady Państwa na temat postępu w zakresie chińskich praw człowieka w 2003 roku odnotowano, że w Chinach znajduje się przeszło 100 tysięcy miejsc przeznaczonych do działalności religijnej z  duchowieństwem liczącym ponad 300 tysięcy osób, a także koło 3 tysięcy organizacji wyznaniowych i 74 szkoły o charakterze religijnym. Każda z grup wyznaniowych ma mozliwość publikacji niezbędnych materiałów a nakład Biblii przekroczył 30 milionów egzemplarzy. Ponadto chińskie organizacje religijne współpracują z przedstawicielami podobnych organizacji z 70 krajów. Tegoroczny raport pomija kwestie wyznaniowe, choć trwają prace nad danymi  statystycznymi i prawdopodobnie w roku 2006 ukaże się szczegółowa ocena dwu minionych lat.  

Rola religii

Odwilż wyznaniowa bez wątpienia tchnie optymizmem postępu. Jednak społeczeństwo chińskie zetknęło się z dylematem mnożących się sprzeczności pośród ideologicznych zasad kreowanych latami przez partię. Chińczycy żyją dziś w kręgu doświadczeń krańcowego sekularyzmu, praktycznego materializmu i rozkładu współczesnej cywilizacji. Napięcie pojawia się między wezwaniem do większej równości społecznej i powrotem do korzeni religijnych, a potrzebą gwałtownego wzrostu ekonomicznego, prowadząc do akumulacji etosu i rosnących różnic społecznych.

Kluczem dla lepszej przyszłości Chin, zdaniem prof. He Guanghu, dyrektora szanghajskiego Instytutu Badań nad Religiami, może być rzetelna reforma polityczna, bazująca na całkowitej odnowie duchowej społeczeństwa. Jedynie ludzie o wysokim morale zdolni są do naprawy systemu społeczno-politycznego. I tutaj jawi się wielka rola religii.

 

  drukuj   prześlij na email

  powrót   w górę

Tego artykułu jeszcze nie skomentowano

Copyright by (C) 2007 by e-Polityka.pl - Biznes - Firma - Polityka. Wszelkie Prawa Zastrzeżone.

Kontakt  |  Reklama  |  Mapa Serwisu  |  Polityka Prywatności  |  O nas


e-Polityka.pl